Poranne chlapacze i wieczorna makrodermoabrazja
Czwartek, 29 listopada 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 10.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Chlapacze=ochlapywacze. Nie narzekam, wręcz przeciwnie, zimny prysznic doskonale zmywa senność.
Ewentualnym problemem może być błoto na ubraniach dopracowych. :/ Tym nie mniej jak zawsze bez błotników. ;p
Lało do południa, a wieczorem zacnie sypało po mordzie gradem/śniegiem/krupami.
Przynajmniej rześko i ogólnie czuć, że się żyje. ;)
Pisałem już, że po ostatniej Warszawie mam problemy z koncentracją? ;)
Ewentualnym problemem może być błoto na ubraniach dopracowych. :/ Tym nie mniej jak zawsze bez błotników. ;p
Lało do południa, a wieczorem zacnie sypało po mordzie gradem/śniegiem/krupami.
Przynajmniej rześko i ogólnie czuć, że się żyje. ;)
Pisałem już, że po ostatniej Warszawie mam problemy z koncentracją? ;)
Komentarze
Biedne dziecko, własnych marzeń się boi ;)
To nie marz tylko wiesz co rób ^.^ Savil - 17:51 czwartek, 29 listopada 2012 | linkuj
To nie marz tylko wiesz co rób ^.^ Savil - 17:51 czwartek, 29 listopada 2012 | linkuj
Wciąż masz te problemy? Myślałby kto, że przez parę dni odeśpisz.
Ale ja znam genezę - Twoje problemy to w rzeczywistości sumienie, gryzące Cię o niewysłane zdjęcia :D
A tu pięknie i ciepło - dziś 9,5''C ^.^ Tylko trochę pada. Savil - 17:31 czwartek, 29 listopada 2012 | linkuj
Ale ja znam genezę - Twoje problemy to w rzeczywistości sumienie, gryzące Cię o niewysłane zdjęcia :D
A tu pięknie i ciepło - dziś 9,5''C ^.^ Tylko trochę pada. Savil - 17:31 czwartek, 29 listopada 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!