Mono. Między szklanym stołem a schodami
Poniedziałek, 23 stycznia 2012
Kategoria Mono, Nielicho
kilosy: | 0.47 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Adrenaliny nigdy dość ;) więc dziś męczyłem korytarz, gdzie jest stół z szklanym, kanciastym blatem, a pół metra obok poręcz (niska, ok. 1,2m) a za nią schody. Jest też opcja zjechania bezpośrednio po schodach. ;)
Do przodu mieściłem się ziewając ;) a do tył z przystankami co 1,5-2 metry.
A na koniec nowa, świecka tradycja - podciąganie na drążku z siodłem mo(c)no ściśniętym udami. :)
Chędogo nawet.
Do przodu mieściłem się ziewając ;) a do tył z przystankami co 1,5-2 metry.
A na koniec nowa, świecka tradycja - podciąganie na drążku z siodłem mo(c)no ściśniętym udami. :)
Chędogo nawet.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!