Wymiana przednich gum z okazji 247. miesięcznicy Krossa :)
Sobota, 18 kwietnia 2020
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 6.13 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Opona kwalifikowała się do wymiany od dobrych paru miesięcy (paru kkm) :D bo przez nierównomierne zużycie telepało rowerem nawet na gładkim. :/
No ale musiałem ją dojechać do końca :) Wycelowałem w przebieg 63 300 km i jednocześnie w 247. miesięcznicę roweru. :)
Koniec nastąpił po 20 latach :) © mors
Wymieniłem Dębiczkę z VIII.2000 na Dębicę z... I.2000 :D W dodatku mocno zużytą :) ale i tak jeszcze dobre kilka kkm zrobi. ;p
Ponadto i przy okazji, wymieniłem także przednią dętkę, mimo że nie miała ani jednej łatki (!) ale delikatnie już zaczęła popuszczać powietrze przez przetarcia, których się dorobiłem na zjazdach z gór na ciśnieniach rzędu 0,5 atm (sic!). :)
Dętka nalatała 22 279 km, co jak na moje standardy to i tak niedużo - przypomnę, że mój rekord to 38 265 km na jednej dętce. :))
Opona ze mną też nalatała 22 279 km, z tym że założyłem ją już jako używaną. :) Zapewne, tak jak pierwsza guma oryginalna (fabryczna), zrobiła ponad 25 kkm.
Oczywiście nie obyło się bez kłopotów - z zakontrowaniem piasty (albo luzy na kole, albo utrudniony obrót koła). ;]
No ale musiałem ją dojechać do końca :) Wycelowałem w przebieg 63 300 km i jednocześnie w 247. miesięcznicę roweru. :)
Koniec nastąpił po 20 latach :) © mors
Wymieniłem Dębiczkę z VIII.2000 na Dębicę z... I.2000 :D W dodatku mocno zużytą :) ale i tak jeszcze dobre kilka kkm zrobi. ;p
Ponadto i przy okazji, wymieniłem także przednią dętkę, mimo że nie miała ani jednej łatki (!) ale delikatnie już zaczęła popuszczać powietrze przez przetarcia, których się dorobiłem na zjazdach z gór na ciśnieniach rzędu 0,5 atm (sic!). :)
Dętka nalatała 22 279 km, co jak na moje standardy to i tak niedużo - przypomnę, że mój rekord to 38 265 km na jednej dętce. :))
Opona ze mną też nalatała 22 279 km, z tym że założyłem ją już jako używaną. :) Zapewne, tak jak pierwsza guma oryginalna (fabryczna), zrobiła ponad 25 kkm.
Oczywiście nie obyło się bez kłopotów - z zakontrowaniem piasty (albo luzy na kole, albo utrudniony obrót koła). ;]
Komentarze
Koniec komunizmu w Polsce wszędzie był burzliwy ;) Teraz region spokojny, prowincjonalny. Nie ma wielkomiejskiego życia i stresu.
Ja Jelenią Górę za to miło wspominam :) W 2013 roku miałem okazję jeździć tu podczas zawodów na wzgórzu w okolicy Pałacu Paulinum. MateM - 20:27 piątek, 24 kwietnia 2020 | linkuj
Ja Jelenią Górę za to miło wspominam :) W 2013 roku miałem okazję jeździć tu podczas zawodów na wzgórzu w okolicy Pałacu Paulinum. MateM - 20:27 piątek, 24 kwietnia 2020 | linkuj
Pełen minimalizm :) Ja mogę pochwalić się co najwyżej 25-letnim rowerem komunijnym, czy 12 letnim laptopem :) Ale przynajmniej mojej 5-letniej nokii 108 za niecałe 90 zł nie przebiłeś ;)
MateM - 09:18 czwartek, 23 kwietnia 2020 | linkuj
Nie, nie przeczą i nie ma sprzeczności w tym co napisałem, są tylko różne skale owego antykonsumpcjonizmu. Ja na to wychodzi jestem opcją umiarkowaną, Ty wariantem ekstremalnym :)
Pisałem, że nawet gdyby opony dla rowerów produkowano do dzisiaj w dębickiej fabryce, to byłyby to już inne opony, urynkowione i wytrzymujące 1-2 lata intensywnej jazdy, po czym nadawałyby się już tylko na śmietnik. Amerykański inwestor wycofał je w 2006 roku z produkcji jako „przynoszące straty”.
