Czerwony Dworek - Staniszów rowerem i pieszo /Kross/
Niedziela, 24 listopada 2019
Kategoria Nielicho
kilosy: | 29.71 | gruntow(n)e: | 1.50 |
czasokres: | śr. km/h: |
Zamiast nabijać kilometry dla osiągnięcia założonych minimów (62kkm na Krossie do końca roku i min. 9 kkm w tym roku) to znów uwikłałem się w teren, błota i wycinki. ;)
Przysiółek Czerwony Dworek leży ciekawie, bo na wzgórzu, na odludziu, ale zarazem bardzo blisko gór właściwych. Widoki byłyby świetne, ino wszędzie przeszkadzają badyle. ;) ;p No, prawie wszędzie:
Przejrzystość niestety dziś słaba, więc skoncentrowałem się na obiektach bliskich:
Ciekawy przysiółek opodal gór © Morsowy
Wjechałem prawie na sam szczyt (drogi, nie skał ;) ) a sprowadzałem tradycyjnie - w dół, plus pod szczytem, na grzęzawisku ciężkim sprzętem wycinkowym poczynionym. ;] Ani las w komplecie, ani widoków ni ma (wilk głodny i owca niecała ;) ).
/Zaroślak, 483m/
Po drodze było parę ciekawych domków na odludziu i od-widoczku. ;] Aż w końcu wylądowałem... nie tam, gdzie chciałem. ;]
Miał być Głębock, a wyszedł Staniszów (przysiółek Suchy Świerk). Przynajmniej trafiłem w ten najwyżej położony koniec, dzięki czemu większość wysokości zbijałem normalnie, czyli zjeżdżając asfaltem po wsi. Szybko, ale tradycyjnie bezhamulcowo. ;]
Po drodze:
- Mrugała od prawie 50 lat . Dziwne, bo nie wygląda na tyle. ;))
- dedykacja oczywista:
Chyba trzeci raz go widzę, co sugeruje, że to jeleniogórski lokals. Drugi dowód - jechał lokalną drogą. ;))
Przysiółek Czerwony Dworek leży ciekawie, bo na wzgórzu, na odludziu, ale zarazem bardzo blisko gór właściwych. Widoki byłyby świetne, ino wszędzie przeszkadzają badyle. ;) ;p No, prawie wszędzie:
Przejrzystość niestety dziś słaba, więc skoncentrowałem się na obiektach bliskich:
Ciekawy przysiółek opodal gór © Morsowy
Wjechałem prawie na sam szczyt (drogi, nie skał ;) ) a sprowadzałem tradycyjnie - w dół, plus pod szczytem, na grzęzawisku ciężkim sprzętem wycinkowym poczynionym. ;] Ani las w komplecie, ani widoków ni ma (wilk głodny i owca niecała ;) ).
