Początek prawdziwego sakwiarstwa /Kross/
Piątek, 15 maja 2020
Kategoria Nielicho
kilosy: | 29.57 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Niespodzianka ;)
Zmiana wizerunku ponad 20-letniego Korssa (63,89 kkm) - rewolucja na emeryturze.
Dotychczasowa sakwa wewn. ramy była trochę za mała, poza tym rzepy otarły mi lakier, miejscami do gołej stali. :///
A taka sakwa na bagażniku mocowanym do sztycy jest całkowicie bezinwazyjna... o ile sztyca mi nie chrupnie. :>
Kolejne plusy - da się przeinstalować do Huragana, a nawet... do Wielkiego Koła. :) ;>
Minus - da się go łatwo rozwalić po zainstalowaniu do Wielkiego Koła... :>
Wydałem za ten sprzęt ładną kwotę, tj. 0,00 zł plus 0,00 zł za przesyłkę. :))) /płatność punktami od pracodawcy ;p /
A przy takiej objętości to można by jeszcze nieźle zarobić na szarpaniu puszek. ;))
Najbardziej jednak zależało mi na pozbywaniu się nadmiaru ciuchów, gdy nie są potrzebne.
W górach ten problem jest 100x trudniejszy niż na nizinach: podjeżdżasz w południe na letniaka, ale w odwodzie masz całą garderobę na wieczorny zjazd >50 km/h, gdy będzie ze 15*C zimniej - bez dużych sakw jest przerąbane. :/ Ciemna strona podjazdów istnieje. ;)
Aczkolwiek masa mojego i tak ciężkiego roweru wzrosła do tego stopnia, że na byle pagórku i przy średnim wietrze czołowym ledwo leciałem 12 km/h, i to "plując krwią". ;))
Dobrnąłem do Piechowic, tamże zakupy i powrót z wiatrem - tu już wracało się lekko i przyjemnie, co było tym przyjemniejsze, że w sakwach jechało żarcie na kilka posiłków. :)
Zmiana wizerunku ponad 20-letniego Korssa (63,89 kkm) - rewolucja na emeryturze.
Dotychczasowa sakwa wewn. ramy była trochę za mała, poza tym rzepy otarły mi lakier, miejscami do gołej stali. :///
A taka sakwa na bagażniku mocowanym do sztycy jest całkowicie bezinwazyjna... o ile sztyca mi nie chrupnie. :>
Kolejne plusy - da się przeinstalować do Huragana, a nawet... do Wielkiego Koła. :) ;>
Minus - da się go łatwo rozwalić po zainstalowaniu do Wielkiego Koła... :>
Wydałem za ten sprzęt ładną kwotę, tj. 0,00 zł plus 0,00 zł za przesyłkę. :))) /płatność punktami od pracodawcy ;p /
A przy takiej objętości to można by jeszcze nieźle zarobić na szarpaniu puszek. ;))
Najbardziej jednak zależało mi na pozbywaniu się nadmiaru ciuchów, gdy nie są potrzebne.
W górach ten problem jest 100x trudniejszy niż na nizinach: podjeżdżasz w południe na letniaka, ale w odwodzie masz całą garderobę na wieczorny zjazd >50 km/h, gdy będzie ze 15*C zimniej - bez dużych sakw jest przerąbane. :/ Ciemna strona podjazdów istnieje. ;)
Aczkolwiek masa mojego i tak ciężkiego roweru wzrosła do tego stopnia, że na byle pagórku i przy średnim wietrze czołowym ledwo leciałem 12 km/h, i to "plując krwią". ;))
Dobrnąłem do Piechowic, tamże zakupy i powrót z wiatrem - tu już wracało się lekko i przyjemnie, co było tym przyjemniejsze, że w sakwach jechało żarcie na kilka posiłków. :)
Komentarze
Za taką cenę też bym kupił :P I witaj w klubie => jak jeżdżę do roboty to też narzekam rano na zmarznięcie, a popołudniu na przegrzanie :D
PS: Jak zobaczyłem sakwy to jakoś odruchowo pomyślałem o puszkach :D. Ale to dobrze: plusik i dla Ciebie i przyrody ;] Lapec - 08:13 poniedziałek, 18 maja 2020 | linkuj
PS: Jak zobaczyłem sakwy to jakoś odruchowo pomyślałem o puszkach :D. Ale to dobrze: plusik i dla Ciebie i przyrody ;] Lapec - 08:13 poniedziałek, 18 maja 2020 | linkuj
No nie wiem..., mam mieszane uczucia :D Ni to uber, ni to wyprawa ;] Ale wiem, wiem, ma być praktycznie ;p
Evita - 07:22 poniedziałek, 18 maja 2020 | linkuj
Ta sakwa i bagażnik co najmniej podwajają wartość tego roweru :)
kamilzeswaja - 18:25 niedziela, 17 maja 2020 | linkuj
Zbierałem ale to cała historia, stara jak moja pierwsza poziomka.;)
nahtah - 17:03 niedziela, 17 maja 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!