Zaszczyciłem Maybacha
Sobota, 28 stycznia 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 6.67 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Wieczorem, ze sklepu wracawszy, na DK12 miał zaszczyt wyprzedzić mnie przysłowiowy Maybach. ;)
Gdybym jechał na mono, to bym to napisał bez mrugnięcia na końcu zdania. ;D
Pomyślałem dziś, że skoro mam ładowalne akumulatorki w tylnej lampce, to może by tak je w końcu naładować... efekt - diody mało mi oczu nie wypaliły ;) dają czerwoną łunę 1m x 1,5m nawet na czystym, suchym asfalcie! :)
O 21 temperatura taka sama jak w południe (-4), a bez porównania cieplej, dziwne trochę..
Gdybym jechał na mono, to bym to napisał bez mrugnięcia na końcu zdania. ;D
Pomyślałem dziś, że skoro mam ładowalne akumulatorki w tylnej lampce, to może by tak je w końcu naładować... efekt - diody mało mi oczu nie wypaliły ;) dają czerwoną łunę 1m x 1,5m nawet na czystym, suchym asfalcie! :)
O 21 temperatura taka sama jak w południe (-4), a bez porównania cieplej, dziwne trochę..
Komentarze
Ciężka cholera. Myślę, szukam, kombinuję, ale przysłowia o Maybachu nie znam. Z wyjątkiem może "wilk wilkowi Maybachem".
Hipek - 09:07 wtorek, 31 stycznia 2012 | linkuj
Przeważnie pod wieczór wiatr się uspakaja, moze dlatego? ;)
pozdr. Tymoteuszka - 21:24 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
pozdr. Tymoteuszka - 21:24 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!