Lekkie ubrania na lekkim mrozie i Huragan w bezwietrzny wieczór ;)
Piątek, 28 grudnia 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 20.69 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ostatnio ubieram się za ciepło, a później zdycham (przegrzanie, masa, krępacja ruchów).
Dziś spróbowałem zmądrzeć ;) i wieczorem, na -4* wzułem opinający, tzw. oddychający podkoszulek, cieniutki golfik i cienką, letnią przeciwdeszczówkę.
Trochę podkręciłem tempo i było miodzio. ;)
Nie znam się na tych oddychaniach i paroprzepuszczalności, jakoś nigdy mnie to nie interesowało, ale ciekawe, że kurtka całkiem mokra od wewnątrz, a reszta całkiem sucha..
Za to licznik się nie popisał, ledwo działał, i mam podejrzenia, że zaniżał przebieg.. jak on to mrozem nazywa... ;)
Dziś spróbowałem zmądrzeć ;) i wieczorem, na -4* wzułem opinający, tzw. oddychający podkoszulek, cieniutki golfik i cienką, letnią przeciwdeszczówkę.
Trochę podkręciłem tempo i było miodzio. ;)
Nie znam się na tych oddychaniach i paroprzepuszczalności, jakoś nigdy mnie to nie interesowało, ale ciekawe, że kurtka całkiem mokra od wewnątrz, a reszta całkiem sucha..
Za to licznik się nie popisał, ledwo działał, i mam podejrzenia, że zaniżał przebieg.. jak on to mrozem nazywa... ;)
Komentarze
Taki zestaw jest najlepszy na lekki mrozik :) Oddychająca koszulka wyprowadza pot na zewnątrz i mokry, zimny materiał nie klei Ci się do pleców ;) z kolei wiatrówka zatrzymuje ciepło (i pot ;) ), które wyprodukowałeś. Innymi słowy sam się ogrzewasz :)
Goofy601 - 21:56 piątek, 28 grudnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!