dylematy koegzystencji samochodów i zwierząt ;)
Czwartek, 19 kwietnia 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
/chodziło tutaj pierwotnie o plagę rozjechanych zwierząt , ale ostatecznie wpis wyczyściłem z ...khm, niestosownych środków wyrazu. ;)
Urażonych pierwszą wersją niniejszym przepraszam./
Urażonych pierwszą wersją niniejszym przepraszam./
Komentarze
No. Żeby mi to było ostatni raz. A parę zaległych wpisów mam jeszcze do przejrzenia... :P
monikaaa - 23:18 czwartek, 28 listopada 2013 | linkuj
Brak mi słów do Ciebie... :( Nie będę tego wpisu zbytnio komentować, bo nie chcę się kłócić.
monikaaa - 20:06 czwartek, 28 listopada 2013 | linkuj
Ja jestem połykaczem szos i niestety musiałem się uodpornić na takie widoki - każde 100 km szosą to minimum 2 zwierzaki rozjechane - koty, psy, jeże... Lubię zwierzaki, zwłaszcza koty, więc za każdym razem smutno się robi, ale co zrobić... Wczoraj w Warszawie blisko mojego domu leżał na poboczu rozjechany czarny kot :(
lukasz78 - 10:54 piątek, 20 kwietnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!