thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Jawna opcja niemiecka, czyli germanizacja Ziemi Lubuskiej

Sobota, 20 października 2012
kilosy:101.26gruntow(n)e:1.00
czasokres:04:46śr. km/h:21.24
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
Germanofilstwo na Ziemiach Odzyskanych ma się coraz lepiej. Przejawów tego jest wiele (fakty, opinie, poglądy..), ale ten w podżarskim Lubomyślu - przoduje:
Jawna opcja proniemiecka © mors

Der drogowskazen w Lubomyślu © mors

cena nie była za wysoka, w zamian dali tablicę z mapą, parę głazów i trochę żwirku:
hojny gest za germanizację... © mors

a, no i jeszcze tablica upamiętniająca tę aneksję..
Tablica na cześć aneksji Lubomyśla.. © mors

Czujecie ten motyw? W kontekście Eriki szalonej, Ziem Odzyskanych, doświadczeń życiowych co starszych mieszkańców, widma procesów sądowych i maków pod Monte Cassino?!
lokalna prasa donosi, że tylko 1 (JEDNA!) osoba nie zgodziła się na taką tabliczkę, a ostatnio druga się rozmyśliła, już po założeniu (na 70 domostw!).
Niniejszym przepraszam za Lubomyśl. ;]
A wieś to była fajna (ciut na wschód od dawnego Łudstoku), albowiem ma ładne asfalty i leży na dużym, jak na niziny, wschodnim zboczu:
Główna droga w Lubomyślu © mors

a boczne uliczki to miejscami całkiem strome:
Boczna uliczka, całkiem, całkiem © mors

w rzeczywistości są oczywiście 3 razy stromsze niż na zdjęciach.
Lubo-myślałem także dlatego:
Bądźcie, bądźcie! © mors

To zdecydujcie się, czy z (biało-czerwonym skądinąd) Huraganem, czy z Eriką!
Albo-albo!

Zmieniam temat, bo się zaczynam wnerwiać...
Tymczasem w sąsiednim Złotniku:
W podżarskim Złotniku.. © mors

ciekawe są też szczegóły: starte kopyta krówki oraz tabl. rej. na "świńskiej" przyczepie (ewenement).

Ogólnie to pojechałem (drugi raz) do Żar, upłynnić ten bon com go dostał w konkursie za mono, ale znów się odbiłem od drzwi - w sobotę czynne do 12?!
A byłem 3 min. po. :>
Żarski park po rewitalizacji © mors

(Pseudo)sportowy rower i jesienny park.. gryzą się trochę. ;)

Później jazda jakimiś dzikimi wiochami, włącznie z szutrem i kocimi łbami - świetna sprawa na kolarce.. :>

Ukłon w stronę wiernej (?) czytelniczki. ;)
Wiadukt dla Kosmy100 ;) © mors


W rzeczywistości jest to 15* 01' ale akurat tu znajduje się cetrum wsi, a nie na 15* 00'
Naciągany pomnik południka 15* © mors

To nie zupełnie jakiś tam południk - 360*/24h=15*/h - leży równo o godzinę słoneczną na wschód od Greenwich, i tylko na tej linii czas urzędowy odpowiada czasowi słonecznemu.

Mirostowice Dolne:
Typowa architektura w Mirostowicach Dolnych © mors

robili tam kiedyś ozdobne cegły, przez co połowa budynków ma bajeczne wzozry i kolory. :]

I jeszcze dość nietypowy kościółek w odludnym Szczepanowie:
Kościółek w Szczepanowie - front © mors

Kościółek w Szczepanowie -tył © mors


Ale bohaterem dnia była jednak pogoda: 22,5* w głębokim cieniu, w wilgotnym lesie!
W słońcu zaczynałem się już przegrzewać - oczywiście ubrany na letniaka!

Komentarze
Jeżdżąc op DŚ zastanawiałam się dlaczego mieszkańcy nie dbają o obejścia. Rozsypujące się domy i stodoły. A tymczasem na podwórku traktor wart z 90 000 zł.
Widać obawiają się roszczeń bo znając podejście naszych władz, sądzą iż Polaków by wyrzucili a Niemcom natychmiast oddali dawne posiadłości.
Skowronek
- 22:03 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj
Teraz większość siedzi na Wyspach, a reszta w niemczech. ;)
Tak czy owak, w kontekście trudnej historii i współczesnych roszczeń rewindykacyjnych... niczym te karpie czekające na Święta.. ;)
mors
- 21:29 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj
Mieszkamy w takim a nie innym kraju. Z tego, co wiem to mieszkańcy Dolnego Śląska chętnie do Niemiec wyjeżdżają. Z tego, co opowiadał nam stróż zamku w Głogówku to większość mieszkańców w Niemczech siedzi. Sam pracował tam 14 lat. Czy jest tak jak mówił? Nie wiem.
Skowronek
- 19:12 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj
H.99: po dolno-serbo-łużycku, zapewne, tylko że wschodnie Łużyce (np. okolice Żar) były w zupełności zgermanizowane od średniowiecza (niestety).
Serbołużyczanie to okolice Chociebuża (Cottbus). Warte pogoogle''ania..

OLK: C-330 to nic szczególnego, ani ładne, ani rzadkie, a i technicznie zwykłe.
Co ciekawe, wciąż jeszcze można spotkać C-328 ! Ale już wyłącznie do lekkich robót polowych (nigdy nie mają tabl. rej.).

Co do kościółka, to też myślałem że to była kiedyś jakaś "alternatywa" ;) ale małej wsi na odludziu? Wątpliwe..
mors
- 17:37 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj
"Wałtarjejce" - a to po jakiemu?
Hipek
- 10:00 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj
W Złotniku z przyczepą i krasulą podąża zacna maszyna w postaci Ursusa C-330 jeśli dobrze widzę.

Kościółek ze Szczepanowa wygląda jak kościoły protestanckie w krajach skandynawskich.
oelka
- 00:51 niedziela, 28 października 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!