Szklarska Poręba i kolejne sielskie zakątki rozwalające skalę ;) /Hrgn/
Poniedziałek, 22 lipca 2019
Kategoria Nielicho, Odkrywczo, Standardowo
kilosy: | 67.30 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Przypominam tylko, że zdjęcia (i to jeszcze z telefonu za 249 zł ;p) nie oddają nawet 1/10 prawdziwego piękna i szczegółów...
Szklar. Por. ul. Wiejska - panorama Karkonoszy a po prawej Orla Skała © Morsowy
Tradycyjnie podjazd ul. Piastowską wyszedł pod wiatr i wypruł mnie prawie jak Karkonoska, choć dużo krótszy i trochę łagodniejszy..
Tym razem nawiedziłem "ulicę" Zieloną, czyli kolejny konkretny podjazd, ale za to w całości po szutrach i tłuczniach. Żeby nie było za łatwo, to na jej końcu wbiłem się w teren i przełajami przebiłem się (w całości na kołach ;pp ) do "ulicy" Ludowej - też szutrowa, ale za to ma mniej badyli a więcej widoczków ^-^
Gustowny domek pod Śnieżnymi Kotłami *-* © Morsowy
Przegrzałem się, ale było warto...
Panorama na "ulicy" Ludowej *-* © Morsowy
Szkl. Por., ul. Wiejska - jak sobie jeszcze wyobrażę, że tu niedawno musiał kosić siano jakiś traktorek... ^-^ © Morsowy
Po drodze zakręciłem się jeszcze po Piechowicach - niesamowite w tym miasteczku jest to, że momentalnie (300-400m?) przenosimy się z płaskiego miasteczka, a nawet z postindustrialnych ruin - w góry:
Grota skalna tuż za zabudowaniami Piechowic © Morsowy
Dystans zawiera także 28,87 km śmieciowych kilometrów z dni 17-21.07.
Szklar. Por. ul. Wiejska - panorama Karkonoszy a po prawej Orla Skała © Morsowy
Tradycyjnie podjazd ul. Piastowską wyszedł pod wiatr i wypruł mnie prawie jak Karkonoska, choć dużo krótszy i trochę łagodniejszy..
Tym razem nawiedziłem "ulicę" Zieloną, czyli kolejny konkretny podjazd, ale za to w całości po szutrach i tłuczniach. Żeby nie było za łatwo, to na jej końcu wbiłem się w teren i przełajami przebiłem się (w całości na kołach ;pp ) do "ulicy" Ludowej - też szutrowa, ale za to ma mniej badyli a więcej widoczków ^-^
Gustowny domek pod Śnieżnymi Kotłami *-* © Morsowy
Przegrzałem się, ale było warto...
Panorama na "ulicy" Ludowej *-* © Morsowy
Szkl. Por., ul. Wiejska - jak sobie jeszcze wyobrażę, że tu niedawno musiał kosić siano jakiś traktorek... ^-^ © Morsowy
Po drodze zakręciłem się jeszcze po Piechowicach - niesamowite w tym miasteczku jest to, że momentalnie (300-400m?) przenosimy się z płaskiego miasteczka, a nawet z postindustrialnych ruin - w góry:
Grota skalna tuż za zabudowaniami Piechowic © Morsowy
Dystans zawiera także 28,87 km śmieciowych kilometrów z dni 17-21.07.
Komentarze
Koni faktycznie nie było potrzeba wielu na tamtejsze lasy... Eee.. Jakie lasy? :)
Trollking - 20:58 czwartek, 25 lipca 2019 | linkuj
Wiedząc jak się w tych czasach traktuje konie, to pewnie do tych wielkich połaci lasu wystarczyły ... max 2. Do zajechania, a potem nowe pffff.
Zdjęcia z telefonu za dwie i pół stówki ogarniają, gorzej że pbs je rozszerza i deformuje. Używam go w mega ostateczności, a zimą i tak podmieniam "na normalne" :D Lapec - 07:21 czwartek, 25 lipca 2019 | linkuj
Zdjęcia z telefonu za dwie i pół stówki ogarniają, gorzej że pbs je rozszerza i deformuje. Używam go w mega ostateczności, a zimą i tak podmieniam "na normalne" :D Lapec - 07:21 czwartek, 25 lipca 2019 | linkuj
Ta, o tej właśnie.
Podpalania nie pochwalam, bo to przemoc, ale widziałem, jak ten szlak się zmieniał w przeciągu kilkudziesięciu lat i jest masakra. Co do koni, to nie dalej jak trzy lata temu musieliśmy pauzować podczas spaceru, bo właśnie za ich pomocą trwało transportowanie wielkich połaci lasu. Trollking - 21:42 środa, 24 lipca 2019 | linkuj
Podpalania nie pochwalam, bo to przemoc, ale widziałem, jak ten szlak się zmieniał w przeciągu kilkudziesięciu lat i jest masakra. Co do koni, to nie dalej jak trzy lata temu musieliśmy pauzować podczas spaceru, bo właśnie za ich pomocą trwało transportowanie wielkich połaci lasu. Trollking - 21:42 środa, 24 lipca 2019 | linkuj
No jak po płaskim, to bez sprowadzania roweru z górki - czyli wycieczka niezaliczona.
Hipek - 06:31 środa, 24 lipca 2019 | linkuj
Przej(e)dź się kiedyś szlakiem z piechowickich Michałowic do Szklarskiej. Dowiesz się, że można się tam dostać po płaskim, a czasem nawet schodząc delikatnie w dół.
Na tym szlaku wielokrotnie widziałem Twoje ulubione wycinki, ale prowadzone "klasycznie", z wykorzystaniem koni, czyli z rodzimym szacunkiem dla tych zwierząt.
Tyle dobra w jednym miejscu, z moją rekomendacją gratis, aż żal nie skorzystać :) Trollking - 23:31 wtorek, 23 lipca 2019 | linkuj
Na tym szlaku wielokrotnie widziałem Twoje ulubione wycinki, ale prowadzone "klasycznie", z wykorzystaniem koni, czyli z rodzimym szacunkiem dla tych zwierząt.
Tyle dobra w jednym miejscu, z moją rekomendacją gratis, aż żal nie skorzystać :) Trollking - 23:31 wtorek, 23 lipca 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!