Powrót z Wawy na mono (z podsumowaniem)
Poniedziałek, 26 listopada 2012
Kategoria Nielicho, Mono
kilosy: | 2.88 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Nie mam czasu opisywać pobytu, to chociaż opiszę powrót i podsumuję. ;)
Kilometry w ten niedzielno-poniedziałkowy weekend: 21,88
(całość z plecakiem i w wyjściowym stroju)
z czego kilometry w Warszawie (i Zegrzu): 15,35
Zaliczone (zniszczone ;) ) gminy na mono: nie wiem, niech lokalsi mi to policzą ;)
Savil: 1,93m ;)
Spanie: 2 godz (po 22 godz niespania);
Resztę statystyk związanych z Savil przemilczę. ;)
Mijane patrole POlicji: 1 (paCZYli zdezorientowani - bezcenne :) )
Zagadujący mnie przypadkowi Warszawiacy: 2 (kibol i menel ;] obaj twierdzili, że nigdy wcześniej nie widzieli)
Warszawiacy (może przyjezdni?) wytykający mnie palcami: 3 (pewnie drugie tyle przeoczyłem).
Kaprawe spojrzenia lemingów ;) : dziesiątki.
W tym momencie pozdrawiam pewnego Warszawiaka - użytkownika BS, jak najbardziej poważnego i inteligentnego, który był kiedyś stwierdził, że w Warszawie nikt nie zwróciłby uwagi na mono...
W autobusie tradycyjnie sprzęt w worku, żeby nie na świntuszył, zwłaszcza, że w Wawie miało być mokro ;)
Stare zdjęcie - tym razem bez różowego ściągacza. ;]
Autobus zajechał na 21.30, a mi pozostało tylko 2,88km do domu... czyli 20 minut młynkowania. ;]
Ale i tak to dużo lżej i szybciej niż na piechotę!
/a frajda - bezcenna/
Kilometry w ten niedzielno-poniedziałkowy weekend: 21,88
(całość z plecakiem i w wyjściowym stroju)
z czego kilometry w Warszawie (i Zegrzu): 15,35
Zaliczone (zniszczone ;) ) gminy na mono: nie wiem, niech lokalsi mi to policzą ;)
Savil: 1,93m ;)
Spanie: 2 godz (po 22 godz niespania);
Resztę statystyk związanych z Savil przemilczę. ;)
Mijane patrole POlicji: 1 (paCZYli zdezorientowani - bezcenne :) )
Zagadujący mnie przypadkowi Warszawiacy: 2 (kibol i menel ;] obaj twierdzili, że nigdy wcześniej nie widzieli)
Warszawiacy (może przyjezdni?) wytykający mnie palcami: 3 (pewnie drugie tyle przeoczyłem).
Kaprawe spojrzenia lemingów ;) : dziesiątki.
W tym momencie pozdrawiam pewnego Warszawiaka - użytkownika BS, jak najbardziej poważnego i inteligentnego, który był kiedyś stwierdził, że w Warszawie nikt nie zwróciłby uwagi na mono...
W autobusie tradycyjnie sprzęt w worku, żeby nie na świntuszył, zwłaszcza, że w Wawie miało być mokro ;)
Worek na rower© mors
Stare zdjęcie - tym razem bez różowego ściągacza. ;]
Autobus zajechał na 21.30, a mi pozostało tylko 2,88km do domu... czyli 20 minut młynkowania. ;]
Ale i tak to dużo lżej i szybciej niż na piechotę!
