thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Dramat ;) Krossa pod Śnieżką

Czwartek, 1 sierpnia 2019
kilosy:37.00gruntow(n)e:1.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
Elewacja- rewelacja (Karpacz)
Elewacja- rewelacja (Karpacz) © Morsowy

Dokładniej to dramat był w Karpaczu, 1000 m poniżej Śnieżki, ale "dramat pod Śnieżką" brzmi dramatyczniej. ;))

Otóż od dziś (do niedzieli) w Karpaczu odbywa się XII zlot Harley-owców, a że dopuszczalne są inne chromowane klasyki, więc wraz z Krossem poczułem się wywołany do tablicy. ;D;D
Wypolerowałem chromy i co kon(ik MORSki) wyskoczy pojechałem na Karpacz. Po drodze minęło mnie tak ze 666 dudniących "Harlejów", co w połączeniu z dość ciemnymi chmurami dawało wrażenie nieustannej burzy. :D


Jak to się mówi... "fan-kluby wystawiły swoich członków do zjechania na odbycie" zlotu, ekhm...
Co do samych pojazdów, to odczucia mam mieszane i przeważają plusy ujemne:
- hałaśliwe;
- snobistyczne;
- amerykański imperializm ;p
+ przywiązanie i szacunek do tradycji, w szczególności do chromów ;pp
+ niektóre Harleistki ;pp
Poza tym pojawia się na takich zlotach sporo indywidualistów a wręcz cudaków (głównie chodzi mi o rękodzielnicze pojazdy), a takie rękodzieło to już zdecydowanie szanuję. :))

Było tam już pół Polski i sporo zagranicy, więc się można było odchamić i odjeleniogórzyć. ;))
Gorzej natomiast wyszedł mój plan z połyskiwaniem chromem - raz, że nie było słońca, a dwa, że konkurencja za duża. Tak z 50000 razy. :D
Akurat przy tym zdjęciu się zaczęło:

- i po chwili lunęło na dobre. A nawet na dobre i na złe... Ściana deszczu aż ciemno no i nabrałem się, że tego nie da się przeczekać i że trzeba zwiewać w dół, do Kotliny. Gorzej wymyśleć nie mogłem :) bo nawałnica przeszła jak tylko zjechałem w dół, natomiast zjazd okupiłem wielokrotnym hamowaniem (!) - pomimo jazdy główną drogą, bo co chwilę ktoś wymuszał, zajeżdżał drogę, albo ją korkował. Co mnie grawitacja rozpędzała do ~40km/h, to już trzeba było heblować niemal do zera - i tak wielokrotnie! :(((
Dodatkowo było bardzo niebezpiecznie, bo prawie nic nie widziałem na oczy, tak je zalewało. A samochodziarzom zalewało szyby (boczne nie mają wycieraczek...). Na domiar złego byłem wraz z rowerem ufajdany, jak stół Kamila D. ;) No i równie zalany. ;)))
No i moja ofiara też miała 20 lat. ;) ;p I też mi tego nigdy nie wybaczy. ;)
A na dole sucho, bezwietrznie, słonko świeci (i to od miesiąca xD )..

Wpadłem jeszcze po drodze do Sosnówki, "odkryć" klimatyczny podjazd - ul. Zamkowa. Wąska, stroma, kręta, bardzo zniszczona nawierzchnia ... i całe 2 domy przy niej. Do tego na stromym, północnym (mrocznym) stoku. Za to dość klimatyczne...



W Sosnówce odkryłem też drugi kombajn - tak ze 200 m od Karkonoszy. :) I krówki - tak z 50 m od gór :))


I jeszcze klasyczne, przydomowe złomowisko, niczym w lubuskiem. ;) Jeden z wraków był tak stary, że aż nie udało mi się go zidentyfikować. :O Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...


PS. dystans na oko, bo licznik mi zalało - mimo że w sakwie!

Komentarze
@Oelka: było ciężko, ale doszedłem:
https://de.wikipedia.org/wiki/Hanomag_Kurier_(Transporter)
wszystkie szczegóły się zgadzają. Nawet nie wiedziałem, że coś takiego istniało - model sprzed ponad 60 lat, nie lada rarytas! :O
mors
- 22:05 sobota, 3 sierpnia 2019 | linkuj
No właśnie to by było zbyt proste. Avia i Saviem są o "pół numeru" większe i różni je sporo szczegółów, np. mają pionowe klamki, a to czerwone ma poziome ;>
mors
- 13:32 sobota, 3 sierpnia 2019 | linkuj
Ten samochód z czerwoną kabiną to może być Saviem SG4 Super Galion lub jego licencyjny klon Avia A30.
oelka
- 13:04 sobota, 3 sierpnia 2019 | linkuj
A powiem Ci, że też miałem wzywać GOPR, żeby mi rower ratowali z Karpacza ;D;D

A znak postawili zaraz jak tylko Karkonosze się wypiętrzyły ;)
mors
- 10:17 sobota, 3 sierpnia 2019 | linkuj
Ufff dobrze że to były te pierdzące motory, bo już myślałem że znowu się Artur S. z psem zgubił pod Śnieżką :D

BTW: fajny ten znak D-4a, taki nie za nowy :D
Lapec
- 09:17 sobota, 3 sierpnia 2019 | linkuj
No prawie wcale nie mam doświadczenia w hamowaniu. ;D
W Krossie częściej czyszczę obręcze niż ich używam. :D
Tak więc obręcze powinny mi wystarczyć pewnie na milion km :) chociaż za młodu trochę dokazywałem w piachu i błocie i po dziś dzień pamiętam ten zgrzyt hamulców...
mors
- 21:04 piątek, 2 sierpnia 2019 | linkuj
Zgadza się. Kilka obręczy już zajeździłem, deszcz oraz zimy bardzo im pomogły.
oelka
- 20:13 piątek, 2 sierpnia 2019 | linkuj
Piach z wodą niszczy obręcze i klocki :P
oelka
- 20:11 piątek, 2 sierpnia 2019 | linkuj
Oj, chyba masz słabe doświadczenie w hamowanu :P Cały syf spod kół + pył ścierajacy się z klocków osiada ma mokrej obręczy i działa jak papier ścierny.
barklu
- 19:57 piątek, 2 sierpnia 2019 | linkuj
Piach z wodą niszczy obręcze i klocki :P
oelka
- 19:55 piątek, 2 sierpnia 2019 | linkuj
Jak? No chyba mniej, bo tarcie mniejsze ;>
mors
- 18:34 piątek, 2 sierpnia 2019 | linkuj
A wiesz jak przy uleweie zużywają się hamulce? :P
barklu
- 17:30 piątek, 2 sierpnia 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!