thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Tylko jedno mi wyszło ;)

Sobota, 19 stycznia 2013
kilosy:48.74gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Plan opiewał na min. 75 km, optimum 99, maksimum 125.. a zrobiłem 42,44 ;]
Raz, że dziurawe buty przy -7 do -8* na dłuższą metę to jednak słabe rozwiązanie, zwłaszcza gdy wiatr w nich hula niemal równie dobrze jak na zewnątrz. ;)
Dwa, że tylna oś w Huraganie obkręca mi się jakby była smarowana smołą!
Jeszcze nigdy nie jeździłem Huraganem na takim mrozie i jak widać nie ma to sensu - przy -20* pewnie koło by się zablokowało i miałbym trenażer. ;)
A trzy, że przerzutki nie bardzo współpracowały, większość przejechałem na młynku..
W starym, poczciwym Krossie oś gęstnieje dopiero przy minus kilkunastu, a przerzutki nawet przy -20* chodzą lepiej, niż w tym przy -7*. Rower polsko-tajwański vs. chińsko-polski..

Wieczorem, gdy stopy odzyskały w końcu czucie, wyjechałem ponownie, aby przetestować inne buty i dokręcić do 50.
I to też mi nie wyszło. ;D
Przebieg wyszedł jak wyszedł (miałem dokręcać dokręcanie?), a butów do testowania nie odnalazłem. ;]

Chyba tylko jedno mi się udało.. ;)
Taka literacka hiperbola ;) © mors


Literka "V" aż się sama o to prosiła. ;)
Poza tym teraz była moja kolej na Krótką, Keczupową, Pizzową, Bikestatsową, Wiadomość Tekstowo - Obrazkową. ;) To już taka nasza mała tradycja. ;)

PS. dziś, przed dodaniem tego wpisu, pierwszy raz w tym roku wyleciałem poza TOP 20.. ale jestem już 15. i chyba będzie lepiej, bo połowę wymiataczy wymroziło. ;)

Komentarze
Aniuta: kupna, ale nie o pizzę tu chodziło ;p
A prawdziwe dystanse to były na początku roku. I niedługo znów będą..
mors
- 20:01 wtorek, 22 stycznia 2013 | linkuj
M. - zdolny bywam, miewam przebłyski. Tylko potrzeba mi czasu na rozważanie różnych wariantów.

S. - przyznaję, na to, że takowy translator w necie może być nie wpadłem. Nie mniej będę bronił swojej racji. Moja żmudna metoda może nauczyć kogoś kilku znaków na pamięć. Choćby dla trywialnego S.O.S. warto. Nie mniej lubię mozolne rzeczy, uczą bowiem cierpliwości.

Nad wyszukiwaniem wystarczy pomyśleć. Nad ułożeniem kodu trzeba popracować. Ha znam takich, co nawet programu tv nie potrafią w necie znaleźć. Zatem nie jest ze mną tak źle. Taki mały snobizm na koniec :)

romulus83
- 18:15 wtorek, 22 stycznia 2013 | linkuj
Romulusie - Twoja metoda jest żmudna i nierozwijająca, moja wymaga postarania się i znalezienia translatora w internecie ;)
Savil
- 23:53 poniedziałek, 21 stycznia 2013 | linkuj
Goofy: zawsze można było ;)

Sa♥il ;)
"mors to mainstreamowe zwierzę" buhaha, aleś się wysiliła, stać Cię na sensowniejsze złośliwości. ;p

r.83: takiś sprytny? To zacznę Ci pisać spod lodu i będziesz czekał na odkodowanie aż do wiosny. ;)
mors
- 22:55 poniedziałek, 21 stycznia 2013 | linkuj
P.S. Od jakiegoś czasu planowałem napisać Morsowi morsem. Czekałem tylko na stosowną okazję :P
romulus83
- 18:07 poniedziałek, 21 stycznia 2013 | linkuj
Morsie - Proszę :)

