Na Długi Łikend zapowiadam codzienny Huragan (debiut nowej szoski)
Sobota, 28 kwietnia 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 5.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Szczegóły roweru w jego profilu. Swoim zwyczajem, po zakupie 3 tygodnie o nim myślałem, tydzień wyciągałem go z pudła, i tydzień składałem, z czego czynnie przez 3 dni. :D:D
Wyszło jak wyszło, to zdecydowanie najtańsza nowa szosa na rynku, więc jakość jest... adekwatna...
Ale dość już miałem tras powyżej 80km na czołgu-Krossie, chyba leniwy się robię...
Plany na ten rok są umiarkowane: 2-3 razy powyżej 200km i raz powyżej 250.
Poczciwy Kross odchodzi niniejszym na emeryturę, na której będzie dorabiał ;) dopracowo, terenowo i na szczególnie podłych asfaltach.
Trwał na posterunku prawie 13 lat, ogarniając 29 415,30 km - ZAWSZE zwarty i gotowy. Szacun.
O jakość Rometa trochę się boję, wszak to de facto "chińczyk"...
No i chyba trzeba będzie zacząć wozić zapasowe dętki - nie wiem, czy się przełamię...
Tak jak pisałem w profilu - wywaliłem wszystkie odblaski, stopki, dzwonki i... przedni, kompletny hamulec. :]
Zyskałem 578g, ale wciąż mam ciężarówkę ponad 12kg - więcej niż większość górali na BS...
Bez przedniego hamulca wygląda bardziej minimalistycznie, nawet mnie się to podobie.
Wieczorem jazda próbna - ogólnie nie jest źle, chociaż zgodnie z czarnym scenariuszem wyprzedził mnie jakiś koks na MTB i to jeszcze jak! ;]
Wyszło jak wyszło, to zdecydowanie najtańsza nowa szosa na rynku, więc jakość jest... adekwatna...
Ale dość już miałem tras powyżej 80km na czołgu-Krossie, chyba leniwy się robię...
Plany na ten rok są umiarkowane: 2-3 razy powyżej 200km i raz powyżej 250.
Poczciwy Kross odchodzi niniejszym na emeryturę, na której będzie dorabiał ;) dopracowo, terenowo i na szczególnie podłych asfaltach.
Trwał na posterunku prawie 13 lat, ogarniając 29 415,30 km - ZAWSZE zwarty i gotowy. Szacun.
O jakość Rometa trochę się boję, wszak to de facto "chińczyk"...
No i chyba trzeba będzie zacząć wozić zapasowe dętki - nie wiem, czy się przełamię...
Tak jak pisałem w profilu - wywaliłem wszystkie odblaski, stopki, dzwonki i... przedni, kompletny hamulec. :]
Zyskałem 578g, ale wciąż mam ciężarówkę ponad 12kg - więcej niż większość górali na BS...
Huragan bez przedniego hamulca - nutka ostrokołowca. ;)© mors
Bez przedniego hamulca wygląda bardziej minimalistycznie, nawet mnie się to podobie.
Huragan w badylarskich klimatach ;)© mors
Wieczorem jazda próbna - ogólnie nie jest źle, chociaż zgodnie z czarnym scenariuszem wyprzedził mnie jakiś koks na MTB i to jeszcze jak! ;]
Komentarze
Nie wiem - to jego broszka :P, może nie czytał ...
Katana1978 - 16:17 czwartek, 24 stycznia 2019 | linkuj
oj tam ....czasem jestem roztrzepana, co zauważyłeś - ale jak nie jeżdżę to co mam robić :P. czytam sobie, a nie powiem, naprawdę masz ciekawego tego bloga....:)
Katana1978 - 15:54 czwartek, 24 stycznia 2019 | linkuj
Dobra dobra ...już nie bądź taki hop do przodu :P
Katana1978 - 04:20 czwartek, 24 stycznia 2019 | linkuj
nie powiem - ciekawa lektura na zimowe wieczory :) muszę Trolla namówić :D . :P
Katana1978 - 20:20 środa, 23 stycznia 2019 | linkuj
hahah mam CIę !
piękny wpis :D
Mors boi się rometa :), a na Krossie nie miał sił już jeździć :D :))))
Muszę zapamiętać tę datę :P :))) Katana1978 - 19:46 środa, 23 stycznia 2019 | linkuj
piękny wpis :D
Mors boi się rometa :), a na Krossie nie miał sił już jeździć :D :))))
Muszę zapamiętać tę datę :P :))) Katana1978 - 19:46 środa, 23 stycznia 2019 | linkuj
Zrób z niego ostre koło lub singla, a zyskasz jeszcze trochę na zmniejszeniu masy.
oelka - 22:49 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj
Ciekawa samoróbka :)
Ciekawe jak będzi Ci się na nim jeździć. amiga - 08:03 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj
Ciekawe jak będzi Ci się na nim jeździć. amiga - 08:03 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!