Mono. Powrót na letnie ogumienie przyniósł spodziewanego progresa!
Poniedziałek, 26 marca 2012
Kategoria Mono, Nielicho
kilosy: | 1.28 | gruntow(n)e: | 0.20 |
czasokres: | śr. km/h: |
Na oponie MTB, i to o płaskim profilu, za to bardzo agresywnym bieżniku, jazda była zdecydowanie trudniejsza - w nielicznych sytuacjach było łatwiej: na grząskim piasku, na śliskich koleinach, na lodzie...
Na pozostałych nawierzchniach - tragedia, zwłaszcza przy przechyłach - toczenie się na samych tylko spiczastych krawędziach ząbków to makabra...
Wytrzymałem tak równe 30km/półtora miesiąca.
Było cięzko, ale dałem radę. ;)
Ale utrudnienia mają zawsze taki plus dodatni ;) że jak powracamy do stanu wyjściowego (opona miejska), to okazuje się, że sporo się rozwinęliśmy. ;)
No i bardziej się docenia to, co się miało: płynna, cicha jazda, 5x mniejsze opory toczenia, no i odzyskane 220g też cieszy (powrót poniżej 6kg!).
A dzięki obłemu profilowi, jazda w przechylonej pozycji (tudzież przechylonym terenie) jest równie łatwa jak pionowa pozycja/pozioma nawierzchnia.
W ostatnie 2 tygodnie uczyłem się wsiadać bez podpierania(jakieś 200 prób), i chyba od dziś mogę stwierdzić, że potrafię! :) Tzn. przekraczam 50% prób. ;] Za to aż na 2 sposoby!
Dziś także udało mi się po raz pierwszy zawrócić! Używając zatoczki autobusowej, ulicy, i jeszcze pobocza... średnica 8m... ;]
Na pozostałych nawierzchniach - tragedia, zwłaszcza przy przechyłach - toczenie się na samych tylko spiczastych krawędziach ząbków to makabra...
Wytrzymałem tak równe 30km/półtora miesiąca.
Było cięzko, ale dałem radę. ;)
Ale utrudnienia mają zawsze taki plus dodatni ;) że jak powracamy do stanu wyjściowego (opona miejska), to okazuje się, że sporo się rozwinęliśmy. ;)
No i bardziej się docenia to, co się miało: płynna, cicha jazda, 5x mniejsze opory toczenia, no i odzyskane 220g też cieszy (powrót poniżej 6kg!).
A dzięki obłemu profilowi, jazda w przechylonej pozycji (tudzież przechylonym terenie) jest równie łatwa jak pionowa pozycja/pozioma nawierzchnia.
W ostatnie 2 tygodnie uczyłem się wsiadać bez podpierania(jakieś 200 prób), i chyba od dziś mogę stwierdzić, że potrafię! :) Tzn. przekraczam 50% prób. ;] Za to aż na 2 sposoby!
Dziś także udało mi się po raz pierwszy zawrócić! Używając zatoczki autobusowej, ulicy, i jeszcze pobocza... średnica 8m... ;]
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!