thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Blachosmrodziarz śmie pouczać

Poniedziałek, 13 lutego 2012
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
No więc jadę rano, przedświt czy coś, ale mam oświetlenie, odblaski itd.
Śniegu spadły ze 4 cm, ale na ulicach warstwa s#aczki na 1 cm.
Wiadomo, piach, sól i śnieg.
W równych proporcjach...
I jedzie za mną jakaś puszka, powoli dogania i wisi na kole.
Widzę że gościu ma problem i że coś się dzieje, ;) więc zjeżdżam na pobocze, na śnieg właściwy i się wnerwiam.
W końcu mnie wyprzedza (droga cały czas pusta i szeroka!), ale z różnicą prędkości 1,5km/h.
Jak już wyprzedził, to się zatrzymał, wyskoczył jak rażony, i zaczął się ciskać.
On - na mnie!
- Panie! Co Pan robi! Zimą na rowerze?!? Pan jest poważny? i odpowiedzialny?? Zabijesz się pan i jeszcze innym narobisz kłopotów!

I takie tam...
Zaciskając zęby, żeby mu nie nabluzagać, nagadałem mu, że tu nie ma śniegu, a już na pewno nie jest ślisko, i że w ogóle.

Jak się zaczął powtarzać, to go olałem i odjechałem.
MASAKRA. Skąd się tacy biorą?
Może świeżo co z Anglii wrócił? ;D

Po drodze (raptem 4km) minęłem 3 rowerzystów, z czego połowa ;) waliła na oślep. :)
Nasz Don Kiszot chyba zszedłby na zawał. ;]
Bardzo to możliwe, bo jak mu odjechalem, to zawrócił, i pojechał skąd przyjechał!
Czyli wychodzi, że specjalnie za mną "gonił"! :>

PS. duży van, Ford Galaxy, wiozący samego kierowcę - tak jak "lubię"...

Komentarze
Zwłaszcza po ogarnięciu tematu monocykla refleks i błędnik mam tak wyćwiczone, że nawet w lodowych koleinach reaguję w czasie rzeczywistym. :)
mors
- 21:40 środa, 15 lutego 2012 | linkuj
Omal nie spadłem z krzesła.

Tak na poważnie to kontrola na rowerze jest lepsza i szybsza niż hiper-ekstra ABSów i innych "cudów", które mają być, a kierowca może sobie wyłączyć myślenie i pędzić.

Na odwrót to już ładna paranoja. 3- pasmówka - czarno, mokro od soli, która zżera śnieg. Można prawie normalnie jechać. Ale jednak nie ! Coś nadciąga! O tak! środkiem i 30-tką. Cienko-cienko to było. Gratulacje. Może jednak trzeba było się wybrać pieszo, zamiast blokować i stwarzać ryzyko? A skąd. W metalowej puszce zawsze bezpiecznie ;)

gavek
- 21:35 środa, 15 lutego 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!