/a frajda - bezcenna/
Komentarze
Czy w Radissonie to nie wiem, ale w Sobieskim moglibyśmy ;)
Savil - 23:23 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
Może trafisz z prezentem, a pod hotel Sobieski to już na pewno ;)
W razie czego koniec języka za przewodnika, możesz mnie podpytać o gust i inne przekłucia ;)
Osobisty Mikołaj - ale w czapce? *.* Savil - 22:50 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
W razie czego koniec języka za przewodnika, możesz mnie podpytać o gust i inne przekłucia ;)
Osobisty Mikołaj - ale w czapce? *.* Savil - 22:50 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
A buuu, już planowałam skombinować czapkę Mikołaja... :( ;)
Plan domyślam się jaki masz, ale nie wiem kiedy ;) [byle przed 24, bo potem jadę do rodziny, a potem wyjeżdżam] Savil - 22:37 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
Plan domyślam się jaki masz, ale nie wiem kiedy ;) [byle przed 24, bo potem jadę do rodziny, a potem wyjeżdżam] Savil - 22:37 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
Znaczy ze sobą? ;) Ale mogę porozmawiać z jeszcze paroma osobami, tylko muszę znać termin :)
Savil - 21:53 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
Jeśli tylko będę wtedy w Wawie, to chętnie dołączę [koniecznie z aparatem] :)
I ogólnie można skrzyknąć jakieś spotkanie bikestatowiczów, skoro tyle osób chce Cię poznać :) Savil - 21:30 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
I ogólnie można skrzyknąć jakieś spotkanie bikestatowiczów, skoro tyle osób chce Cię poznać :) Savil - 21:30 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
Ojej, na Żyrafie mnie przerośniesz... Będę musiała założyć obcasy dla podreperowania ego ;)
Savil - 20:56 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
Mors na żyrafie w stolicy. To by było coś. Tylko uważaj na grasującego po mieście GORYLA
romulus83 - 17:38 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
Tomski - to wykażcie się inicjatywą, wszyscy pałający chęcią poznania. Ja po prostu Morsa zaprosiłam, to przyjechał ;)
Savil - 13:31 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
no właśnie... jakżeeee mogłeś nie dać znać o Twoim przybyciu?? Witałby Cię zapewne znacznie liczniejszy orszak powitalny ;)
tomski - 12:57 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
Takim samym cudem zauważyłem mono na Marszałkowskiej jakim widzę wszystkich innych poruszających się w przeciwną stronę niż ja (wolę nie rozważać sytuacji gdybym ich nie zauważył...).
Mogę jeszcze z tego odcinka dorzucić dziewczynę na mieszczuchu i dwóch gości na MTB. Ale nie bój się nie gapiłem się w mono jak sroka w gnat i co więcej żadnego zbiegowska z tego tytułu też nie widziałem.
Jest jeszcze taka sytuacja, co pewnie jakiś psycholog opisze lepiej, gdy człowiek ma wrażenie, że czymś się wyróżnia i wszyscy się na niego patrzą. A tymczasem jest to tylko jego odczucie.
Szkoda, że szerzej nie napisałeś o przyjeździe do Warszawy. Zawsze można było zorganizować jakiś komitet powitalny, orkiestrę, parę witającą chlebem i solą... niczym podczas przylotu na Okęcie polonusa z Chicago w filmie "Nie lubię poniedziałków" ;-) oelka - 00:58 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
Mogę jeszcze z tego odcinka dorzucić dziewczynę na mieszczuchu i dwóch gości na MTB. Ale nie bój się nie gapiłem się w mono jak sroka w gnat i co więcej żadnego zbiegowska z tego tytułu też nie widziałem.
Jest jeszcze taka sytuacja, co pewnie jakiś psycholog opisze lepiej, gdy człowiek ma wrażenie, że czymś się wyróżnia i wszyscy się na niego patrzą. A tymczasem jest to tylko jego odczucie.
Szkoda, że szerzej nie napisałeś o przyjeździe do Warszawy. Zawsze można było zorganizować jakiś komitet powitalny, orkiestrę, parę witającą chlebem i solą... niczym podczas przylotu na Okęcie polonusa z Chicago w filmie "Nie lubię poniedziałków" ;-) oelka - 00:58 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
Cóż, lepiej w tej kolejności ;) Następnym razem umówimy się precyzyjniej i wyłącznie się znajdziemy ;)
Savil - 00:15 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
Ale jak to? Znaczy, ja Cię znalazłam pod Sobieskim, więc należy mi się 10% Ciebie, o to chodziło? ;)
Savil - 23:50 czwartek, 29 listopada 2012 | linkuj
To ja się zajmę Maratonką wraz z jej biustem, a Mors zajmie się wysyłaniem zaległych zdjęć, bo zanim tego nie zrobi, to nic mu się nie należy :D
Savil - 23:26 czwartek, 29 listopada 2012 | linkuj
Ty nie opisuj tylko wysyłaj zdjęcia, już jest jutro ;P
"Reszta statystyk związana z Savil", hy hy hy ;) Savil - 20:14 czwartek, 29 listopada 2012 | linkuj
"Reszta statystyk związana z Savil", hy hy hy ;) Savil - 20:14 czwartek, 29 listopada 2012 | linkuj
Nie dalej jak w poprzednią środę wieczorem mijałem się z gościem jadącym na mono po drodze dla rowerów na Marszałkowskiej.
oelka - 19:42 czwartek, 29 listopada 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!