Dawna jakość „Dębic”, z której jeszcze czerpiesz pełnymi garściami, to już dla większości przeszłość. Fabryka produkująca opony (jak mawiają ludzie których znam i którzy pracują dla „Stomilu” do dzisiaj) niemal niezniszczalne, nie będzie zarabiać, jeśli raz na kilkanaście czy kilkadziesiąt lat dokonujesz zakupu.
Jak widzisz, dzisiaj przeszło to w inną skrajność: kupujemy coraz większy, postarzany szrot za coraz większe pieniądze, który wystarcza na coraz krócej. Najwyższa półka oferuje lepszą jakość, ale przez to wymusza i większe zarobki. Finalnie obywatel cały czas zarabia najmniej, bo czy jesteś robotnikiem za 3 tysiące czy programistą za 15 tysięcy, to nadal jesteś biedakiem i wyrobnikiem, którego dzieli stale pogłębiająca się przepaść materialna z kilkoma % populacji obracającej ponad 90% ziemskich (a w przyszłości i pozaziemskich) zasobów (a to do nich należą największe firmy produkcyjne i usługowe). Najgorsze, że ekonomiści nie bardzo wiedzą, jak tę rosnącą przepaść zasypać. I tak wszyscy będzie kupować coraz gorsze, bo tych starych już zabraknie. Gratuluję tu jeszcze antysystemowego podejścia, nie dokładasz ręki do tej „rosyjskiej wolnorynkowej ruletki” i rozwalasz kapitalizm „kuchennymi drzwiami” ;) MateM - 09:36 środa, 22 kwietnia 2020 | linkuj
Pisałem, że nawet gdyby opony dla rowerów produkowano do dzisiaj w dębickiej fabryce, to byłyby to już inne opony, urynkowione i wytrzymujące 1-2 lata intensywnej jazdy, po czym nadawałyby się już tylko na śmietnik. Amerykański inwestor wycofał je w 2006 roku z produkcji jako „przynoszące straty”.
Dawna jakość „Dębic”, z której jeszcze czerpiesz pełnymi garściami, to już dla większości przeszłość. Fabryka produkująca opony (jak mawiają ludzie których znam i którzy pracują dla „Stomilu” do dzisiaj) niemal niezniszczalne, nie będzie zarabiać, jeśli raz na kilkanaście czy kilkadziesiąt lat dokonujesz zakupu.
