Nadgodziny Pani Zimy :)
Sobota, 16 marca 2013
Kategoria Nielicho
kilosy: | 48.00 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Napawanie się zimą i kontemplacja odcinków dróg zaśnieżonych i suchych.
Bo że główne są suche i czyste, to zrozumiałe, że lokalne, zalesione, są oblodzone, to też nie dziwota, ale zdarzały się wyjątki, dzięki czemu było ciekawiej. ;)
Wieś ciekawa o tyle, że do niej, z obu stron prowadzą drogi asfaltowe (wąskie i pofalowane, ale jednak), a w samej wsi jest ziemia/błoto/piach.
W zeszłym roku machnięto asfaltem 2 boczne drogi, tak po 300m i po 5 domów, ale "główną" (jakieś 500m i 20 domów) zostawiono w spokoju. ;]
Odludnie, przyjemna nazwa, zima trzyma jak nigdzie - idylla. ;)
Poza tym rozciąłem sobie kapslem palca tak skutecznie, że żadne okłady ze śniegu nie pomagały w poskromieniu krwawienia, więc musiałem w końcu założyć rękawicę i tak jechałem jeszcze przez pół godziny - w domu nadal krew ciekła. ;]
Temp. popołudniowa od +1 do -2*. Pani Zima niech tak trzyma! ;p
Bo że główne są suche i czyste, to zrozumiałe, że lokalne, zalesione, są oblodzone, to też nie dziwota, ale zdarzały się wyjątki, dzięki czemu było ciekawiej. ;)
Wilkowisko, gm. Iłowa - wszystkie inne niezacienione drogi są suche i czyste...© mors
Wieś ciekawa o tyle, że do niej, z obu stron prowadzą drogi asfaltowe (wąskie i pofalowane, ale jednak), a w samej wsi jest ziemia/błoto/piach.
W zeszłym roku machnięto asfaltem 2 boczne drogi, tak po 300m i po 5 domów, ale "główną" (jakieś 500m i 20 domów) zostawiono w spokoju. ;]
Odludnie, przyjemna nazwa, zima trzyma jak nigdzie - idylla. ;)
Poza tym rozciąłem sobie kapslem palca tak skutecznie, że żadne okłady ze śniegu nie pomagały w poskromieniu krwawienia, więc musiałem w końcu założyć rękawicę i tak jechałem jeszcze przez pół godziny - w domu nadal krew ciekła. ;]
Temp. popołudniowa od +1 do -2*. Pani Zima niech tak trzyma! ;p
Komentarze
Szlif to najmniejszy problem, obawiałbym się o twarz :P
worekfoliowy - 11:35 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj
Ciekawe, jak się człowiek (psychicznie) czuje szosując na takiej mono-kolarce z 30 km/h, gdzie jedno nieuważne wahnięcie i szlif.
Hipek - 09:28 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj
http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/65590_589023987792570_946069116_n.jpg musiałem Ci to pokazać :D Jestem ciekaw jak się takim jedzie :D
Kenhill - 09:53 niedziela, 17 marca 2013 | linkuj
Pani zima zaraz puści, bo mam zamiar rozjechać marzannę. Ciesz się ostatnimi sprzyjającymi warunkami ;)
maratonka - 02:08 niedziela, 17 marca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!