Powitanie Nowego Roku w górskim wodospadzie i co z tego wynika /Hrgn/
Środa, 1 stycznia 2020
Kategoria Morsowo i przeręblowo, Nielicho
kilosy: | 43.49 | gruntow(n)e: | 0.40 |
czasokres: | śr. km/h: |
Witam ozięble. ;))
Wahałem się do samego końca, ale jednak to zrobiłem: nowy rok powitałem w Wodospadzie Podgórnej w Przesiece, w sercu Karkonoszy. :)
Trochę strach, bo ciemno a śliskich kamieni pod wodą mnogo...
Temperatura - szalona: o północy +3,5* i zero śniegu nawet w dolnych partiach gór. Dopiero przy samym Wodospadzie mikroklimacik: 2,2*. Wciąż bardzo dużo (w środku zimy, w środku Karkonoszy i w środku nocy!), a nawet wyszło cieplej niż na dole, bo niecka Wodospadu jest bardzo zaciszna i zupełnie nic tamże nie wiało.
Niestety i stety spóźniłem się pół godziny i stadko morsów było już "po", okupując ognisko, pff! ;pp
Wypluskałem się zatem sam. Nikt mi nie przyświecał, a jak wyszedłem, to nikt mnie niczym nie poczęstował, pff! ;p
Jeden tylko Janusz dziwował, jak ja tamże dojechałem na kolarce (po kamienistym szlaku). ;p
Czemu stety się spóźniłem? Bo zapewne wszyscy zanurzyli się po pas i trzymali płetwy nad głową - tego bym nie wytrzymał ;p
Czemu niestety? Bo było stosunkowo dużo fajnych foczek. ;p;p A w niecce ciasno... ;pp
Wiele osób dziwuje, że ja po takich kąpielach jeszcze pomykam rowerem, i to srogo w dół (oczywiście byłem jedynym morsem na rowerze tamże...). Tymczasem po tejże kąpieli doznałem strzału adrenaliny i endorfin, jakiego jeszcze chyba w życiu nie miałem. :O
Rzadko który narkoman by mnie zrozumiał ;D;D nawet pod górkę i pod wiatr roznosiła mnie energia. Mnie! Energia!
A na zjazdach dokręcałem i to jeszcze szarpiąc za kierownicę - żeby tylko energia mnie nie rozniosła. O_O
W planach miałem przejechanie połowy Karkonoszy i finisz na Przełęczy Okraj, ale między Karpaczem a Kowarami odpuściłem i zawróciłem, ale to wyłącznie dlatego, że kończyła mi się bateria w telefonie. :/
Zdjęcia nie wyszły WSZYSTKIE :/ ale na pocieszenia łapcie foto zastępcze z Niemiec (+18). ;ppp
Podjazdy: 505 m. A miał być 1000 + 100 km w poziomie. ;p
Komentarze
Mój stan umysłu jest gorący i obawiam się, że lodowatość wody za mocno go skurczy.;)))
nahtah - 20:34 niedziela, 5 stycznia 2020 | linkuj
Namawiają mnie na "morsowanie" a ja palca do zimnej wody nie włożę - tylko podziwiać.;)))
nahtah - 11:14 czwartek, 2 stycznia 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!