Tatry na mono, część 3.2 (powrót)
Poniedziałek, 11 czerwca 2012
Kategoria Mono, Nielicho, Tatry i mono
kilosy: | 2.58 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Na początek opiszę zakończenie, a później będzie tylko lepiej. ;)
Przyjechałem w ndz/pn o 1 nad ranem, o 6 zrywka do pracy, a tu jeszcze pół godziny młynkowania, żeby pokonać 2,5km ;D;D
Po drodze przejeżdżałem przez plac budowy w zupełnych ciemnościach i nie glebnąłem. :>
Ponadto z daleka krzyczała coś do mnie jakaś pijana siksa ("halo! a czym to się jedzie??!!" - dalej już nie rozumiałem. ;)
Podsumowanie 3 ostatnich dób: ponad 60km na 1 kole! :)
I duuuużo przewyższeń, spróbuje oszacować to z map.
Przyjechałem w ndz/pn o 1 nad ranem, o 6 zrywka do pracy, a tu jeszcze pół godziny młynkowania, żeby pokonać 2,5km ;D;D
Po drodze przejeżdżałem przez plac budowy w zupełnych ciemnościach i nie glebnąłem. :>
Ponadto z daleka krzyczała coś do mnie jakaś pijana siksa ("halo! a czym to się jedzie??!!" - dalej już nie rozumiałem. ;)
Podsumowanie 3 ostatnich dób: ponad 60km na 1 kole! :)
I duuuużo przewyższeń, spróbuje oszacować to z map.
Komentarze
Jazda przez plac budowy nawet na 2-kołowcu może dostarczyć wiele atrakcji, a co dopiero na jednym kole i to w nocy
amiga - 08:24 piątek, 15 czerwca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!