Bajorko w Zimnej Dolinie ^-^ i podjazdy w Czerwonej Dolinie /Hrgn/
Niedziela, 29 grudnia 2019
Kategoria Nielicho
kilosy: | 34.84 | gruntow(n)e: | 0.30 |
czasokres: | śr. km/h: |
Witam ozięble ;)
Zbiornik Sosnówka zimą © Morsowy
pfff ;p
Do Zimnej Doliny wiedzie przyzwoity podjazd (18% przez dłuższy czas), a powyżej tejże doliny - 18% po raz drugi, tym razem wiodące do Czerwonej Doliny - niezły przysiółek w głębi Karkonoszy, odizolowany, aż miło. :))
Znów zakaz, pfff ;p
Skryty w cieniu przysiółek Czerwona Dolina w dolinie o tej samej nazwie:
Zaiste, podczas gdy w rozpalonej słońcem Kotlinie Jeleniog. dochodziło do +1*, to w tychże cienistych dolinach dochodziło do -3* :))
Podjazd w zimowych warunach sporo trudniejszy niż jesienią i wiosną: ciuchy ciężkie, aż trudno wjechać te 18% na siedząco, a na stojąco.. jeszcze trudniej, bo odciążony tył ślizga się na piasku i soli na drodze. ;]
Dojazd przez Podgórzyn, powrót przez Staniszów. Wjeżdżanie na wzgórze między Sosnówką a Staniszowem równo o zachodzie słońca, dało - poza srogą panoramą Karkonoszy - bardzo ciekawy efekt niekończącego się zachodu słońca. Mianowicie, im wyżej się wjeżdża, tym dłużej pozostaje się w jednej linii z horyzontem i opadającym słońcem. *-* Mam nadzieję, że nadążacie. ;) ;p
W Podgórzynie:
Szaraki i nudziarze w tle jeszcze lepiej podkreślają fantazję twórcy tej "instalacji". :)
Wycieczka na 28 km plus nocna dokrętka przy -3,5. ;)
Przewyższenia: 376 m, maks. nachylenie: 18% na asfalcie i 10% po lesie w terenie (i po śniegu) - na Huraganie, na miejskiej oponie. Hejterzy? 3, 2, 1....
Zbiornik Sosnówka zimą © Morsowy
pfff ;p
Do Zimnej Doliny wiedzie przyzwoity podjazd (18% przez dłuższy czas), a powyżej tejże doliny - 18% po raz drugi, tym razem wiodące do Czerwonej Doliny - niezły przysiółek w głębi Karkonoszy, odizolowany, aż miło. :))
Znów zakaz, pfff ;p
Skryty w cieniu przysiółek Czerwona Dolina w dolinie o tej samej nazwie:
Zaiste, podczas gdy w rozpalonej słońcem Kotlinie Jeleniog. dochodziło do +1*, to w tychże cienistych dolinach dochodziło do -3* :))
Podjazd w zimowych warunach sporo trudniejszy niż jesienią i wiosną: ciuchy ciężkie, aż trudno wjechać te 18% na siedząco, a na stojąco.. jeszcze trudniej, bo odciążony tył ślizga się na piasku i soli na drodze. ;]
Dojazd przez Podgórzyn, powrót przez Staniszów. Wjeżdżanie na wzgórze między Sosnówką a Staniszowem równo o zachodzie słońca, dało - poza srogą panoramą Karkonoszy - bardzo ciekawy efekt niekończącego się zachodu słońca. Mianowicie, im wyżej się wjeżdża, tym dłużej pozostaje się w jednej linii z horyzontem i opadającym słońcem. *-* Mam nadzieję, że nadążacie. ;) ;p
W Podgórzynie:
Szaraki i nudziarze w tle jeszcze lepiej podkreślają fantazję twórcy tej "instalacji". :)
Wycieczka na 28 km plus nocna dokrętka przy -3,5. ;)
Przewyższenia: 376 m, maks. nachylenie: 18% na asfalcie i 10% po lesie w terenie (i po śniegu) - na Huraganie, na miejskiej oponie. Hejterzy? 3, 2, 1....
Komentarze
Zimno tu u Ciebie, będę musiał się wybrać w tamte rejony, by choć chwilę pokosztować białego puchu.;)))
nahtah - 17:35 poniedziałek, 30 grudnia 2019 | linkuj
Skąd tu hejterzy? Brawo Ty!
Spróbuj na samej obręczy tych podjazdów. ???? P yurek55 - 23:12 niedziela, 29 grudnia 2019 | linkuj
Spróbuj na samej obręczy tych podjazdów. ???? P yurek55 - 23:12 niedziela, 29 grudnia 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!