Lotnisko, bagnisko, deszczysko...
Niedziela, 8 stycznia 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 24.77 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Znów za gorąco!!1
Jeszcze w deszczu i pod wiatr uszło, ale w odwrotnej konstelacji się przegrzewałem - w środku zimy. Z pływania znów nici. :/
Za (poradzieckim) lotniskiem wbiłem się w las, jakimś błotnistym, odludnym duktem na końcu świata... i na 1 kilometrze minąłem 2 ludzi. Bardziej bym się spodziewał minąć 2 meteoryty. ;) Tym bardziej, że jeden jechał skuterkiem z łysa oponą, a drugi starą kolarzówką (sic!) - a radzili sobie niewiele gorzej ode mnie... :>
Jeszcze w deszczu i pod wiatr uszło, ale w odwrotnej konstelacji się przegrzewałem - w środku zimy. Z pływania znów nici. :/
Za (poradzieckim) lotniskiem wbiłem się w las, jakimś błotnistym, odludnym duktem na końcu świata... i na 1 kilometrze minąłem 2 ludzi. Bardziej bym się spodziewał minąć 2 meteoryty. ;) Tym bardziej, że jeden jechał skuterkiem z łysa oponą, a drugi starą kolarzówką (sic!) - a radzili sobie niewiele gorzej ode mnie... :>
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!