Nie uwierzycie, nawet gdy zobaczycie! (Wielkie Koło nad morzem, dzień 2/2020)
Piątek, 7 sierpnia 2020
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho
kilosy: | 9.50 | gruntow(n)e: | 2.50 |
czasokres: | śr. km/h: |
Jedyny pełny dzień na plaży, w całości w pełnym słońcu, toteż troszeczkę się spaliłem...
… i to mimo że sporo pływałem no i nie tak mało jeździłem (2x po bułki plus show po plaży).
Po plaży popylałem także wstecz, a to już była sztuka do sześcianu (z omijaniem biegających bąbelków i walką z falami wymywającymi mi grunt spod koła). Wyszło bardzo średnio - raptem 2 czy 3 razy przejechałem ok. 100 m wstecz. A każdy taki przejazd to wysiłek, prawie jak pół Przeł. Karkonoskiej. o_O
"Na mieście" aplauz był duży, ale na plaży słaby. Dobiła mnie jedna loszka zapytując, czy ja się dopiero uczę na tym jeździć. xDDD No normalnie trudno bardziej mi dowalić! ;ppp
Nie, kułła, mono samo jedzie, a skośny piasek i fale w niczym nie przeszkadzają! xDD
Poranek tym razem był zupełnie cichy :O
Tyle śmieci, że biedny traktorek ledwo jechał (pomimo 4x4):
Wieczorem, o zachodzie słońca, gdy zrobiło się już pusto, to dopiero się zaczęło...
Para z namiotu opodal zaczęła się bawić w sznurowanie (bynajmniej nie butów ;p ;) ), natomiast druga para uskuteczniała półprofesjonalną sesję foto +18 O_O ;p
Jako że miałem oryginalny i do tego największy sprzęt na plaży ;) to wpadłem na pomysł, że może przyda im się taki gadżet. :>
A oni chętnie przystali na to....
… i to mimo że sporo pływałem no i nie tak mało jeździłem (2x po bułki plus show po plaży).
Po plaży popylałem także wstecz, a to już była sztuka do sześcianu (z omijaniem biegających bąbelków i walką z falami wymywającymi mi grunt spod koła). Wyszło bardzo średnio - raptem 2 czy 3 razy przejechałem ok. 100 m wstecz. A każdy taki przejazd to wysiłek, prawie jak pół Przeł. Karkonoskiej. o_O
"Na mieście" aplauz był duży, ale na plaży słaby. Dobiła mnie jedna loszka zapytując, czy ja się dopiero uczę na tym jeździć. xDDD No normalnie trudno bardziej mi dowalić! ;ppp
Nie, kułła, mono samo jedzie, a skośny piasek i fale w niczym nie przeszkadzają! xDD
Poranek tym razem był zupełnie cichy :O
Tyle śmieci, że biedny traktorek ledwo jechał (pomimo 4x4):
Wieczorem, o zachodzie słońca, gdy zrobiło się już pusto, to dopiero się zaczęło...
Para z namiotu opodal zaczęła się bawić w sznurowanie (bynajmniej nie butów ;p ;) ), natomiast druga para uskuteczniała półprofesjonalną sesję foto +18 O_O ;p
Jako że miałem oryginalny i do tego największy sprzęt na plaży ;) to wpadłem na pomysł, że może przyda im się taki gadżet. :>
A oni chętnie przystali na to....
Komentarze
W kolejnej odsłonie będą foty "największego sprzętu na plaży" podczas wzmiankowanej sesji...
yurek55 - 20:38 środa, 12 sierpnia 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!