Kraina ognia i lodu (ale nie Islandia ;) ) /Kross/
Sobota, 18 maja 2019
Kategoria Nielicho
kilosy: | 45.64 | gruntow(n)e: | 0.60 |
czasokres: | śr. km/h: |
W Kotlinie ciężko było już wytrzymać (więcej przerw niż jazdy ;p ) a w górach wciąż jeszcze śnieg :))
Stawy Podgórzyńskie, upał, śnieg... :) © Morsowy
Wyprzedzał mnie każdy, kto chciał, nawet ci z jasnymi łydami ;p
Dopiero po 18stej zrobiło się rześko i kopsnąłem się do Szklarskiej Poręby. Moje ulubione pole :)
Pole w Szklarskiej Porębie wciąż jeszcze martwe i wciąż ze śniegiem w tle :) © Morsowy
W sumie nie ma co się dziwić, że dopiero niedawno obsiane i że nic nie wzeszło - wszak jeszcze 3 dni temu padał tutaj śnieg! :O :D
Alpaka jest tak nietypowym stworem, że aż aparat nie był w stanie się na niej skupić (w 3 próbach) - nie przewidział takiej opcji. ;)
Powyżej tego gospodarstwa chyba odkryłem trzecie grunty orne w Szklarskiej (chyba, bo badyle zasłaniają ;p). Coś pięknego. :) ;p
Obrazki przy tabliczce wjazdowej do Szkl. Por. Dolnej:
Rachityczna jabłonka w górskim wąwozie wzdłuż Kamiennej - tu słońce prawie nigdy nie dociera! :O
W drodze powrotnej do DK3 tradycyjnie prowadziłem, zbierając śmieci i badyle...
Ogólnie nie mogę się odnaleźć w swoich okolicach przez tą wiosnę i te badyle - wszystko wygląda inaczej, gór mało co widać, no i te cepry - dziś zatrzymali mnie aż 3 razy pytając o drogę (Janusze nawigacji nie mają ;p ) - coraz ciężej jeździć bez hamownia. ;p
No i inwazja rowerzystów - to też dla mnie nowość. Samych samotnych "kolarek na kolarkach" naliczyłem 4 sztuki. ;p
Stawy Podgórzyńskie, upał, śnieg... :) © Morsowy
Wyprzedzał mnie każdy, kto chciał, nawet ci z jasnymi łydami ;p
Dopiero po 18stej zrobiło się rześko i kopsnąłem się do Szklarskiej Poręby. Moje ulubione pole :)
Pole w Szklarskiej Porębie wciąż jeszcze martwe i wciąż ze śniegiem w tle :) © Morsowy
W sumie nie ma co się dziwić, że dopiero niedawno obsiane i że nic nie wzeszło - wszak jeszcze 3 dni temu padał tutaj śnieg! :O :D
Alpaka jest tak nietypowym stworem, że aż aparat nie był w stanie się na niej skupić (w 3 próbach) - nie przewidział takiej opcji. ;)
Powyżej tego gospodarstwa chyba odkryłem trzecie grunty orne w Szklarskiej (chyba, bo badyle zasłaniają ;p). Coś pięknego. :) ;p
Obrazki przy tabliczce wjazdowej do Szkl. Por. Dolnej:
Rachityczna jabłonka w górskim wąwozie wzdłuż Kamiennej - tu słońce prawie nigdy nie dociera! :O
W drodze powrotnej do DK3 tradycyjnie prowadziłem, zbierając śmieci i badyle...
Ogólnie nie mogę się odnaleźć w swoich okolicach przez tą wiosnę i te badyle - wszystko wygląda inaczej, gór mało co widać, no i te cepry - dziś zatrzymali mnie aż 3 razy pytając o drogę (Janusze nawigacji nie mają ;p ) - coraz ciężej jeździć bez hamownia. ;p
No i inwazja rowerzystów - to też dla mnie nowość. Samych samotnych "kolarek na kolarkach" naliczyłem 4 sztuki. ;p
Komentarze
Weź Morsie odpicuj do końca tego Huragana, bo to lekki obciach jak babka Cię wyprzedza.
Masz taki potencjał, dwie zdrowe nogi.... kurła ile ja bym dała, żeby mieć 2 nogi w dobrym stanie ehhhh :((( Katana1978 - 19:49 niedziela, 19 maja 2019 | linkuj
Masz taki potencjał, dwie zdrowe nogi.... kurła ile ja bym dała, żeby mieć 2 nogi w dobrym stanie ehhhh :((( Katana1978 - 19:49 niedziela, 19 maja 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!