Tatry na mono, cz. 1.3 (rekonesans po Kościelisku)
Piątek, 8 czerwca 2012
Kategoria Mono, Nielicho, Odkrywczo, Tatry i mono
kilosy: | 2.75 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Wieczorem ponoć szły jakieś mecze ;) więc wszyscy poszli na TV a ja oczywiście na mono. :)
Puściutko, cichutko - Kościelisko i tak jest bez porównania spokojniejsze od Zakopanego, ale teraz to już była cisza zupełna - ponoć tylko 1 listopada jest tam taki spokój..
Spokojny, relaksacyjny objazd, delektowanie się widoczkami, podjazdami...
950m - trochę wyżej niż Przełęcz Salmopolska, 100m wyżej niż Hala Izerska (gdzie sięga już kosodrzewina), tudzież 150m wyżej niż centrum Zakopanego - a tutaj normalna ulica, liściaste drzewa, i ostrzeżenie, że niedługo BĘDZIE stromo. :)
To jest coś. :)
Rzeczone 16% to już sporo na mono - niby przełożenie niskie (1:1), ale niezmienne. Tak do 8% jest za niskie, 8-12 optymalne, przyjemny, lekki opór, a powyżej 12 zaczyna się zabawa. No bo za kierownicę nie pociągnę, SPD nie wzuję, pozostaje tylko jazda na stojaka... se wyobraźcie, co się dzieje, jak się stoi na jednym pedale...
Jeszcze po gładkim, tak jak tutaj, da się, ale jak dochodzą wyboje...
Różnie bywało, szczegóły w kolejnych częściach.
Przykładowa ulica to Wojdyłówka, która leży w dzielnicy Bory, która to z kolei sąsiaduje z dzielnicą Wojdyłówka. :) Takich zmyłek jest tam więcej, tym nie mniej stałem się fanem Kościeliska.
Dzień pierwszy zakończyłem (wliczając dojazd na autobus o 5 nad ranem oraz część 1.2, która się odwleka ;) ) rekordowym przebiegiem 24,20km - w tym 1/3 ostre podjazdy i 1/3 ostre zjazdy, co na jedno wychodzi (hamowanie ostrym kołem!).
Puściutko, cichutko - Kościelisko i tak jest bez porównania spokojniejsze od Zakopanego, ale teraz to już była cisza zupełna - ponoć tylko 1 listopada jest tam taki spokój..
Spokojny, relaksacyjny objazd, delektowanie się widoczkami, podjazdami...
Kościelisko, ul. Wojdyłówka. Na wysokości 950m npm normalne budynki i ostrzeżenie, że BĘDZIE stromo© mors
950m - trochę wyżej niż Przełęcz Salmopolska, 100m wyżej niż Hala Izerska (gdzie sięga już kosodrzewina), tudzież 150m wyżej niż centrum Zakopanego - a tutaj normalna ulica, liściaste drzewa, i ostrzeżenie, że niedługo BĘDZIE stromo. :)
To jest coś. :)
Rzeczone 16% to już sporo na mono - niby przełożenie niskie (1:1), ale niezmienne. Tak do 8% jest za niskie, 8-12 optymalne, przyjemny, lekki opór, a powyżej 12 zaczyna się zabawa. No bo za kierownicę nie pociągnę, SPD nie wzuję, pozostaje tylko jazda na stojaka... se wyobraźcie, co się dzieje, jak się stoi na jednym pedale...
Jeszcze po gładkim, tak jak tutaj, da się, ale jak dochodzą wyboje...
Różnie bywało, szczegóły w kolejnych częściach.
Przykładowa ulica to Wojdyłówka, która leży w dzielnicy Bory, która to z kolei sąsiaduje z dzielnicą Wojdyłówka. :) Takich zmyłek jest tam więcej, tym nie mniej stałem się fanem Kościeliska.
Dzień pierwszy zakończyłem (wliczając dojazd na autobus o 5 nad ranem oraz część 1.2, która się odwleka ;) ) rekordowym przebiegiem 24,20km - w tym 1/3 ostre podjazdy i 1/3 ostre zjazdy, co na jedno wychodzi (hamowanie ostrym kołem!).
Komentarze
Zdaje się, że my dwoje jesteśmy nienormalni, zamiast siedzieć w zaciszu domu, oglądać mecz to albo jeździmy, albo biegamy..
amiga - 08:51 poniedziałek, 25 czerwca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!