Jagodowe wzgórza
Czwartek, 21 czerwca 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 10.70 | gruntow(n)e: | 2.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Czyli coś dla brzucha i coś dla roweru. ;)
Tym razem sporo nacharatałem.
Pomimo ekstremalnie ołowianego nieba, nie spadła ani jedna kropla, dziwne.
16* w południe. ;] A w takim Rzeszowie ponoć było dziś 34* w cieniu. o_O
Miejscami w lesie zrobiły się już mokradła od tych deszczów - i to na wierzchu wzgórza...
W chwili roztargnienia udało mi się przejechać po krzaczku (ok. 60 cm) dzikiej róży - oczywiście bez powikłań. Pozdrawiam tych, którym kichy strzelają przy każdej okazji, albo i bez - de facto na własne życzenie..
Tym razem sporo nacharatałem.
Pomimo ekstremalnie ołowianego nieba, nie spadła ani jedna kropla, dziwne.
16* w południe. ;] A w takim Rzeszowie ponoć było dziś 34* w cieniu. o_O
Miejscami w lesie zrobiły się już mokradła od tych deszczów - i to na wierzchu wzgórza...
W chwili roztargnienia udało mi się przejechać po krzaczku (ok. 60 cm) dzikiej róży - oczywiście bez powikłań. Pozdrawiam tych, którym kichy strzelają przy każdej okazji, albo i bez - de facto na własne życzenie..
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!