thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

I Zlot Klasyków w Kowarach plus dwie łyżki dziegciu ;) /Kross/

Niedziela, 19 maja 2019
kilosy:55.72gruntow(n)e:0.60
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Nareszcie się załapałem na jakiś w miarę konkretny zlot klasyków - było ok. 120 wehikułów. Ze swojej strony mam ten komfort, że mogę nań pojechać dowolnym swoim rowerem. ;))
Padło na Krossa, bo najstarszy i ma najwięcej chromów. :) A chromów tam był ocean - więc wpis dedykuję Katarynie78. ;p
Prehistoryczny Trabant 600
Prehistoryczny Trabant 600 © Morsowy

Ocean chromu zza Wielkiej Wody
Ocean chromu zza Wielkiej Wody © Morsowy

Nawet koła w chromie. I do tego ogarnięta niewiasta ;)
Nawet koła w chromie. I do tego ogarnięta niewiasta ;) © Morsowy


Pierwsze powiewy z Zachodu...


Postkomuchy. ;))


Ford Granada, Romet Wagant i Romet Laura (Laury nie znałem :O ).
Mój nieodżałowany pogorzelec ZZR Maraton robiłby tu robotę... :(


Prehistoryczna Honda wielkości Malucha i kolejna ogarnięta niewiasta. ;pp


WSK Janusza ;)


Koneserki chromów i amerykańskiej wolności :)
Całkowite przeciwieństwo europejskiego nudziarstwa plastikowymi wozidełkami, Astrami, Skodami itp... ;p ;)


Najważniejsze w życiu, to się dobrze ustawić... ;)))


Fajna, mimo że Czeszka. ;p





Najciekawsza była Karyna w fioletowo-różowym Maluchu, która miała włosy zafarbowane pod kolor nadwozia swojej fury. :))
Najlepsza jednak była właścicielka (i to jednoosobowa!) groszkowego Malucha z końca 80tych, dyskutująca intensywnie z innym "Maluchowiczem", czy w jej roczniku oryginalnie były jeszcze zderzaki chromowane, czy już plastikowe. :)) W sensie że w roczniku jej Malucha. ;)
Zdjęć zrobiłem 75 :) więc musiałem się strasznie ograniczać z doborem na bloga. ;]
Ogólnie wszystko pięknie-cacy, Kowarski deptak ożył jeżdżącymi dziełami sztuki i ich koneserami ;p a jeszcze parę tygodni temu był wymarły całkowicie. Ale jednak dzień miałem zepsuty, bo już na wyjeździe z Kowar źle wykombinowałem i musiałem hamować (Krossem!) z ok. 20 km/h i to jeszcze z górki. :(((
Mało tego - 2 km od domu przeszła ulewa - deszcz mnie ominął na styk, ale kałuże i samochody ochlapały mi rower z błotnistą nawiązką, o ironio - głównie błotem z budowanego lidla. ;ppp
A tak wypolerowałem chromy... :/

Komentarze
@mors Toć napisałem o promieniu skrętu. A z tą amerykańską wolnością, to masz rację jesli masz na mysli lata powstawania tych samochodów. Teraz to już jest bardzo opresyjny kraj, zniewolony politpoprawnością gorzej niż Polska.
@ barklu fakt, o hamulcach zapomniałem
yurek55
- 20:17 środa, 22 maja 2019 | linkuj
hahaha :)) U ciebie to nigdy nic nie wiadomo, mieszasz te wpisy że aż człowiekowi się nie chce tego ogarniać :P
Katana1978
- 18:46 środa, 22 maja 2019 | linkuj
Y55: amerykański styl to wolność, której europejscy niewolnicy Systemu nie czują i nie rozumieją. :) A jedyne, co lubią w Ameryce, to kino i McD... :/
Tę Hondę musiał posiadać całe życie ktoś o moim podejściu do pojazdów ;))
Ciekawostka - ona ma koła 10"! To nawet Maluch ma 12!

Malarz: uszanowanie za czujność. ;)
Ograniczać się musiałem, bo zrywa mi się połączenie i każde zdjęcie dodaję po 2-3 razy. :/

K78: no to chociaż udawaj ogarniętą ;D;D ;))
Tu było chyba z 8h jazdy (brutto). :D ;p

Barklu: zapomniałeś jeszcze o dramatycznym prowadzeniu w zakrętach. I paru innych rzeczach - generalnie wszystko tam jest odwrotnością Europy i Japonii. ;]
mors
- 18:12 środa, 22 maja 2019 | linkuj
@yurek55 - zapomniałeś jeszcze o słabym hamowaniu krążowników. A co do frajdy z jazdy - to raczej maksymalna wygoda, a nie frajda w znaczeniu przyjemności z bardziej technicznego prowadzenia.
barklu
- 17:41 środa, 22 maja 2019 | linkuj
I najładniejszy to ten trabant :). Zresztą mój szwagier ma podobnego (wysyłałam ci kiedyś fotę)
A takie ogarnięte niewiasty, to tok z pozoru są. Wiem co mówię, bo miałam taką w rodzinie szwagierkę.
Niby też zakochana w motoryzacji, a jak się rozstała ze szwagrem, to nagle zapomniała że olej trza w aucie od czasu do czasu wymienić..... pff

To tu było te 5h jazdy ???
Katana1978
- 02:41 środa, 22 maja 2019 | linkuj
Interesujący zlot, aż tak nie musiałeś się ograniczać, zmieściłoby się kilka fotek samochodów więcej ;)
PS. Brawo za przejechanie czterech tys. km w sezonie!
malarz
- 19:27 wtorek, 21 maja 2019 | linkuj
Te amerykańskie krążowniki szos, to zupełnie inny świat. Są tak cudownie niepraktyczne, odjechane, absurdalne, zupełnie niewspółczesne i właściwie "od czapy". :) Z ich wyglądu, zużycia paliwa, wielkich siników, aż bije niepoprawnośc polityczna. Żadnej tam troski o środowisko, czy oszczędności zużycia paliwa, nie mówiąc o promieniu skrętu, tylko czysta frajda z jazdy, najlepiej stanową drogą No 66 w kierunku zachodzącego słońca.
Co do tej Hondy, to jakiś ewenement techniczny. Wtedy jeszcze japońskie samochody cieszyły się zasłużenie opinią najgorszego szmelcu. A tu proszę! Może ostatni egzemplarz na świecie z tego rocznika?
yurek55
- 15:45 wtorek, 21 maja 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!