Podsumowanie roku 2019 plus dokrętka na 36" Kole
Wtorek, 31 grudnia 2019
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho
kilosy: | 0.66 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Na 2 godziny przed końcem roku dokręciłem te kilkaset metrów dla ładnego wyniku (1600 km na Wielkim Kole). :)
A podsumowanie roku? Już dopisałem, ale tak raczej na odczepnego. ;))
Więcej bieli! © Morsowy
Statystyki przebiegów moich rowerów na 31.XII.2019:
0,00 - zabytkowy ZZR Maraton (w dalszym ciągu spalony - a miałby teraz 50 lat...) :((
0,08 - mono 16er (sprezentowany, przebieg bez zmian od kilku lat... )
4,50 - monocykl zastępczy (20") - kupiony w 2018, sprzedany w 2019 za 200?ny nabycia :) (0 km w 2019)
15,65 - mono Żyrafa (bez zmian...)
19,00 - nowy-stary Kross z 2000, ten niebieski (+ ok. 288 km poprzedniego właść.) - bez zmian, zgodnie z planem :)
64,00 - stary Kross "damka" (nie używam go od lat, oddałem tacie) - u mnie bez zmian;
219,30 - wszelkie niemoje - przybyło 3,3 km ;]
1 149,06 - mono 24", pogromca Tatr i Karkonoszy - w dalszym ciągu spalony, nawet go nie zabierałem ze sobą do JG... :/
1 600,00 - mono "Mamut" 36er - przybyło: 177,77 km (ależ równo! ;)
25 887,44 - Romet Huragan - przybyło 4 714,54 km (tylne koło powoli już dogorywa)
62 264,32 - emeryt Kross Grand Adventure 1999 - przybyło 3 786,44 km (miało być więcej niż Hrgn, ale nie wyszło ;p)
Ogólnie to nie wiem, ile nalatałem, bo BS pokazuje 2 różne liczby: inną w "batonie rocznym" a inną w statystykach rocznych, jak się wchodzi w "moje wycieczki" - ktoś wie, o co tu chodzi? Różnica raptem 5 km, ale... <- już nieaktualne ;]
8 703 km to mój drugi wynik w życiu no i na pewno pierwszy, jeśli chodzi o przewyższenia (licznik podjazdów bije dopiero od 10.XI.). :)
Szkoda tylko, że przełamałem 5-letnią (!) tradycję wciepywania po 202 wpisy rocznie. ;] Te 202 jak i obecne 219 to oczywiście nie liczba dni z rowerem, efekty wpisów zbiorowych. ;)
W 2019 popełniłem najbardziej stromy podjazd w całej bazie altimetr.pl (29,1% - Mamucia skocznia w Harrachowie)
Tu jest ok. 30% - najbardziej stromy odcinek pod mamucią skocznią w Harrachovie © Morsowy
... oraz 4 razy machnąłem najtrudniejszy podjazd, czyli Przełęcz Karkonoską (pomijam wjazdy przerywane ;p).
Moja patologiczna ferajna w komplecie :)) © Morsowy
Najlepsze jednak było to, co niemierzalne - mnóstwo niesamowitych górskich widoków. *-*
Masyw Śnieżnika - zjazd kolarką z ponad 1100m © Morsowy
Kto nie czytał na bieżąco - ten trąba. ;))
Plany na 2020? Już taki naiwny nie jestem, żeby planować. ;)
Nie wykluczam zakupu nowego roweru, coś w okolicach przełajówki. Huragan jest już zajechany (będzie robił tylko po mieście) i ogólnie mnie ogranicza technicznie. ;p
Najprawdopodobniej 2020 rok zakończę wynikiem 1OO OOO km przejechanych w życiu - miło by było. :>
Tak poza tym, to zamierający BS nie motywuje, więc możliwe, że na 100 kkm zakończę te strzępienie klawiatury. ;p
A podsumowanie roku? Już dopisałem, ale tak raczej na odczepnego. ;))
Więcej bieli! © Morsowy
Statystyki przebiegów moich rowerów na 31.XII.2019:
0,00 - zabytkowy ZZR Maraton (w dalszym ciągu spalony - a miałby teraz 50 lat...) :((
0,08 - mono 16er (sprezentowany, przebieg bez zmian od kilku lat... )
4,50 - monocykl zastępczy (20") - kupiony w 2018, sprzedany w 2019 za 200?ny nabycia :) (0 km w 2019)
15,65 - mono Żyrafa (bez zmian...)