Savil - Twoja metoda łatwa i skuteczna jest jednak nieatrakcyjna. Nie rozwija inteligencji, prowadzi do lenistwa. :) Ja tam używałem kartki papieru na której układałem szyfr. Nie mniej przyda się jak nam autor zaszyfruje wpis :)
romulus83
- 18:06 poniedziałek, 21 stycznia 2013 | linkuj
-.-. --.. -.-- .-.. .. - . .-. .- --.. - .- -.- .. . -.- --- -- . -. - .- .-. --.. . -- --- --..-. -. .- --.. .- -- .. . ... --.. -.-. --.. .- -.-.. ..--.. ---... -.--.-
Goofy601
- 15:40 poniedziałek, 21 stycznia 2013 | linkuj
Romulus - http://morse.compelo.com/ Wystarczy umieć używać wyszukiwarki ;)
Savil
- 00:07 poniedziałek, 21 stycznia 2013 | linkuj
Moimi atrybutami są cylońskie symbole :)
Mors to takie mainstreamowe zwierzę, każdy o nim słyszał. A o cylonach mało kto :)
Savil
- 00:05 poniedziałek, 21 stycznia 2013 | linkuj
Szyfrant83: odszyfruj sobie to: ;p
To oczywiście odnośnie t(w)ej depeszy. ;) Odpowiadając merytorycznie: non possumus. ;)
Ale dzięki, bo przypomniałeś mi, żebym nadawał tytuły alfabetem Morse''a. ;)

@ Sa♥il ;)
ja przynajmniej mam wyrazistą postać i jej atrybuty, a Ty? pokrewieństwa z żyrafami uparcie się wyrzekasz ;) a publikowanie Twej podobizny jest przecież surowo zabronione. ;)
mors
- 23:26 niedziela, 20 stycznia 2013 | linkuj
--.. .- -.- --- -.-. .... .- -. -.-- -- --- .-. ... ? Inteligentny jesteś, odszyfrujesz sobie :) W końcu to alfabet MORSA :P

Mnie tam nic nie zamarza. Może dużo zależy od szczelności? Zresztą ja tam w ośki nigdy smaru nie żałuję.
romulus83
- 18:17 niedziela, 20 stycznia 2013 | linkuj
Awww! ^^
Następnym razem poproszę jakiś rysunek, ja Ci [koślawo, bo koślawo] rysowałam ;)

Jakby co, polecam buty Landrover z Deichmanna - szósty rok je noszę, wciąż działają dobrze i są bardzo wygodne.

Napęd mi przy niczym nie zamarza, natomiast u-lock czasem rdzewieje i muszę zamek smarowac.
Savil
- 14:54 niedziela, 20 stycznia 2013 | linkuj
Nikt w pracy nie wie o moim blogu, no bez przesady, jakieś resztki reputacji i powagi staram się pozorować. ;)

Całe życie latam na wielotrybach i nie złapałem żadnych istotnych luzów.
Pewnie to kwestia jakiego kto ma ''''pałera''.. ;)
mors
- 12:59 niedziela, 20 stycznia 2013 | linkuj
Teraz to dopiero będziesz miał ploty w pracy po tej focie ;-p.

Rzeczywiście dziwne, że przy -8''C tak Ci napęd zamarza. Mi przy dużo niższych temperaturach nic takiego nigdy się nie działo. Może te piasty na na wielotryb są po prostu mniej wytrzymałem niż te na kasetę. Zresztą zawsze jest z nimi więcej roboty, bo szybciej łapią luzy, nawet co kilkaset km. Kilku kolegów u mnie w pracy "przerabiało" (część dalej przerabia) takie kółka i zawsze im radzę aby już po zajechaniu tego koła, następne zakupili na kasetę a nie na wielotryb. Wyjdzie może kilka złotych drożej ale na pewno rzadziej będzie trzeba w nie "kluczami" ingerować.

stamper
- 10:07 niedziela, 20 stycznia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!