Śnieżne Leopardy i morsowanie twarzą podczas jazdy ;)
Sobota, 31 marca 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 16.52 | gruntow(n)e: | 0.50 |
czasokres: | śr. km/h: |
Niemce przyjechały szczelać na "moich" POligonach. Leopardy tak buczeli, że aż było słychać 4 parafie dalej. To se pojechałem, tym bardziej że rozpętała się ładna śnieżyca - twarz miała gratisowe morsowanie, nareszcie odrobina orzeźwienia! ;p
dorwałem szkopów jak stali tymi czołgami w grzecznej kolejce do... myjni! (takiej wojskowej, nie normalnej).
Zabawne to było poniekąd...
Chyba że to było jakieś odkażanie - nie wiem, trudno powiedzieć.
Pomruczałem pod nosem "hitler kaput!" oraz "pożyczyłem" Naszym drugiego Grunwaldu. ;D:D
Wracając, po drodze, kupiłem chleb.
Tak więc był to wyjazd na zachód, za chlebem. ;D;D
dorwałem szkopów jak stali tymi czołgami w grzecznej kolejce do... myjni! (takiej wojskowej, nie normalnej).
Zabawne to było poniekąd...
Chyba że to było jakieś odkażanie - nie wiem, trudno powiedzieć.
Pomruczałem pod nosem "hitler kaput!" oraz "pożyczyłem" Naszym drugiego Grunwaldu. ;D:D
Wracając, po drodze, kupiłem chleb.
Tak więc był to wyjazd na zachód, za chlebem. ;D;D
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!