thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Wymiana napędu w Hrgn, sezon 3, odciny 1-6 :D

Niedziela, 1 marca 2020
kilosy:14.46gruntow(n)e:1.50
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo

Giełda bez disco-polo, to nie giełda. ;)) No chyba, że Giełda Papierków (bez)Wartościowych. ;))
Jak zwykle w niedziele mieli wszystko, oprócz tego, co trzeba, czyli monocykli i rowerowych Dębic. ;p

Wypełniły się dni, dokręciłem w bólach do w miarę równych 7,6 kkm na bieżącym napędzie i go wymieniłem i rozpocząłem procedurę wymieniania. Mogłem dużo wcześniej, bo wszystkie niezbędne "graty" miałem na stanie, no ale po co wyprzedzać śmierć techniczną? ;)
Cały weekend trwały przygotowania psychiczne xD, w poniedziałek przed pracą zacząłem walczyć z wolnobiegiem i poległem. :(
Staruszkiem Krossem zawiezłem samo koło Huragana do mechaniora, dzięki czemu za samo zakręcenie kołem w imadle skasował mnie jeno 5 PLN. To i tak o 5 za dużo, pff!
Za łańcuch się nie zabierałem nawet - i tak do roboty zdążyłem z językiem na brodzie. ;] Efekt byl straszny - stary łańcuch  masakrycznie zgrzytał po nowym wolnobiegu. :(

We wtorek padało na tyle mocno, że odpuściłem rowery i pojechałem autobusem (!) i tu anegdota: wsiadłem do złego autobusu i jeszcze gorzej wysiadłem :D dzięki czemu biegłem biegiem z językiem na brodzie i w deszczu, na ostatnia chwilę - nie dość, że wyszło 2x dalej, niż gdybym biegł z domu :D to jeszcze zapłaciłem za tę przyjemność 3 PLN, grrr! ;ppp

W środę zaatakowałem łańcuch ;] i poległem na pinie (do łańcuchów, nie do kart). xD
Do pracy - pierwszy raz chyba od roku - pojechałem starym, poczciwym Krossem /wyjazd w słońcu, ale powrót w kałużach i mgle :( /

W czwartek skapłem się, że mam nie tylko pin, ale i sPINkę (której raczej nigdy nie kupowałem :> ) no i kolejny dzień walki (czyt. start godzinę przed pracą i ręce trzęsące się z pośpiechu :D ). I tu stało się coś zaskakującego - po połgodzinnej walce udało mi się zapiać spinkę. :O
Rower (tzn. Hrgn xD) na chodzie, zmarnowane tylko (i aż ;p ) 5 zł, ale satysfakcja tak duża, że nawet fatalna praca łańcucha niewiele mi doskwiera. ;]

Statystyki wymian napędów Hrgn:
1) XI.2015: łańcuch, wielotryb, kółeczka - 8 772,06 km / 3 lata i 7 m-cy;
2) VII.2018 - łańcuch i wielotryb przy 19kkm, czyli po 10 227,94 / 2 lata i 8 m-cy;
3) III.2020 - łańc. i wielotr. przy 26,7 kkm, czyli po zaledwie 7 600 km / 1 rok i 8 m-cy.

Poza tym była jedna wymiana korby i suportu, w 2018, przy 20 040 kkm / 6 lat i 6 m-cy.

Szykując dane do tego wpisu dopiero po lekturze własnego archiwum przypomniał mi się bodaj najlepszy numer, jaki odwaliłem na Hrgn: gdy pękła mi sprężyna w manetce tylnej przerzutki, to przez półtora roku blokowałem napięty wichajster palcem podczas jazdy. :D

Komentarze
No proszę, bez dygresji wobec mnie się nie obejdzie - śmiało, pozwalaj sobie, to nawet zabawne. Jak traktowanie wolnobiegu siekierą :)
Trollking
- 23:12 sobota, 7 marca 2020 | linkuj
Nie zapominaj o pchłach i wszach, bo Cię pozwą za dyskryminację. :)

No to zupełnie jak lewagi. ;))
mors
- 17:53 sobota, 7 marca 2020 | linkuj
Tak, jestem lewak: komary i kleszcze hoduje na własnym ciele XDDDDDD

Samemu to se mogę sałatkę zrobić :p
Lapec
- 12:31 sobota, 7 marca 2020 | linkuj
Nahtah: mój w Żyrafie pewnie jest niewiele krótszy niż Twoje w poziomkach, bo to pewnie o nich mowa, a istnieją przecież Żyrafy wielometrowe... :) Ino przebiegi nie takie. ;)
Klimat niby-słowiański, ale samochód w teledysku - germański. :(

Y55: pewnie, że kluczem się odkręca. Problem w tym, że się nie odkręcało (mimo braku rdzy na gwintach). Specjalnie dokupowałem klucz 24 do klucza do wolnobiegu, waliłem weń dużą siekierą (!) i nic...

Lapec: zły! ;p
Nie lepiej samemu? Nie bądź jak T-king. ;))

Żywe istoty - znów wpływy lewagów, którzy zapominają, że "zwierzątka" to także pchły, kleszcze, komary, meszki itd.
mors
- 22:46 piątek, 6 marca 2020 | linkuj
A co byś powiedział na potrójną długość łańcucha z trzech łączony co cztery kkm wymieniany? :O

Słowiańskie klimaty są piękne.;)))
nahtah
- 19:25 piątek, 6 marca 2020 | linkuj
A to nie jest tak, że wielotryb kluczem się odkręca?
yurek55
- 18:14 piątek, 6 marca 2020 | linkuj
Koszt serwisu nie aż taki zły - koledze płace podobnie, ino on nie chce kasy litr złocistego napoju :)))

Z akcji "autobus" znajomy też miał po imprezie przygodę. Wracał na chatę (dwa przystanki) ale zdążył usnąć i obudził się na zajezdni ... w Sosnowcu :P

BTW: napędy są jak żywe istoty => za szybko umierają xDDDD
Lapec
- 07:05 piątek, 6 marca 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!