thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

"Ale pan jest ciężko kapujący!" :D

Poniedziałek, 2 lipca 2012
kilosy:42.02gruntow(n)e:1.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Tego nie spodziewał się nikt, nawet ja - zrobiłem 42km w dni roboczym. ;)
Za czasów licealnych 20-40 dziennie to była normalka... kiedyś to miał człowiek chęci i zdrowie. ;)
Tym razem poza pracą przejechałem 34km specjalnie żeby kupić fajny i zabójczo tani aparat foto.
Aparat dobry i tani, więc dobry w dwójnasób, ale za to jaki sprzedawca!
Leniwy, niekompetentny, ociężały umysłowo, o wszystko trza prosić, dopytywać, ciągnąć za język, niemalże zachęcać go do sprzedaży! :D
Ale najlepsze na koniec, gdy mi rzecze:
- Przy karcie (płatniczej) za gazetkę daję prowizję. (sic!)
- Yy... Yyyyy... Jaką gazetkę? Jaką prowizję?!
- No mówię (sic!) za gazetkę daję prowizję! /epickie wyjaśnienie nieporozumienia/
- Ale o so chozi? ;) Ja mam panu dać gazetkę? Taką co tu leży (broszura reklamowa)?? I dostanę za to prowizję??
- Ale pan jest ciężko kapujący! (sic!) Za to co w gazetce przy karcie doliczam prowizję!

Po malej pyskówce (co mi się nigdy nie zdarza), trzasnąłem obrotowymi drzwiami ;)) i tak tera myślę, czy pisać do szefa tego sklepu i do centrali...

Komentarze
Kompetentny sprzedawca. Wielu jest takich
amiga
- 07:27 czwartek, 5 lipca 2012 | linkuj
Słuszna uwaga, z tymi terminalowcami...
mors
- 21:18 środa, 4 lipca 2012 | linkuj
Firmy nie formy!
maratonka
- 20:53 środa, 4 lipca 2012 | linkuj
Pisz do szefa póki jeszcze mocje nie opadły, szybko szybko!

Ciekawe czy to legalne zagranie- na wszelki wypadek spytaj się dziada jakiej formy ma terminal płatniczy i daj cynk owej firmie, że takie rzeczy się wyprawiają.
maratonka
- 20:50 środa, 4 lipca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!