Monocyklowy pomysł na urlop i przewóz żubra
Sobota, 31 marca 2012
Kategoria Mono
kilosy: | 2.06 | gruntow(n)e: | 0.10 |
czasokres: | śr. km/h: |
Natchnęło mnie: w czerwcu biere monocykla do autobusu i jadziem do Karpacza!
Mam fajne, bezpośrednie połączenie, rano wyjazd pod wieczór przyjazd -grzech nie skorzystać!
W górach jednej rzeczy nie lubię: hamowania przy dużych prędkościach, w znaczeniu hamulców ciernych. Co innego na "ostrych kołach" - chociaż w zamian męka będzie i w górę i w dół...
Co do podjazdów to nabieram śmiałości - technicznie nie jest to trudne (o ile gładko!), a masę czuć... że jej nie czuć! :) 5,909kg mimo pancernej, stalowej konstrukcji robi różnicę!
Przykład jakie można ogarniać podjazdy:
">33%! Psychodeliczna ulica ;D
Jak te kubły na śmieci się nie powywracają?!
Skądinąd gościu popełnia sporo błędów... ale nie będę mu podpowiadał. ;)
Góry na 2 kołach? <ziewa>
;)
Dziś podczas jazdy mors przyuważył opróżnionego Żubra, pojmał i zamonocyklował ;) ze sobą.
Mam fajne, bezpośrednie połączenie, rano wyjazd pod wieczór przyjazd -grzech nie skorzystać!
W górach jednej rzeczy nie lubię: hamowania przy dużych prędkościach, w znaczeniu hamulców ciernych. Co innego na "ostrych kołach" - chociaż w zamian męka będzie i w górę i w dół...
Co do podjazdów to nabieram śmiałości - technicznie nie jest to trudne (o ile gładko!), a masę czuć... że jej nie czuć! :) 5,909kg mimo pancernej, stalowej konstrukcji robi różnicę!
Przykład jakie można ogarniać podjazdy:
">33%! Psychodeliczna ulica ;D
Jak te kubły na śmieci się nie powywracają?!
Skądinąd gościu popełnia sporo błędów... ale nie będę mu podpowiadał. ;)
Góry na 2 kołach? <ziewa>
;)
Dziś podczas jazdy mors przyuważył opróżnionego Żubra, pojmał i zamonocyklował ;) ze sobą.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!