thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Wa-wa, mono, Savil i ja ;)

Niedziela, 25 listopada 2012
kilosy:9.11gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Mono, Nielicho
Prosiła, nęciła, aż się doprosiła. ;)
Korzystając z okazji (szkolenie w Wa-wie) powziąłem mono i nawiedziłem ;) Savil. :]
Wyskoczyłem z autobusu na trasie S8, na Marymoncie, pod wiaduktem, tak więc od początku zaczęły się schody. ;)
Podług mapy miałem tylko 4,5 ulicy do przejechania, więc palnąłem Jej, że będę za 20 minut ;D
Wyszło ponad godzinę. ;] Jazdy nie ułatwiał plecak miotający plecami i niesportowe, gładkie buty, utrudniające kontrolę.
Bo że ciemno i dziury, to szczegół.
Po drodze była cojapacząca policja, były wytknięte palce, był zagadujący menel i takie tam. Standard. ;)
Koniec końców, mielimy się zjechać się na pl. Zawiszy, ale... śmy się minęli!
Imponująca spostrzegawczość: przeoczyć najwyższą rowerzystkę z największą "damką", a z Jej perspektywy - monocykl.
Gdyby nie komórki, to byśmy się do teraz szukali. ;)
A nawet z komórkami szło nam średnio ;D przez podwójne nazewnictwo hotelu. ;)
Jak już żeśmy się zjechali, tośmy pojechali do Niej, zaszczycając się nawzajem. ;)
Chciałbym zobaczyć takich dziwolągów "z boku". ;)

Motyw "z po drodze":
M: bym potrzebował biletów na jutro, na autobus, kaj dostanę?
S: w automacie biletowym, zaprowadzę.
/po chwili/
S: jesteś normalny?
/trudne pytanie. Że jadę na mono? Że akurat złapałem się słupka, czekając na zielone światło? Nie, nie, chodziło Jej o rodzaj biletu.. xD /

A w domku nie brakowało godnych motywów, ot, chociażby rozważania, co która cząstka elementarna robi CHĘTNIE, a co nie.
I inne takie.
Obczailiśmy także (nie)swoje rowery. Ja, mając rozsądne 182 cm, nie mógłbym ujechać na Jej damce - ledwo dotykałem pedała palcami! ;]
Oczywiście tym bardziej Ona nie pojeździła na mono, naturalnie z innych powodów.
Ale próbowała ;)
/tu było ładne zdjęcie, ale cenzura skasowała :( /
A mina była ciekawa - przynajmniej raz bez pomysłu i scenariusza. ;)
takie Cylońskie "Syntax Error". ;)

Popichcilim także, czego zasadniczo nie znoszę, jednak tym razem świetnie się bawiłem:
Savil smaruje keczupowe mono :) © mors

- i to z pamięci tak ładnie namalowała!
Morsa żyrafa i Żyrafy mors ;) © mors

Wytłumaczyłem od razu, bo raczej nikt by nie odgadł. ;]
Cóż, talent artystyczny mamy równorzędny. ;]

A co dalej, to przemilczę ;p bo raz, że nie muszę pisać, bo tego nie zapomnę, a dwa, że nie chcę doigrać się "odwetu". ;)

Może powiem tylko, że ok. 3 nad ranem przestała się opierać. :)
/bo ścierpła Jej ręka/
A spać poszlimy ok. 4 nad ranem.. cóż więcej dodać... ;)

Następnym razem może wezmę Żyrafę, Savil może weźmie aparat, i pójdziemy na miasto. :)

Komentarze
Ha ha ha! :D
Em, przepraszam, to było złe skojarzenie... ;)
Savil
- 23:55 środa, 12 grudnia 2012 | linkuj
Nie. Wystawiłem do pojedynku swojego Pokemona ;)
mors
- 23:47 środa, 12 grudnia 2012 | linkuj
Morsie, - budziłeś mnie powtarzając "Pika, pika!"? ;) Czy coś źle zrozumiałam? ;)
Co do tracenia - na przykład włosy, jeśli za mocno pociągniesz za warkocz ;)
Savil
- 23:42 środa, 12 grudnia 2012 | linkuj
@Hipek: no to Ci opowiem: kojarzysz Pikachu? :)
No. Tyle, że szczupłe i dwumetrowe. :)
Absolutnie nie należy utożsamiać z rowerzystką o tym samym nicku - to dwie zupełnie różne osoby. :)

@ Savil (przedostatni koment): to Ty jeszcze masz coś do stracenia?! :)
mors
- 22:12 środa, 12 grudnia 2012 | linkuj
Nie, zasada jest taka, że moich zdjęć się nie publikuje. I szanuję cudzą prywatność w tym względzie.
Savil
- 17:45 środa, 12 grudnia 2012 | linkuj
Savil:
No to trzeba te ocenzurowane foty opublikować! :)
Hipek
- 09:18 środa, 12 grudnia 2012 | linkuj
Jeśli mocno śpię, to mocno śpię, więc nie zabezpieczę się. Poza tym skoro obyło się bez strat... ;)
Savil
- 21:48 wtorek, 11 grudnia 2012 | linkuj
Trochę inaczej miauczałem. ;)
Nie powiem, żebyś na przyszłość się nie zabezpieczyła. ;)

Ale tak ogólnie, jak sprowadzasz na złą drogę? ;>
Odp. raczej na priv ;)
mors
- 18:17 wtorek, 11 grudnia 2012 | linkuj
Dlatego właśnie zadałam to pytanie tak - żeby było weselej ^.^

Co do sprowadzania: przeze mnie robiłeś rzecz, której normalnie nie lubisz, a tu Ci się podobało ^^

Co do budzenia - raczej dopóki nie powiesz, to uznam, że tak tylko mówisz, bo poza miauczeniem "Saaavil, wyyypuść mnie!" nic nie robiłeś ;)
Savil
- 23:57 poniedziałek, 10 grudnia 2012 | linkuj
Wroc, nie bardzo wiem dlaczego, ale dziękuję. :)
Oko: jeździłem już na mono w dużo ruchliwszych miejscach (Zakopane i Kraków w szczycie sezonu vs. Wa-wa w listopadową noc) ;p
Hipek: tosty jak tosty, dużo bardziej te zdjęcia, które poległy na cenzurze! :)
Savisława:
Bo myślałem, co takiego psuję trzymając ten słupek, skoro mnie tak objechałaś. ;)

Rozwiń te "sprowadzanie na złą drogę"? ;>

Chyba w kącie 180* ;p

O budzeniu nic nie skonkretyzuję - będziesz siwieć z domysłów ;p

mors
- 16:58 poniedziałek, 10 grudnia 2012 | linkuj
Na pytanie o normalność Mors zrobił taką minę, że żałujcie, że nie widzieliście :D

Wiedziałam, że sprowadzam na złą drogę, ale żeby gotowaniem? ;)

Ja przestałam się opierać, a Mors przestał kulić się w kącie ;P

Cóż więcej dodać - na przykład o budzeniu mnie ;) Mors postanowił być humanitarny i delikatny [jeszcze mnie dobrze nie znał] i budzić ostrożnie. Za którą próbą Ci się to udało? ;)
Savil
- 23:34 niedziela, 9 grudnia 2012 | linkuj
Te tosty to tylko wziąć i oprawić w ramkę.
Hipek
- 10:43 niedziela, 9 grudnia 2012 | linkuj
Mimo że nie byłem zaangażowany w Wasze spotkanie, już nie mogę doczekać się następnego ;-)
WrocNam
- 05:42 niedziela, 9 grudnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!