thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Jagodowe wzgórza

Czwartek, 21 czerwca 2012
kilosy:10.70gruntow(n)e:2.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Czyli coś dla brzucha i coś dla roweru. ;)
Tym razem sporo nacharatałem.
Pomimo ekstremalnie ołowianego nieba, nie spadła ani jedna kropla, dziwne.
16* w południe. ;] A w takim Rzeszowie ponoć było dziś 34* w cieniu. o_O
Miejscami w lesie zrobiły się już mokradła od tych deszczów - i to na wierzchu wzgórza...

W chwili roztargnienia udało mi się przejechać po krzaczku (ok. 60 cm) dzikiej róży - oczywiście bez powikłań. Pozdrawiam tych, którym kichy strzelają przy każdej okazji, albo i bez - de facto na własne życzenie..

Komentarze
No to dawaj, daleko nie masz - 170 km. ;)
mors
- 23:04 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj
Wszyscy jagody żrą! Też chcę!
maratonka
- 22:58 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj
Chyba pojadę szukaćjagód do lasu, narobiłeś mi smaka
amiga
- 08:13 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!