Piechowice i okolice plus bażant w Jeleniej :O /Kross/
Czwartek, 2 stycznia 2020
Kategoria Nielicho
kilosy: | 34.27 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Tegoroczna zima najbardziej zaskoczyła chyba mojego Krossa :) dziś znów jeździł, bo choć szron w zacienieniach utrzymywał się cały dzień, to ogólnie było bardzo sucho i słonecznie. I znów wpadło niecałe 1/1000 dystansu pozostałego do celu. :> Jak zdążę nabić te 100 kkm przed 50tką, to będzie dobrze...
Znów wycieczka z Evit(t)ą ;) ;p Tutaj - pałac Pakoszów:
A w Jeleniej duża niespodzianka - bażant! :O Nigdy w życiu nie widziałem "gada" na żywo, a ten był na mieście, w strefie przemysłowej. xDD
Jeździłbym!
rower na 36" kołach
Znów wycieczka z Evit(t)ą ;) ;p Tutaj - pałac Pakoszów:
A w Jeleniej duża niespodzianka - bażant! :O Nigdy w życiu nie widziałem "gada" na żywo, a ten był na mieście, w strefie przemysłowej. xDD
Jeździłbym!
rower na 36" kołach
Komentarze
Ja tam często widzę Bażanty na Słowacji - nawet Zlate są, choć ... mi nie smakują :D
Lapec - 11:54 poniedziałek, 6 stycznia 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!