Najwyższy lubuski szczyt jesienią i nareszcie zrealizowany bon
Piątek, 26 października 2012
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 52.00 | gruntow(n)e: | 2.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Oto po 2 nieudanych próbach udało mi się nawiedzić hurtownię sportowo-odzieżową w Żarach, gdzie miałem do zrealizowania bon, com go wygrał za zniszczenie Gubałówki i reszty Tatr na mono (2 tygodnie prób odebrania z redakcji i 3 tygodnie najeżdżania sklepiku..)
Łyknąłem PIERWSZE w życiu spodnie (quasi)zimowe i (quasi)kolarskie, bardzo udane hybrydy: nie tak opinające jak kolarskie, ale nie furkotające na wietrze jak zwykłe porcięta.
Oraz PIERWSZY w swoim życiu komplet (zimowej?) bielizny termoaktywnej.
Na to modne hasło przychodzi mi automatycznie na myśl: będzie wiało i przemakało, i w życiu bym tego nie kupił, a już na pewno nie za astronomiczne 125 PLN. No ale skoro za darmo..
Razem z porciętami wybuliłem za wszystko 204 zł, czyli w żywej gotówce dopłaciłem całe 4 zł OO gr. Miło. :]
Wyszedłem z założenia, że powinienem jechać lżej i szybciej, i tak też było. ;)
Pierwsze wrażenie: nie ma różnicy, czy się jedzie z wiatrem czy pod wiatr! ;)
Fajnie, fajnie, ale.. przewaga dzięki technice? Stąd już blisko do "wyścigu zbrojeń" itd. To takie nieludzkie.. Tak jak karbonowe rowery - nieludzkie i nieuczciwe. ;))
Z plecakiem pełnym ciuchów popracowych poleciałem zdobyć północną "ścianę" najwyższego lubuskiego wzniesienia: Góra Żarska, 226,9m, wybitność rzędu 100m, ok. 3km na południe od Żar.
Wjechałem lekko i przyjemnie, choć coś mi podpowiadało, że ocierają mi hamulce. Sprawdziłem to dopiero na szczycie, i faktycznie, ocierały. ;]
Na szczycie, a nawet szczytach, stoją 2 zabytkowe wieże (kamienna i ceglana) oraz współczesna dostrzegalnia p.poż., która nie dość, że jest najwyższa, to jeszcze ma schody...
...najprawdopodobniej najwyższe drzewo w woj. lubuskim... oczywiście n.p.m. ;)
..i już na szczycie wieży, jakieś 270m n.p.m. (niebotyczne, jak na niziny):
i
Przy klarownym powietrzu elegancko widać Karkonosze! :]
Kross zdobywca ;)
Na przekór złotej jesieni, cały ten kompleks leśny Wzniesień Żarskich nazywa się "Zielony Las". ;]
Łyknąłem PIERWSZE w życiu spodnie (quasi)zimowe i (quasi)kolarskie, bardzo udane hybrydy: nie tak opinające jak kolarskie, ale nie furkotające na wietrze jak zwykłe porcięta.
Oraz PIERWSZY w swoim życiu komplet (zimowej?) bielizny termoaktywnej.
Na to modne hasło przychodzi mi automatycznie na myśl: będzie wiało i przemakało, i w życiu bym tego nie kupił, a już na pewno nie za astronomiczne 125 PLN. No ale skoro za darmo..
Razem z porciętami wybuliłem za wszystko 204 zł, czyli w żywej gotówce dopłaciłem całe 4 zł OO gr. Miło. :]
Wyszedłem z założenia, że powinienem jechać lżej i szybciej, i tak też było. ;)
Pierwsze wrażenie: nie ma różnicy, czy się jedzie z wiatrem czy pod wiatr! ;)
Fajnie, fajnie, ale.. przewaga dzięki technice? Stąd już blisko do "wyścigu zbrojeń" itd. To takie nieludzkie.. Tak jak karbonowe rowery - nieludzkie i nieuczciwe. ;))
Z plecakiem pełnym ciuchów popracowych poleciałem zdobyć północną "ścianę" najwyższego lubuskiego wzniesienia: Góra Żarska, 226,9m, wybitność rzędu 100m, ok. 3km na południe od Żar.
