Przewiezłem lodówkę rowerem przez pół miasta :) /Kross/
Poniedziałek, 17 sierpnia 2020
Kategoria Nielicho
kilosy: | 14.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
/jest potencjał... ;) /
Oczywiście nie była to lodówka pełnowymiarowa ;p
/"pojemno" ;] /
Moja pierwsza w życiu własna lodówka ^-^ nabyta drogą kupna ;) oczywiście po wyczekiwaniu do posezonowych obniżek ;p aż się doczekałem - ostatnia sztuka! :)
Przewóz jej wywoływał kontrowersje wśród mijanych osób niemal jak przejazd wielkim monocyklem. ;]
Dodatkowo dokupiłem 1 litr mleka (bez laktozy - też pierwszy raz w życiu, ale jak szaleć, to szaleć ;p) celem sprawdzenia, jak lodówka chłodzi sama z siebie (bez prądu), no i coby nie było mi za lekko. ;)
Po 2 godzinach w temp. 26-28* mleczko było chłodne niemal jak w sklepie. ^-^
Komentarze
Pierwszy krok już zrobiłeś, teraz czas na wyższą piramidę ;)
barklu - 11:58 piątek, 28 sierpnia 2020 | linkuj
Oj, tam, oj tam :D. Namiot jest, lodówka jest, jak nic możesz pod Śnieżkę (do 22*C) uciekać :))))
A bagaż prawie taki sam jak z "Witam" :). Lapec - 06:59 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj
A bagaż prawie taki sam jak z "Witam" :). Lapec - 06:59 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj
Lodówka ala sknera, kupiłbyś coś dobrego w końcu pff.
gizmo201 - 05:12 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!