/Zaroślak, 483m/
Po drodze było parę ciekawych domków na odludziu i od-widoczku. ;] Aż w końcu wylądowałem... nie tam, gdzie chciałem. ;]
Miał być Głębock, a wyszedł Staniszów (przysiółek Suchy Świerk). Przynajmniej trafiłem w ten najwyżej położony koniec, dzięki czemu większość wysokości zbijałem normalnie, czyli zjeżdżając asfaltem po wsi. Szybko, ale tradycyjnie bezhamulcowo. ;]
Po drodze:
- Mrugała od prawie 50 lat . Dziwne, bo nie wygląda na tyle. ;))
- dedykacja oczywista:
Chyba trzeci raz go widzę, co sugeruje, że to jeleniogórski lokals. Drugi dowód - jechał lokalną drogą. ;))
Komentarze
Mrugały mi proszę nie oczerniać, bo to zacna firma! Z aktualnym szefostwem tej piekarni rozegrało się wiele meczów na podwórku, wkurzając okoliczny dorosły świat ukryty za oknami kamienic :) W tym miejscu - post factum - przepraszam pewnego pana, którego blaszane drzwi stanowiły jedną z bramek (raz nawet udało mu się mnie kopnąć w cztery litery, co rozumiem, sam bym zrobił to samo temu gówniakowi, którym byłem). Teraz wiem, że mógł się wkurzyć codziennym głuchym "buuuum!" powtarzanym iks razy na dobę. No cóż, ta część Jeleniej szczęścia do bramkarzy nie miała, mimo wsparcia z Włoch (tak, tak!) :)
A firmę zakładał ojciec. Już nie żyje, ale smak do słodkości miał. Lody z Długiej do dziś są smaczne. Trollking - 23:03 piątek, 6 grudnia 2019 | linkuj
A firmę zakładał ojciec. Już nie żyje, ale smak do słodkości miał. Lody z Długiej do dziś są smaczne. Trollking - 23:03 piątek, 6 grudnia 2019 | linkuj
Jak jest nawet plus 15, to niektórzy muszą śmieci utlenić xD
A nie pamiętam kiedy pisałem ten komentarz - albo z pociągu, albo roboty heh :p Lapec - 05:47 środa, 4 grudnia 2019 | linkuj
A nie pamiętam kiedy pisałem ten komentarz - albo z pociągu, albo roboty heh :p Lapec - 05:47 środa, 4 grudnia 2019 | linkuj
Sorka, ale nawet Barklu dał Ci linka, a ja z gór widzę co się dzieje nad Żywcem, Rajczą, Zwardoniem czy inną Suchą Beskidzką - choć ... wolałbym nie widzieć xDDDD
Jak nic czekam na relację Morsa z Sosnowca :p. Ja już byłem :p Lapec - 05:45 wtorek, 3 grudnia 2019 | linkuj
Jak nic czekam na relację Morsa z Sosnowca :p. Ja już byłem :p Lapec - 05:45 wtorek, 3 grudnia 2019 | linkuj
Ja tam też smogu nie widzę, czasem ino trzeba powietrze trochę pogryźć - wielkie mi "halo" :DDDD. Ogólnie moje strony są masakrycznie pod względem jakości powietrza, ale górskie wioski też potrafią yyy dowalić do pieca xD
Czekam na relacje ze zdobycia szczytu Sosnowiec w Karpaczu :D
BTW: Pani się super trzyma jak na swoje lata ^_^ Lapec - 09:34 poniedziałek, 2 grudnia 2019 | linkuj
Czekam na relacje ze zdobycia szczytu Sosnowiec w Karpaczu :D
BTW: Pani się super trzyma jak na swoje lata ^_^ Lapec - 09:34 poniedziałek, 2 grudnia 2019 | linkuj
Rekordy smogu biją akurat nie duże miasta, tylko miejscowości położone w górskich kotlinach. Niska zabudowa + palenie węglem (i nie tylko) robi swoje. Polecam ranking: https://dziennikpolski24.pl/ranking-miast-gdzie-powietrze-jest-najbardziej-zanieczyszczone-krakow-juz-nie-jest-liderem-smogowego-rankingu/ar/c14-14543609
barklu - 12:36 niedziela, 1 grudnia 2019 | linkuj
Obiło mi się o uszy, że jest taki hotel skąd widoki są super, teraz wiem i pewnie zaliczę z rodziną któregoś pięknego dnia.;)))
nahtah - 18:26 sobota, 30 listopada 2019 | linkuj
Podziękowania!;)))
Może i lokals ale na paradach go nie widziałem.:)
I pytanie - co to za górka, na pierwszej focie za brzozą w centrum kadru?:) nahtah - 16:10 sobota, 30 listopada 2019 | linkuj
Może i lokals ale na paradach go nie widziałem.:)
I pytanie - co to za górka, na pierwszej focie za brzozą w centrum kadru?:) nahtah - 16:10 sobota, 30 listopada 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!