do kościoła na mono :] plus zabawny paradoks :]
Niedziela, 18 listopada 2012
kilosy: | 1.65 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Pod kościołem odpytywał mnie taki jeden gościu, jak się jeździ, jak hamuje, jak to, jak tamto.. wiele osób mnie już pytało, pozornie nic w tym szczególnego, tyle że tym razem był to.. INSTRUKTOR JAZDY :D:D:D
Aż mnie skręcało ze śmiechu. :]
Ponadto starsza Pani (fanka mono ;) ) tym razem była pozytywnie zaskoczona. :]
Aż mnie skręcało ze śmiechu. :]
Ponadto starsza Pani (fanka mono ;) ) tym razem była pozytywnie zaskoczona. :]
Komentarze
Oj tam, od razu przewialo. Po prostu natchnales mnie kreatywnoscia.
Hipek - 23:09 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj
Albo mam jeszcze jedno: instruktor plywania pyta, jak sie plywa żaglówką!!! :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D
Dobra, starczy tego, bo mnie brzuch rozboli od smiechu. Hipek - 22:41 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj
Dobra, starczy tego, bo mnie brzuch rozboli od smiechu. Hipek - 22:41 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj
Mam poczucie humoru. Ale smiesza mnie tylko smieszne rzeczy.
Ale, ale, mam cos dla Ciebie: instruktor jazdy konnej pyta,.jak sie jezdzi samochodem!!! Dobre, nie? Hipek - 22:37 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj
Ale, ale, mam cos dla Ciebie: instruktor jazdy konnej pyta,.jak sie jezdzi samochodem!!! Dobre, nie? Hipek - 22:37 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj
Instruktor jazdy... samochodem? I co w tym śmiesznego?
Hipek - 21:46 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!