Prawie Szklarska Poręba, prawie w towarzystwie ;) /Hrgn/
Niedziela, 6 października 2019
Kategoria Standardowo
kilosy: | 26.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Witam...
(Troll albo skrzat w Piechowicach zbiera śmieci. To mu się chwali, zwłaszcza, że rzecz dzieje się dosłownie o kilka metrów od Karkonoszy. A w koszu ulotki POKO i PISu. ;)
Na niedzielę byłem umówiony z takim jednym lokalsem. Mieszkam tu rok i jeździłem już z 4 (bardzo znanymi) ceprami z BS ale jeszcze z ani jednym lokalsem. ;]
Umówieni byliśmy na 10 nad ranem, pogoda powyżej prognoz, bo aż +5*C, już dojeżdżam do domu owego zawodnika, a tu SMS...
xDDD
Tak więc nadal nie wiem, jak się jeździ po Kotlinie z lokalsami ;) za to dowiedziałem się parę alternatywnych faktów, jak np. że Słowianami to są Słowacy, ale już nie Czesi, bo ci drudzy to słowiańskojęzyczni Germanie. xDD
Ktoś tu chyba czyta blog naszego T., albo nawet ukończył tę samą szkołę, nomen omen, na ul. B. Czecha. ;)))
Wytopiwszy sporo czasu nie zdążyłem dojechać do Szkl. Por., choć zabrakło mi tylko 1 km. ;]
Choć wbrew pozorom nie jest to mało - jeśli zważyć na podjazd 10%+. ;]
Pokręciłem się tylko troszku po Piechowicach, gdzie spotkałem zgrupowanie "łebków" na fullach ruszających w góry właściwe... na letniaka! Na podjazdach jeszcze to mogę zrozumieć, ale na zjazdach..? ;]
(Troll albo skrzat w Piechowicach zbiera śmieci. To mu się chwali, zwłaszcza, że rzecz dzieje się dosłownie o kilka metrów od Karkonoszy. A w koszu ulotki POKO i PISu. ;)
Na niedzielę byłem umówiony z takim jednym lokalsem. Mieszkam tu rok i jeździłem już z 4 (bardzo znanymi) ceprami z BS ale jeszcze z ani jednym lokalsem. ;]
Umówieni byliśmy na 10 nad ranem, pogoda powyżej prognoz, bo aż +5*C, już dojeżdżam do domu owego zawodnika, a tu SMS...
xDDD
Tak więc nadal nie wiem, jak się jeździ po Kotlinie z lokalsami ;) za to dowiedziałem się parę alternatywnych faktów, jak np. że Słowianami to są Słowacy, ale już nie Czesi, bo ci drudzy to słowiańskojęzyczni Germanie. xDD
Ktoś tu chyba czyta blog naszego T., albo nawet ukończył tę samą szkołę, nomen omen, na ul. B. Czecha. ;)))
Wytopiwszy sporo czasu nie zdążyłem dojechać do Szkl. Por., choć zabrakło mi tylko 1 km. ;]
Choć wbrew pozorom nie jest to mało - jeśli zważyć na podjazd 10%+. ;]
Pokręciłem się tylko troszku po Piechowicach, gdzie spotkałem zgrupowanie "łebków" na fullach ruszających w góry właściwe... na letniaka! Na podjazdach jeszcze to mogę zrozumieć, ale na zjazdach..? ;]
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!