thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Ochota niechętnie opuszczona (autobusem i na mono)

Poniedziałek, 26 listopada 2012
kilosy:6.40gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Mono, Nielicho
Potwornie ciężko było rano opuścić Savil* i to nie tylko z powodu całych 2 godzin snu (po 22 h niespania).
Także nie chodzi mi o ciasny przedpokój, w którym jest wszystko, oprócz przestrzeni. ;)
Wstawałem 3 razy i 3 razy się kładłem. ;]
Dodatkowo, straciłem kolejne parę minut na humanitarne budzenie Savil. ;)
Ale to już bez szczegółów. ;)

Tak gospodarowawszy napiętym czasem, spóźniłem się na jeden z 3 autobusów mających mnie wywieźć do Zegrza. ;]
Wylądowałem na Marymoncie z luźnymi 50 minutami do następnego, no i na szczęście z mono.
Dziwna okolica, z resztą podobnie jak każda w Wa-wie. ;)
Taka niechcący prawie panorama:
Prawie panorama Marymontu znad trasy S-8 © mors

Aż sprawdziłem w necie, czy to naprawdę kościół..zacisznie. ;)
Po kilkudziesięciu minutach słuchania tego ciągłego szumu zaczynała mnie brać nerwica. ;)
Zjeździłem całe (niewielkie) osiedle Potok, gdzie ładnie kontrastują futurystyczne z lekka bloki z brukowaną dróżką (kocie łby).
I dużo Garbusów tam stało, aż 3.
Miejscami są nawet ostrzeżenia:
Uwaga, Garb(us)! © mors

Był też jeden wcześniak i to jeszcze pięknie "spatynowany":
Wczesny model, pięknie spatynowany glonami © mors

Na autobus zdążyłem, a czekając rozmawiałem z jakimś "dresem" podjaranym monocyklem. ;]
Warszawiak niby, a mono nie widział! ;p
A w autobusie jakaś dziewczyna (20-25)prawie zemdlała.
Ale to nie przez mono. ;)
Na koniec jeszcze poplątałem się po Zegrzu (m.in. przejazd nad Zalewem) i spóźniony o ponad godzinę dokołowałem na szkolenie.
A dzień to był pogodny, a w zmarnowanie poszedł.. :/


* - w znaczeniu "opuścić mieszkanie Savil". ;))

Komentarze
No przeca mówię ;)
Savil
- 23:14 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Taka niewinna jak ja "winny" ;)
mors
- 23:05 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Ja filmu też nie znam, ale znam tytuł: To nie jest kraj dla starych ludzi.
;)

Jestem niewinna! Przecież nie piję wina ^.^
Savil
- 23:00 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Oczywiście, że nie Twoja wina, ale już określenie "niewinna" byłoby zdecydowanie nie na miejscu. ;)

A filmu oczywiście nie znam. ;]
mors
- 22:34 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Parafrazując film - to nie jest korytarz dla grubych ludzi ;) Ale gdzieś muszę rower trzymać.

Nie moja wina, że postanowiłeś budzić mnie humanitarnie, zamiast po prostu potrząsnąć za ramię ;)

Ostrzeżenie o garbusie świetne! ^.^
Savil
- 22:22 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!