thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Hot (bo w słońcu) 16 (%) challenge (w Zachełmiu) :) /Hrgn/

Niedziela, 5 lipca 2020
kilosy:46.00gruntow(n)e:2.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Odkrywczo


Wy też widzicie tu ośmiornicę? (u góry ma 2 oczka)


Tak się złożyło, że prawie równo 7 lat temu odkryłem te badyle - zdjęcie porównawcze:

/kiedyś to było.../

Dzionek gorący jak prawie żaden tego lata ;p a ja akurat tego dnia pojechałem czaskać podjazdy xD
Na początku górnego Zachełmia jeszcze było spokojnie ;))


A później - jak w tytule ;)

Ta droga (do niedawna w formie gruzu poasfaltowo-szutrowego) cały czas trzyma równe 16%. To bardzo miło z jej strony. :)
Na jej szczycie też jest miło:






Pojeździłem także po wielu innych zakątkach Zachełmia - kilku jeszcze dotąd nie znałem:


Co drugi zakątek to lepszy :) a to podjazdy, a to widoki, a to relikty górskiego rolnictwa.. ;)
Ale oczywiście było mi za mało i powyżej Zachełmia wbiłem się na przypadkowo napotkanego singletracka ;]
- kolarką ^-^
- bez mapy (z mapą to nie przygoda, pfff ;p )
- na białych, miejskich oponach z maks. dopuszczalnym ciśnieniem;
- bez przedniego hamulca :D
- no i bez żadnych ochraniaczy, garnka na głowie, a do tego w samych sandałach ;D (i to bez skarpet !;) )





Mimo że środek lata to spotkałem na szlaku zaledwie 2 rowerzystów (para) - oczywiście na wypasionych fullach i w pełnej zbroi, pfff! ;p Tak to można zjeżdżać ze Śnieżki na przełaj. ;p

Znów jakoś przeżyłem, ale już tak nie szaleję jak wcześniej - na serpentynach wiodących do Kotliny czasami przyhamowywałem nawet poniżej 40 km/h. ;]

Komentarze
Łąki więc nie ma, ale widok jest :). A badyle w bonusie :))
Lapec
- 06:26 piątek, 24 lipca 2020 | linkuj
A dobra, już widzę latarnię. :D Ale nic podobnego do łąki tam nie ma, więc pewnie klikamy o czym innym. xDD
mors
- 23:04 środa, 22 lipca 2020 | linkuj
Miałem to wjechać, ale było za gorąco. ;)

Jaka latarnia?!? :O O którym Ty zdjęciu do mnie klikasz?? :D ;>
mors
- 23:02 środa, 22 lipca 2020 | linkuj
Ten brak skarpet pewno był najważniejszy :DDD.
A na trzeci od dołu podjazd nie próbował wjeżdżać?:>

BTW: Łąka czy co to tam (na fotce ze słupem i latarnią) rządzi ;]
Lapec
- 08:10 środa, 22 lipca 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!