6. pionierska ekspedycja stacjonarna (Ostateczne Koło)
Niedziela, 15 kwietnia 2012
Kategoria Mono, Nielicho
kilosy: | 0.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ekstremalna wyprawa po dywanie z łącznym dystansem poniżej pół metra?
Jak najbardziej!
Średni przejazd to 5-10 cm, po odpowiedniej "rozgrzewce". Dalej SIĘ NIE DA! ;]
To dopiero jest coś! Po ponad pół roku na mono, i jakichś tam umiarkowanych sukcesach (typu jazda przez pole na przełaj, zarówno w górę i w dół), na Ostatecznym Kole wciąż mogę tylko drgnąć w miejscu, a i to wyłącznie pod warunkiem że jedna stopa jest na dole.
Pewnie za pół roku mono będzie mnie już nudzić, to wspaniale, że jeszcze czeka na mnie jakieś wyzwanie! :))
To oczywiście "dół" znanego już monocykla - po ostatnich przygodach wymagał ogarnięcia:
Kapeć, pedał(k)o rozwalone, koło trochę scentrowane, piasek w łożyskach, brud..
popsuło się prawie wszystko, co tylko mogło ;] po 180km zaledwie, z czego w terenie może 15. :/
Dziwne, Kross 3x cięższy też przez 13 lat/30kkm parę razy upadł, a pedałka są całe, w dość dobrym stanie.
No i kapci nigdy nie łapie - ostatni raz złapałem kapcie w dzieciństwie, w składaku, jakieś 15 lat temu!
Takie to Koło masywne (sam dół waży 3,521kg!), a jednak niezbyt wytrzymałe... :/
PS. Pepsi tak postawiłem, bo skojarzyło mi się z naklejką na widełkach - wiadomo co jej autor wtedy pił. ;)
Jak najbardziej!
Średni przejazd to 5-10 cm, po odpowiedniej "rozgrzewce". Dalej SIĘ NIE DA! ;]
To dopiero jest coś! Po ponad pół roku na mono, i jakichś tam umiarkowanych sukcesach (typu jazda przez pole na przełaj, zarówno w górę i w dół), na Ostatecznym Kole wciąż mogę tylko drgnąć w miejscu, a i to wyłącznie pod warunkiem że jedna stopa jest na dole.
"Jazda" na quasi Ostatecznym Kole© mors
Pewnie za pół roku mono będzie mnie już nudzić, to wspaniale, że jeszcze czeka na mnie jakieś wyzwanie! :))
To oczywiście "dół" znanego już monocykla - po ostatnich przygodach wymagał ogarnięcia:
Mono po przejściach© mors
Kapeć, pedał(k)o rozwalone, koło trochę scentrowane, piasek w łożyskach, brud..
popsuło się prawie wszystko, co tylko mogło ;] po 180km zaledwie, z czego w terenie może 15. :/
Dziwne, Kross 3x cięższy też przez 13 lat/30kkm parę razy upadł, a pedałka są całe, w dość dobrym stanie.
No i kapci nigdy nie łapie - ostatni raz złapałem kapcie w dzieciństwie, w składaku, jakieś 15 lat temu!
Takie to Koło masywne (sam dół waży 3,521kg!), a jednak niezbyt wytrzymałe... :/
PS. Pepsi tak postawiłem, bo skojarzyło mi się z naklejką na widełkach - wiadomo co jej autor wtedy pił. ;)
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!