Wjechałem lekko i przyjemnie, choć coś mi podpowiadało, że ocierają mi hamulce. Sprawdziłem to dopiero na szczycie, i faktycznie, ocierały. ;]
Na szczycie, a nawet szczytach, stoją 2 zabytkowe wieże (kamienna i ceglana) oraz współczesna dostrzegalnia p.poż., która nie dość, że jest najwyższa, to jeszcze ma schody...
Kolory w drodze na szczyt wieży p.poż...© mors
...najprawdopodobniej najwyższe drzewo w woj. lubuskim... oczywiście n.p.m. ;)
Ponury gigant...© mors
..i już na szczycie wieży, jakieś 270m n.p.m. (niebotyczne, jak na niziny):
Najwyższy punkt lubuskiego: widok na północ (Kronopol i zachodnia część Żar)© mors
i
Widok na południe. na horyzoncie majaczy Pogórze Izerskie..© mors
Przy klarownym powietrzu elegancko widać Karkonosze! :]
Kross zdobywca ;)
Na szczycie lubuskiego...© mors
Na przekór złotej jesieni, cały ten kompleks leśny Wzniesień Żarskich nazywa się "Zielony Las". ;]
Komentarze
Spięty? Nie, to tylko wrażenie - mam obcisłe gatki termoaktywne :P
Przekrzykiwanie się/przepychanie/chwalenie/podkreślanie - nazwij sobie jak chcesz :) A jeszcze dwie zimy temu pamiętam dyskusje o tym, które termoaktywne warto kupować :) Hipek - 16:55 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Przekrzykiwanie się/przepychanie/chwalenie/podkreślanie - nazwij sobie jak chcesz :) A jeszcze dwie zimy temu pamiętam dyskusje o tym, które termoaktywne warto kupować :) Hipek - 16:55 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Skończyła się moda na gonienie trenażerowców, to w tym roku, widzę, modne jest przekrzykiwanie się, kto w jakich łachach jeździ (i ile kosztowały!) i jakiej konkretnie specjalistycznej odzieży nie potrzebuje...
Hipek - 08:10 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Ameryki nie odkryłeś tym, żę bielizna termoaktywna przemaka i daje sie przewiać ;)
Hipek - 09:51 piątek, 16 listopada 2012 | linkuj
Owszem, noszę takowe ciuchy. Dobrej jakości choć mocno już znoszone. W tym względzie obowiązuje u mnie zdrowy rozsądek - kupuję nowe dopiero gdy się coś rozsypie. Kupując korzystam z wyprzedaży, sklepów typu TK Maxx. Komfort użytkowania jest znaczny a jak się dobrze zapoluje to cena wcale nie odbiega od tej za "zwykłe" ciuchy.
A co do kobiet - toż to żadna nowina, wystarczy poobserwować koleżanki:) Skowronek - 20:53 środa, 14 listopada 2012 | linkuj
A co do kobiet - toż to żadna nowina, wystarczy poobserwować koleżanki:) Skowronek - 20:53 środa, 14 listopada 2012 | linkuj
Widoczki niczym z baśni (no, może za wyjątkiem kominów...), pięknie.
Zaprezentuj się w nowych ciuchach:) Przewagę to podobno dopingiem a nie ubrankiem się zdobywa;) Ubrankiem zdobywa się jedynie wielbicielki;)
Skowronek - 21:22 wtorek, 13 listopada 2012 | linkuj
Zaprezentuj się w nowych ciuchach:) Przewagę to podobno dopingiem a nie ubrankiem się zdobywa;) Ubrankiem zdobywa się jedynie wielbicielki;)
Skowronek - 21:22 wtorek, 13 listopada 2012 | linkuj
Dzięki za linka. Naturalnie nie wytrzymałem i szukałem po przeczytaniu wpisu. Piękna ta czerwona, ceglano-kamienna.
romulus83 - 21:39 poniedziałek, 12 listopada 2012 | linkuj
A ja naiwny sądziłem, że to tylko mnie zdarza się załatwianie spraw na raty :) Szkoda, że nie wstawiłeś zdjęcia żadnej z wież. Zapewne jedna z nich (kamienna lub ceglana) są wieżami Bismarcka.
romulus83 - 20:29 poniedziałek, 12 listopada 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!