thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Agro-pato-koto-foto ;)) /Hrgn/

Sobota, 15 maja 2021
kilosy:17.75gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo


Rozmaite prace ogrodowe w przerwach od głaskania koteła. ;]







Pierwszy raz w tymże cienistym grajdołku było ciepło i słonecznie - ależ dziwne uczucie! :O No ale jeszcze tylko miesiąc i słońce znów zacznie się obniżać... o_O
A jak ciepło, to i rowerzystów przybywa - krew mnie zalewa, jak widzę pseudo-prosów itp. pozerów w drogich ciuszkach i na drogich rowerkach, podjeżdżających tę wiochę około 5 km/h. :/ Moja pato-kolarka spokojnie leci tam 10 km/h bez spiny. ;>
Miejscowi latają tamże rowerami bardzo rzadko, choć widziałem i taki przypadek: chłopka (wieśniaczka) jak nie z tej epoki, na góralu z lat 90tych, prawie na flakach (!) i też wjechała. :>

A na ogrodzie wyrastają "mi" głównie te warzywka, których nie siałem xD (odrosty zeszłorocznych warzyw). ;]

Wpadłem także na "eko-targ", gdzie ZŁODZIEJE potrafią wołać 6 PLN za malutką bułeczkę (dyniowo-serowa) :OO o pozostałe produkty wolałem nie pytać, bo już mi mowę odebrało. ;]
Wśród klienteli chyba sami bogaci ekolodzy ;> z tym, że 95% przyjeżdża blachosmrodami (za wyjątkiem 1 samochodu elektrycznego), a rowerów jest kilka - oczywiście w dobrą pogodę. A w słabą pogodę jestem tylko ja...
Rozwaliły mnie dwie Grażyny, które siedząc na swoich "damkach" zobaczyły mojego Huragana, na co jedna do drugiej:
- o, to dopiero jest maszyna! xDD

Pomimo okrutnej drożyzny czasem zwycięża moja ciekawość - tym razem wybuliłem 10 PLN za malutki słoiczek... GĄSZCZU :O
Słyszeli kiedy o czymś takim?? Bo ja nie... ;>



Wpis uwzględnia dodatkowo "wycieczkę" po bucięta - już wstyd było iść "do ludzi" w starych. Klasycznie wybrałem najtańsze (49,99) i jednocześnie najlżejsze (178g!). Niesamowite, że ludzie płacą po 2-3-4 razy tyle, żeby mieć cięższe butki. xDD

Komentarze
Ale bez chleba to się nie najesz! :PP
Lapec
- 10:16 piątek, 21 maja 2021 | linkuj
"Wrąbałem" go już dawno ;] podczas pracy w - nomen omen - gąszczu widocznym w tle (tak, to fragment obejścia - widać też niezwykłą jego stromiznę).

Forma "wrąbywania" była, jak to u mnie w zwyczaju, najprostsza z możliwych: samo i bezpośrednio ze słoiczka. :)
mors
- 00:28 piątek, 21 maja 2021 | linkuj
Co będziesz robił z tym gąszczem? Tylko nie pisz "jadł". To do chleba, czy do kartofli się daje, a może do mięsa?
yurek55
- 21:33 czwartek, 20 maja 2021 | linkuj
Dociepałem zdjęcie tego gąszczu. ;] Jestem zaskoczony, że o tym słyszałeś, bo ja troszku się interesowałem "starym żarciem", a nie słyszałem. ;]

PS. Sam się panoszysz w górach! ;pp
A elektryki to nie rowery. ;p
mors
- 10:31 czwartek, 20 maja 2021 | linkuj
Gąszcz (chyba, o ile się nie mylę) kiedyś jadłem u kumpeli - do sera jako dodatek zrobiła ;]

Ludzi coraz więcej z rowerami mi się w górach panoszy pfff. 95% jednak na elektrykach PFFF!!
Lapec
- 07:25 czwartek, 20 maja 2021 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!