Gąski w Gąsce i inne sielanki :) /Kross/
Niedziela, 17 maja 2020
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 50.68 | gruntow(n)e: | 1.40 |
czasokres: | śr. km/h: |
W Gąsce jeszcze nie byłem - cichy, malutki, sielski przysiółek zaledwie 2 km od Karkonoszy.
Były stare, klasyczne traktorki, wraki Maluchów, a nawet cmentarzysko Garbusów. :O
Nie zabrakło i gąsek w Gąsce, ale bez foto (ludzie na obejściu ;p ). Za to pierwszy raz machnąłem swoim aparatem panoramkę - nawet nie wiedziałem, że to takie łatwe xD
Nieustannie mnie rozbraja, jak płasko potrafi być tuż przy samych górach. :O
Oraz jak bardzo jest w takich miejscach pusto - a kawałek dalej zatłoczony Karpacz, na stromiznach, na zacienionych stokach i praktycznie bez widoczków. o_O
Fajny klimacik no i ten zapach... mianowicie ta droga doprowadziła mnie na wysypisko śmieci. xD
A chciałem dojechać do Kowar, ale pomyliłem drogę - w przysiółku liczącym kilkanaście chałup :D
Ostatecznie dojechałem do Kowar drogą, która z asfaltu przeszła w szuter, a później z dróżki na ścieżkę wśród badyli (krzaków). ;]
W Kowarach - ta ulica jest prawie jak w Wenecji:
Prawie robi różnicę - to jest ulica Romów :>
Tamże:
W którymś z takich budynków jest do kupienia mieszkanie za... 35,4 k PLN O_O Tragi-komedia. ;)
Uciekałem z tego miasteczka z krzykiem i nie oglądając się za siebie. ;))
Oczywiście kopsnąłem się do źródełka, a tamże... 6 blachosmrodów w kolejce, wypełnionych po brzegi pustymi butelkami. :/ Krew mnie zalała i o suchym pysku wróciłem do domu.
Kowarskie bydło ;)
Były stare, klasyczne traktorki, wraki Maluchów, a nawet cmentarzysko Garbusów. :O
Nie zabrakło i gąsek w Gąsce, ale bez foto (ludzie na obejściu ;p ). Za to pierwszy raz machnąłem swoim aparatem panoramkę - nawet nie wiedziałem, że to takie łatwe xD
Nieustannie mnie rozbraja, jak płasko potrafi być tuż przy samych górach. :O
Oraz jak bardzo jest w takich miejscach pusto - a kawałek dalej zatłoczony Karpacz, na stromiznach, na zacienionych stokach i praktycznie bez widoczków. o_O
Fajny klimacik no i ten zapach... mianowicie ta droga doprowadziła mnie na wysypisko śmieci. xD
A chciałem dojechać do Kowar, ale pomyliłem drogę - w przysiółku liczącym kilkanaście chałup :D
Ostatecznie dojechałem do Kowar drogą, która z asfaltu przeszła w szuter, a później z dróżki na ścieżkę wśród badyli (krzaków). ;]
W Kowarach - ta ulica jest prawie jak w Wenecji:
Prawie robi różnicę - to jest ulica Romów :>
Tamże:
W którymś z takich budynków jest do kupienia mieszkanie za... 35,4 k PLN O_O Tragi-komedia. ;)
Uciekałem z tego miasteczka z krzykiem i nie oglądając się za siebie. ;))
Oczywiście kopsnąłem się do źródełka, a tamże... 6 blachosmrodów w kolejce, wypełnionych po brzegi pustymi butelkami. :/ Krew mnie zalała i o suchym pysku wróciłem do domu.
Kowarskie bydło ;)
Komentarze
Ale to tylko cena wywoławcza, nie wiadomo za ile ktoś kupi.
barklu - 17:44 piątek, 22 maja 2020 | linkuj
Ile metrów ma to mieszkanie do kupienia?
Na pewno cena w PLN?? Może w dólarach? eranis - 11:22 czwartek, 21 maja 2020 | linkuj
Na pewno cena w PLN?? Może w dólarach? eranis - 11:22 czwartek, 21 maja 2020 | linkuj
Panoramka całkiem udana ;]
A mieszkanie do kupienia, czy oni tyle dopłacają? :P
Co do napisu to pierw przeczytałem że będę kochał KASĘ przez resztę życia :DDDD Lapec - 06:50 czwartek, 21 maja 2020 | linkuj
A mieszkanie do kupienia, czy oni tyle dopłacają? :P
Co do napisu to pierw przeczytałem że będę kochał KASĘ przez resztę życia :DDDD Lapec - 06:50 czwartek, 21 maja 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!