Single track własnej roboty i mono
Niedziela, 23 września 2012
Kategoria Mono, Nielicho
kilosy: | 14.42 | gruntow(n)e: | 4.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Byłem tam pół roku temu, wtedy spadłem ze ścieżki na nasypie (pamiętny wpis z tysiącem dygresji w komentarzach ;) ).
Tym razem najpierw odkrzaczyłem badyle (gałęzie, pokrzywy, jeżyny...) oraz usunąłem duzy, ostry tłuczeń i żwir:
Stromizna i wąskość w sam raz na mono. :]
Tak wygląda część oczyszczona o d góry.
A tak część jeszcze z kamieniami, ale już bez krzaków:
Sam wiadukt w dalszym ciągu jest dewastowany :/:/
a tu resztki dawnej świetności:
Na słupkach stoi napisane "1919" - pewnie data. Setnych urodzin raczej żaden nie dożyje.. :/
Jedni patrzą, co by tu zrobić, a inni co by tu zniszczyć...
Poznęcałem się na tym "swoim" singlu ze 10 razy w te i nazad :] a potem objazd rewirami podmiejsko-podleśnymi.
Jakoś nikt dziś nie brechtał ze mnie - czyżby wpływ artykułu w prasie...? :>
I jeszcze taka scenka z błota:
Wyraźnie widać moment utraty przyczepności i poślizgu.
Ogólnie jazda w terenie masakrycznie wyczerpująca - pod koniec miałem dwudziesty stopień zasilania. ;D:D
A kontuzjowana kostka chyba już nigdy nie wydobrzeje. ;]
Tym razem najpierw odkrzaczyłem badyle (gałęzie, pokrzywy, jeżyny...) oraz usunąłem duzy, ostry tłuczeń i żwir:
Oczyszczony zjazd z wiaduktu© mors
Stromizna i wąskość w sam raz na mono. :]
Ścieżka po oczyszczeniu - z góry© mors
Tak wygląda część oczyszczona o d góry.
A tak część jeszcze z kamieniami, ale już bez krzaków:
W tle widać granicę uprzątniętego zjazdu© mors
Sam wiadukt w dalszym ciągu jest dewastowany :/:/
Jedni inwestują, inni dewastują..© mors
a tu resztki dawnej świetności:
..resztki dawnej świetności...© mors
Na słupkach stoi napisane "1919" - pewnie data. Setnych urodzin raczej żaden nie dożyje.. :/
Jedni patrzą, co by tu zrobić, a inni co by tu zniszczyć...
Poznęcałem się na tym "swoim" singlu ze 10 razy w te i nazad :] a potem objazd rewirami podmiejsko-podleśnymi.
Jakoś nikt dziś nie brechtał ze mnie - czyżby wpływ artykułu w prasie...? :>
I jeszcze taka scenka z błota:
Poślizg na mono w błocie© mors
Wyraźnie widać moment utraty przyczepności i poślizgu.
Ogólnie jazda w terenie masakrycznie wyczerpująca - pod koniec miałem dwudziesty stopień zasilania. ;D:D
A kontuzjowana kostka chyba już nigdy nie wydobrzeje. ;]
Komentarze
Co to za linia kolejowa jest? Bo wówczas może będę wiedział co oznacza "1919".
oelka - 16:32 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj
Wcale sięnie dziwię, jazda po czymśtakim na rowerze może zmęczyć, a co dopiero an jednym kole....
amiga - 09:04 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj
Masz błotnik? ;) Czy Twój tył prezentuje się równie ziarniście, jak opona? ;)
Savil - 23:42 niedziela, 23 września 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!