thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Po parkach na 1 kole

Niedziela, 3 czerwca 2012
kilosy:9.74gruntow(n)e:5.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Mono
Zaczynało siąpić, WIĘC pojechałem do nabobrzańskich parków - tłumów przynajmniej nie było (mam fobię na punkcie tłumów...).
Pół gościa © mors

Teren gładki, szosy puste, wyzwań szukałem chociaż w stromych podjazdach, ale większości nawet nie czuć.
Nawet podjazd stromy i w dodatku brukowany, pod który nie tak dawno musiałem się sporo nagimnastykować, dziś machnąłem bez machania. ;)
Zanudzę się na śmierć, dobrze, że za tydzień biorę mono w Tatry, ale co później, panie premierze? ;)
Jak pisał klasyk: "Nad rzeczką, opodal krzaczka..." ;) © mors

Parę mijanych dzieci wołało: O jaaaa!
Parę mijanych meneli wołało: O ku%#&!
Parę mijanych kobiet nic nie wołało.
Większość nawet nie paczała.
Podziwiam. ;)

Na te 10km tylko raz zsiadałem (oprócz focenia) i to tylko, żeby odgnieść, khymm, siedzenie.
Zadyszki brak, a pomyśleć, że pierwsze jazdy po ulicy kończyły się po 200-300m!

Komentarze
Uśmiechnąłem się z tych setek, a tymczasem czytam w sieci, że właśnie jeden kolo:

"Spełniłem wczoraj jedno z mono-marzeń. Monoton (mono maraton) na 100 km!
Dwa razy podchodziłem do wyczynu i za trzecim się udało. Oto kilka danych:
- mono 26" muni, korby 145
- siodełko KH Freeride + kolarki z pampersem
- teren zmienny: 1/3 las, 2/3 miasto
- czas całości 10 godz., w tym licznik naliczył 7h42m czystej jazdy (odliczając postoje w tym na światłach)
- urazy: zakwasy; tyłek i kolana wytrzymały tym razem
Mój wyczyn jak i szaleństwo powiększa fakt, że dokonałem tego w trzecim tygodniu antybiotykoterapii na boleriozę - więc trochę osłabiony."

Jestem nikim... ;)
mors
- 18:10 środa, 6 czerwca 2012 | linkuj
Dziwnie wygląda mono na stojaku do rowerów ;P
amiga
- 07:13 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj
O k...a :) Rozkręcasz się!
lukasz78
- 05:39 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj
Rozkręcasz się - przy takim postępie niedługo zobaczymy 50 i setki na mono!
WrocNam
- 03:13 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj
To byl wpis na odwal. ;) Były już i będą jeszcze lepsze zdjęcia...

Trochę się zmienileś od ostatniego avatarka. ;)
mors
- 23:31 niedziela, 3 czerwca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!