Jak widzisz, dzisiaj przeszło to w inną skrajność: kupujemy coraz większy, postarzany szrot za coraz większe pieniądze, który wystarcza na coraz krócej. Najwyższa półka oferuje lepszą jakość, ale przez to wymusza i większe zarobki. Finalnie obywatel cały czas zarabia najmniej, bo czy jesteś robotnikiem za 3 tysiące czy programistą za 15 tysięcy, to nadal jesteś biedakiem i wyrobnikiem, którego dzieli stale pogłębiająca się przepaść materialna z kilkoma % populacji obracającej ponad 90% ziemskich (a w przyszłości i pozaziemskich) zasobów (a to do nich należą największe firmy produkcyjne i usługowe). Najgorsze, że ekonomiści nie bardzo wiedzą, jak tę rosnącą przepaść zasypać. I tak wszyscy będzie kupować coraz gorsze, bo tych starych już zabraknie. Gratuluję tu jeszcze antysystemowego podejścia, nie dokładasz ręki do tej „rosyjskiej wolnorynkowej ruletki” i rozwalasz kapitalizm „kuchennymi drzwiami” ;) MateM - 09:36 środa, 22 kwietnia 2020 | linkuj
Nie dojeździłeś do momentu gdy wyłażą nitki? Czy może to pęknięcie zaczęło robić gulę na oponie, czyli oplot pękł? Bo same pęknięcia gumy z boku to coś, czym ja też się nie przejmuję ;) No chyba że faktycznie mocno telepało, ale to w sumie mogłeś obrobić jakoś pilnikiem te mniej zużyte fragmenty żeby było równo ;)
@gizmo201 W czym problem? Przecież w sprzedaży są nawet pełne slicki, i taki pełny slick ma dłuższą drogę hamowania, niż zjechana stara opona (która dodatkowo ogranicza prędkość). barklu - 15:02 niedziela, 19 kwietnia 2020 | linkuj
@gizmo201 W czym problem? Przecież w sprzedaży są nawet pełne slicki, i taki pełny slick ma dłuższą drogę hamowania, niż zjechana stara opona (która dodatkowo ogranicza prędkość). barklu - 15:02 niedziela, 19 kwietnia 2020 | linkuj
Ładnie je(te oponki) dojechałeś, aż dziw bierze, że nie miałeś stracha na takich spękaniach z gór zjeżdżać.;))
Ostatnio wygrzebałem z zakamarków piwnicy dwie pary takich opon, prawie nowych (użyłem tylko kilka razy w zimie) i podarowałem do szkolnego internatu, co by nie rozpadły się ze starości i leżakowania i jeszcze komuś posłużyły.:) nahtah - 09:06 niedziela, 19 kwietnia 2020 | linkuj
Ostatnio wygrzebałem z zakamarków piwnicy dwie pary takich opon, prawie nowych (użyłem tylko kilka razy w zimie) i podarowałem do szkolnego internatu, co by nie rozpadły się ze starości i leżakowania i jeszcze komuś posłużyły.:) nahtah - 09:06 niedziela, 19 kwietnia 2020 | linkuj
Jako przeciwnik bezmyślnej i nieograniczonej konsumpcji podwójnie gratuluję przebiegu :) Takie boczne rozwarstwienie gumy to ja mam już po 2 latach użytkowania współczesnych markowych opon, o ile bieżnik jeszcze jest.
Niestety w naszej fabryce już od dawna nie produkuje się opon rowerowych (zarządzenie amerykańskiego inwestora strategicznego) , ale nawet gdyby je produkowali, ich jakość dyskwalifikowałaby je pewnie już po 1 roku intensywnego użytkowania. MateM - 08:09 niedziela, 19 kwietnia 2020 | linkuj
Niestety w naszej fabryce już od dawna nie produkuje się opon rowerowych (zarządzenie amerykańskiego inwestora strategicznego) , ale nawet gdyby je produkowali, ich jakość dyskwalifikowałaby je pewnie już po 1 roku intensywnego użytkowania. MateM - 08:09 niedziela, 19 kwietnia 2020 | linkuj
XD. Czekam na zdjęcie nowej Dębicy, bo te ze zdjęć to raczej do ramki i na ścianę ;)
Szacun za jedną pane ^_^ Lapec - 07:41 niedziela, 19 kwietnia 2020 | linkuj
Szacun za jedną pane ^_^ Lapec - 07:41 niedziela, 19 kwietnia 2020 | linkuj
Ze śmiecia na śmieć, Panie wiesz Pan co to bezpieczeństwo swoje i innych. Chcemy się poruszać po drogach to też powinniśmy spełniać pewne wymogi, a nie jeździć na niesprawnym rowerze. Jestem za sprawdzaniem stanu technicznego i nam rowerzystom i eliminowaniem tych co zagrażają innym i sobie. Nie raz przez takiego musiałem uciekać w bok i kombinować jak zrobić by nic się stało więc lekko cięty jestem na to. Jak nas widzą tak nas piszą, a potem w świat idzie zła opinia o rowerzystach!
gizmo201 - 06:29 niedziela, 19 kwietnia 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!