53,8 km/h pod wiatr o chlebie (z gór) i wodzie (też z gór) /Kross/
Piątek, 10 kwietnia 2020
Kategoria Nielicho
kilosy: | 47.49 | gruntow(n)e: | 0.30 |
czasokres: | śr. km/h: |
Kisnę, zaprawdę kisnę z Januszy i Grażyn stojących w długich kolejkach do sklepów - ja nawet dziś, w przedświątecznym szaleństwie, nie czekałem ANI SEKUNDY :D
Dziś pogoda stabilna przez cały dzień: w miarę pogodnie i w miarę rześko (15*C). ;p Tak więc kopsnąłem się do źródełka po wodę, zaś chleb kupiłem w Jeleniej, ale też górski, bo robiony w Szklar. Por. (nomen omen "Piekarnia Górska"). Idealny zestaw na Wielki Piątek. :)
Po drodze minąłem aż 4 radiowozy (średnio dziennie bywały 2) i nic. Ci z Kowar to już mnie chyba nawet kojarzą :> i co? I nico. ;]
A na Zabobrzu ponoć jakieś łapanki robią. :D
Spotkałem parę klasycznych ciapków (Ursusów) w akcji u stóp gór, ale na zdjęcie załapał się tylko kuń:
Śnieżka otoczona zwierzakami, jak się dobrze rozejrzeć ;) © mors
Mega pozytywne zaskoczenie: na trasie J. Góra - Karpacz jest zjazd na asfaltową DDRkę, który to zjazd był wiecznie zawalony piaskiem, tłuczniem, żwirem itp. syfem. I oto dziś jakiś szosowiec podjechał tamże z miotłą (na kolarce wiózł!) i wszyćko elegancko pozamiatał. :O Szanuję! Moja szkoła! ;)
Aleja ta sama co wczoraj, ino w dużo lepszą pogodę:
Kolejna "łysa góra" :>
A tam 3 osoby w kupie :>
hehe ;]
Tym razem dedykacja dla naszego specjalisty od poziomek ;)
W tle Szrenica, więc zacnie. ;)
Pierwszy raz nie sprowadzałem Krossa od źródełka :D tylko zjechałem i tak jak podejrzewałem - wielki Jęzor Teściowej (oficjalna nazwa serpentyny!) da się pokonać bezhamulcowo. :)))
A poniżej - dłuższa prosta 6% w dół do Kotliny. Tamże, po raz pierwszy od wielu miesięcy (!) zapiąłem duży blat z przodu :D i po kilku obrotach korbą na liczniku miałem 53,8 km/h... na starym góralu, z zajechanymi i niedopompowanymi oponami, a do tego.. POD WIATR!!! :D
Sumaryczna prędkość wiatru w twarz: 70+ :)
Dziś pogoda stabilna przez cały dzień: w miarę pogodnie i w miarę rześko (15*C). ;p Tak więc kopsnąłem się do źródełka po wodę, zaś chleb kupiłem w Jeleniej, ale też górski, bo robiony w Szklar. Por. (nomen omen "Piekarnia Górska"). Idealny zestaw na Wielki Piątek. :)
Po drodze minąłem aż 4 radiowozy (średnio dziennie bywały 2) i nic. Ci z Kowar to już mnie chyba nawet kojarzą :> i co? I nico. ;]
A na Zabobrzu ponoć jakieś łapanki robią. :D
Spotkałem parę klasycznych ciapków (Ursusów) w akcji u stóp gór, ale na zdjęcie załapał się tylko kuń:
Śnieżka otoczona zwierzakami, jak się dobrze rozejrzeć ;) © mors
Mega pozytywne zaskoczenie: na trasie J. Góra - Karpacz jest zjazd na asfaltową DDRkę, który to zjazd był wiecznie zawalony piaskiem, tłuczniem, żwirem itp. syfem. I oto dziś jakiś szosowiec podjechał tamże z miotłą (na kolarce wiózł!) i wszyćko elegancko pozamiatał. :O Szanuję! Moja szkoła! ;)
Aleja ta sama co wczoraj, ino w dużo lepszą pogodę:
Kolejna "łysa góra" :>
A tam 3 osoby w kupie :>
hehe ;]
Tym razem dedykacja dla naszego specjalisty od poziomek ;)
W tle Szrenica, więc zacnie. ;)
Pierwszy raz nie sprowadzałem Krossa od źródełka :D tylko zjechałem i tak jak podejrzewałem - wielki Jęzor Teściowej (oficjalna nazwa serpentyny!) da się pokonać bezhamulcowo. :)))
A poniżej - dłuższa prosta 6% w dół do Kotliny. Tamże, po raz pierwszy od wielu miesięcy (!) zapiąłem duży blat z przodu :D i po kilku obrotach korbą na liczniku miałem 53,8 km/h... na starym góralu, z zajechanymi i niedopompowanymi oponami, a do tego.. POD WIATR!!! :D
Sumaryczna prędkość wiatru w twarz: 70+ :)
Komentarze
Fota z "kuniem" Ci nawet wyszła. A masz pochwałę ode mnie :)
Mój jeleniogórski rekord (zjazd od strony Siedlęcina) to grubo ponad 80+. Na stalowym Authorze, chyba Dallas. Droga wtedy była mega dziurawa. więc to był bardziej lot :) Trollking - 21:08 sobota, 11 kwietnia 2020 | linkuj
Mój jeleniogórski rekord (zjazd od strony Siedlęcina) to grubo ponad 80+. Na stalowym Authorze, chyba Dallas. Droga wtedy była mega dziurawa. więc to był bardziej lot :) Trollking - 21:08 sobota, 11 kwietnia 2020 | linkuj
Temu to dobrze, nie dość że góry widzi to jeszcze może jakieś podjazdy do kolekcji zebrać eh. Zazdro!
gizmo201 - 06:38 sobota, 11 kwietnia 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!