Sprzedałem monocykl (!) /36er w czerwcu 2019/
Niedziela, 16 czerwca 2019
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho
kilosy: | 21.80 | gruntow(n)e: | 0.30 |
czasokres: | śr. km/h: |
/źródełko: muzyczneradio.pl/
Spokojnie, nie sprzedałem Wielkiego Koła, tylko to malutkie, 20".
Miałem je około roku czasu a użyłem 1 raz, na trasie ok. 4,5 km. xD
Wbrew pozorom to był dobry interes, bo kupiłem za 40 (po wielkich targach z 50), a sprzedałem za 60 bez targowania się. :D
Tak więc stopa zwrotu to świetne 50% w rok - nic, tylko handlować używanymi monocyklami. ;D;D xD
Sprzedać musiałem, bo do jazdy był dla mnie o wiele za mały. W założeniu miał wymiatać po górach swoją lekkością i niskim "przełożeniem", ale na wybojach to sam byłem wymiatany z jego siodełka. ;))
W takich okolicznościach nie było mowy o sentymencie (to pierwszy rower w życiu, jaki opyliłłem na wolnym rynku), w przeciwieństwie do nieodżałowanego pogorzelca 24-calowego, z chromowaną całą ramą i najwyższym (MOko) oraz najtrudniejszym (Przeł. Kark.) polskim podjeździe na koncie... ://
Na Wielkim Kole popylałem w czerwcu w 2 niedziele: raz na ulicę Księżycową (niecały kilometr od gór) a raz - nietypowo - na północ, prawie zdobywając Wzgórze Krzywoustego (stromo i terenowo).
Pierwsza wycieczka spotkała się z dużym poklaskiem, a druga z żadnym. ;]
A tu archiwalne nagranie z parady rowerów - od 2:02 widać, jak ogarniam kolejnych fanów. ;pp
Komentarze
Ten na początku drugiej minuty filmiku zamula, ale to być może przez to że jedno koło zgubił :-P
Lapec - 06:33 sobota, 6 lipca 2019 | linkuj
Jak zarobiłeś to teraz możesz oddać bezdomnemu za butki hehehe :D
Lapec - 08:14 piątek, 5 lipca 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!