Atak lata i plażowanie ze śniegami w tle /Hrgn/
Piątek, 26 kwietnia 2019
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 44.82 | gruntow(n)e: | 0.40 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dramat - w kwietniu, u stóp gór, 28*C - co będzie latem, się pytam???
Latem na pewno nie będzie śniegu w górach, a teraz jest - fenomenalne zestawienie z upałem. :)))
Nawet by można pokicać po górach po śniegu na letniaka i w sandałach, ino jak tam dojechać? Powyżej 20*C na żadne góry się nie piszę ;pp ale to jest ten urok Kotliny, że w upały (tudzież w duże śniegi) można sobie pojeździć po terenach zupełnie płaskich, a nawet wklęsłych :) tzn. nad jeziorka i stawy - co też uczyniłem. ;p
Plażowanie w upalny dzień z ośnieżonymi Śnieżnymi Kotłami w tle :D © Morsowy
Jedyny akwen, na którym takie widoki są cały rok. ;)))
Całoroczny toples - tylko nad tym akwenem © Morsowy
Niestety, tak waliło rybami, że aż bałem się, że wydry i kormorany będą mnie gonić całą drogę, myśląc że jestem rybą. Rybą nie, ale leszczem - tak :D bo wyprzedzali mnie nawet kolesie na MTB na balonach. ;] I to tacy z białymi łydami (fuj!), co widać, że dopiero zaczęli sezon. ;p
Ogólnie okolice Wojanowa do złudzenia przypominały mi lubuskie (oprócz gór na horyzoncie ;) ) - sporo drzew było, a nawet taki olbrzymi okaz, o co na podgórzu trudno (halny?):
Olbrzymi dąb to nietypowy widok w podgórskiej kotlinie © Morsowy
Natomiast w Łomnicy zwraca uwagę spora liczba oryginalnych sklepów. Tutaj miszcz:
Takie rzeczy tylko w Łomnicy © Morsowy
Już witał się z gąską...
I kolejny kapeć w Hrgn - już dawno straciłem rachubę. :/
Tym razem przetarła się opona - w jednym tylko punkcie! O zgrozo, reszta opony ma prawie połowę bieżnika, a oponę trzeba będzie wyrzucić. :(((
Szczęście w nieszczęściu, że strzeliło 800m od domu. ;]
Taki pech! Opona (Kenda Kourier) miała jeszcze sporo bieżnika (raptem 10 637 km nalatane) © Morsowy
Nalatała 10 637 km w 2 lata, 3 miechy i 26 dni. :)
Nowe opony są już w drodze - uwaga! to będzie petarda! ;p
Latem na pewno nie będzie śniegu w górach, a teraz jest - fenomenalne zestawienie z upałem. :)))
Nawet by można pokicać po górach po śniegu na letniaka i w sandałach, ino jak tam dojechać? Powyżej 20*C na żadne góry się nie piszę ;pp ale to jest ten urok Kotliny, że w upały (tudzież w duże śniegi) można sobie pojeździć po terenach zupełnie płaskich, a nawet wklęsłych :) tzn. nad jeziorka i stawy - co też uczyniłem. ;p
Plażowanie w upalny dzień z ośnieżonymi Śnieżnymi Kotłami w tle :D © Morsowy
Jedyny akwen, na którym takie widoki są cały rok. ;)))
Całoroczny toples - tylko nad tym akwenem © Morsowy
Niestety, tak waliło rybami, że aż bałem się, że wydry i kormorany będą mnie gonić całą drogę, myśląc że jestem rybą. Rybą nie, ale leszczem - tak :D bo wyprzedzali mnie nawet kolesie na MTB na balonach. ;] I to tacy z białymi łydami (fuj!), co widać, że dopiero zaczęli sezon. ;p
Ogólnie okolice Wojanowa do złudzenia przypominały mi lubuskie (oprócz gór na horyzoncie ;) ) - sporo drzew było, a nawet taki olbrzymi okaz, o co na podgórzu trudno (halny?):
Olbrzymi dąb to nietypowy widok w podgórskiej kotlinie © Morsowy
Natomiast w Łomnicy zwraca uwagę spora liczba oryginalnych sklepów. Tutaj miszcz:
Takie rzeczy tylko w Łomnicy © Morsowy
Już witał się z gąską...
I kolejny kapeć w Hrgn - już dawno straciłem rachubę. :/
Tym razem przetarła się opona - w jednym tylko punkcie! O zgrozo, reszta opony ma prawie połowę bieżnika, a oponę trzeba będzie wyrzucić. :(((
Szczęście w nieszczęściu, że strzeliło 800m od domu. ;]
Taki pech! Opona (Kenda Kourier) miała jeszcze sporo bieżnika (raptem 10 637 km nalatane) © Morsowy
Nalatała 10 637 km w 2 lata, 3 miechy i 26 dni. :)
Nowe opony są już w drodze - uwaga! to będzie petarda! ;p
Komentarze
hehehe, nie to wygląda za nowocześnie ;D
A Mors nie chce być ani modny, ano nowoczesny :D
U mnie była Januszowa opcja. Zużyta stara opona do środka by załatać ten wrzód co na fotce widać i śmigać ...ewentualnie obserwować jeszcze :D :D Katana1978 - 17:51 niedziela, 28 kwietnia 2019 | linkuj
A Mors nie chce być ani modny, ano nowoczesny :D
U mnie była Januszowa opcja. Zużyta stara opona do środka by załatać ten wrzód co na fotce widać i śmigać ...ewentualnie obserwować jeszcze :D :D Katana1978 - 17:51 niedziela, 28 kwietnia 2019 | linkuj
@Katana1978 Coś takiego jak opona na oponę już istnieje ;) https://www.youtube.com/watch?v=meGNuNMJIYk
barklu - 17:12 niedziela, 28 kwietnia 2019 | linkuj
A w ogóle to trza jeździć i obserwować :D ....czasem to wystarcza :D :D
Katana1978 - 13:45 niedziela, 28 kwietnia 2019 | linkuj
ja na Twoim miejscu wzięłabym z jakiejś innej opony (najlepiej bez bieżnika, wycięła boki, żeby była sama guma i wszystko wpakowała w tą :P :D Byłoby podwójne zabezpieczenie przed kapciami. Jak jesteś Januszem to działaj jak Janusz heh :))
A nie, byle jaki wrzód na oponce i od razu lecisz po nową :PPP Katana1978 - 13:44 niedziela, 28 kwietnia 2019 | linkuj
A nie, byle jaki wrzód na oponce i od razu lecisz po nową :PPP Katana1978 - 13:44 niedziela, 28 kwietnia 2019 | linkuj
Zaklejałem kiedyś oponę łatką od wewnątrz. Na dojazd do domu wystarczyło i na nic więcej.
oelka - 13:25 niedziela, 28 kwietnia 2019 | linkuj
fiu fiu fiu :D dawaj !!! jestem gotowa na to "uderzenie" :D :D
Katana1978 - 09:44 niedziela, 28 kwietnia 2019 | linkuj
W takim stanie już nie. Za to da się chyba uniknąć tego problemu łatając od wewnątrz tuż po przebiciu, żeby dętka nie rozpychała dziury. Kiedyś widziałem tak załataną oponę.
barklu - 09:32 niedziela, 28 kwietnia 2019 | linkuj
co za petarda ? na Schwalbe się przerzucasz :PP
Katana1978 - 08:10 niedziela, 28 kwietnia 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!