19,00 - nowy-stary Kross z 2000, ten niebieski (+ ok. 288 km poprzedniego właść.) - bez zmian, zgodnie z planem :)
64,00 - stary Kross "damka" (nie używam go od lat, oddałem tacie) - u mnie bez zmian;
219,30 - wszelkie niemoje - przybyło 3,3 km ;]
1 149,06 - mono 24", pogromca Tatr i Karkonoszy - w dalszym ciągu spalony, nawet go nie zabierałem ze sobą do JG... :/
1 600,00 - mono "Mamut" 36er - przybyło: 177,77 km (ależ równo! ;)
25 887,44 - Romet Huragan - przybyło 4 714,54 km (tylne koło powoli już dogorywa)
62 264,32 - emeryt Kross Grand Adventure 1999 - przybyło 3 786,44 km (miało być więcej niż Hrgn, ale nie wyszło ;p)
Ogólnie to nie wiem, ile nalatałem, bo BS pokazuje 2 różne liczby: inną w "batonie rocznym" a inną w statystykach rocznych, jak się wchodzi w "moje wycieczki" - ktoś wie, o co tu chodzi? Różnica raptem 5 km, ale...
8 703 km to mój drugi wynik w życiu no i na pewno pierwszy, jeśli chodzi o przewyższenia (licznik podjazdów bije dopiero od 10.XI.). :)
Szkoda tylko, że przełamałem 5-letnią (!) tradycję wciepywania po 202 wpisy rocznie. ;] Te 202 jak i obecne 219 to oczywiście nie liczba dni z rowerem, efekty wpisów zbiorowych. ;)
W 2019 popełniłem najbardziej stromy podjazd w całej bazie altimetr.pl (29,1% - Mamucia skocznia w Harrachowie)
Tu jest ok. 30% - najbardziej stromy odcinek pod mamucią skocznią w Harrachovie © Morsowy
... oraz 4 razy machnąłem najtrudniejszy podjazd, czyli Przełęcz Karkonoską (pomijam wjazdy przerywane ;p).
Moja patologiczna ferajna w komplecie :)) © Morsowy
Najlepsze jednak było to, co niemierzalne - mnóstwo niesamowitych górskich widoków. *-*
Masyw Śnieżnika - zjazd kolarką z ponad 1100m © Morsowy
Kto nie czytał na bieżąco - ten trąba. ;))
Plany na 2020? Już taki naiwny nie jestem, żeby planować. ;)
Nie wykluczam zakupu nowego roweru, coś w okolicach przełajówki. Huragan jest już zajechany (będzie robił tylko po mieście) i ogólnie mnie ogranicza technicznie. ;p
Najprawdopodobniej 2020 rok zakończę wynikiem 1OO OOO km przejechanych w życiu - miło by było. :>
Tak poza tym, to zamierający BS nie motywuje, więc możliwe, że na 100 kkm zakończę te strzępienie klawiatury. ;p
Komentarze
Za to cr-mo wytrzymalsze i lepiej tłumi wstrząsy od alu ;) Ale fakt, cięższe bez mocowania do tarczówek (chyba że wystarczą Ci V-brejki lub cantilevery), a przełożenia to zazwyczaj 3x7.
barklu - 19:06 sobota, 4 stycznia 2020 | linkuj
Szukasz przełajówki nowej, czy raczej retro, np. jakieś cr-mo z lat 90?
barklu - 16:48 sobota, 4 stycznia 2020 | linkuj
Pierwszą fotę Ci zazdr! A statystki, te górskie robią wrażenie.
Jeśli chodzi o różnicę w km, to jakąś lub jakieś wycieczki zapisałeś bez podania aktywności. U mnie, taka różnica powstaje ze względu na wpisy nordic-wolking, które nie kwalifikują się do statystyk rowerowych. ;)))
Pozdrower w Nowym Roku! nahtah - 11:12 czwartek, 2 stycznia 2020 | linkuj
Jeśli chodzi o różnicę w km, to jakąś lub jakieś wycieczki zapisałeś bez podania aktywności. U mnie, taka różnica powstaje ze względu na wpisy nordic-wolking, które nie kwalifikują się do statystyk rowerowych. ;)))
Pozdrower w Nowym Roku! nahtah - 11:12 czwartek, 2 stycznia 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!