thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

"APHILNĄŁEM" największe wzgórze w okolicy (na mono)

Niedziela, 27 maja 2012
kilosy:7.75gruntow(n)e:4.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Mono, Nielicho
Kiedyś już próbowałem (półtora miesiąca temu), wtedy zaCZymałem się w połowie:
Mój pierwszy duży podjazd w pełnej krasie © mors

Ta druga połowa jest trochę "stromsza", więc trochę cykałem,
Wtedy byłem ubrany jeszcze wiosennie, teraz lekko, na letniaka, ale za to gorąc był.
Nie wiem czemu taki podjazd bardziej męczy na mono niż na 2 kołach..
ale najważniejsze, że APHILNĄŁEM go. :]
Podjazd z piachem, z korzeniami jak krokodyle ;) i z robalami spuszczającymi się z drzew. ;]
Na górze zgon, ale było warto. ;]
Oprócz tego sporo podjazdów krótkich, ale jeszcze stromszych - większość ogarnięta.
Powrót momentami po drodze wojewódzkiej...

PS. czas trasy: 0h 59min. ;]

Komentarze
No NIESTETY był downhill - prawie tak samo męczący ;p
mors
- 10:33 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj
Na szczęście po każdym podjeździe jest zjazd, więc po uphillu pewnie był i downhill :)
amiga
- 07:34 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!