Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:	75007.00
w tym teren:	2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl

2020:

2019:

2018:

2017:

2016:

2015 (chyba niedokończony)

2014 (chyba niedokończony):

2013 (chyba niedokończony):

2012 (chyba niedokończony):

Moje dziwolągi:

Kross Grand Adventure S 1999 65774 km

Mamut 36" 2334 km

Żyrafa żądna ofiar 16 km

Kross G.A. z 2000r., ale nowy :) 307 km

ZZR Maraton 1970 r. czyli wiejska kolarka

Romet Huragan 26" 2011 29355 km

4,327 kg różowego 16er-a (sprezentowany)

ULTIMATE WHEEL (OSTATECZNE KOŁO)

Mono :D 1149 km

Kross tysięczny na BS ;) 64 km

niemoje 219 km

Monocykl zastępczy 4 km

Jeszcze nieusunięci ;))

wszyscy znajomi(70)

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

2021, Maj_{(7, 38)}
2021, Kwiecień_{(16, 74)}
2021, Marzec_{(6, 23)}
2021, Luty_{(4, 12)}
2021, Styczeń_{(3, 6)}
2020, Grudzień_{(11, 35)}
2020, Listopad_{(8, 39)}
2020, Październik_{(11, 62)}
2020, Wrzesień_{(15, 77)}
2020, Sierpień_{(21, 113)}
2020, Lipiec_{(19, 80)}
2020, Czerwiec_{(17, 105)}
2020, Maj_{(19, 122)}
2020, Kwiecień_{(29, 259)}
2020, Marzec_{(19, 146)}
2020, Luty_{(11, 78)}
2020, Styczeń_{(19, 153)}
2019, Grudzień_{(20, 91)}
2019, Listopad_{(13, 88)}
2019, Październik_{(22, 98)}
2019, Wrzesień_{(16, 97)}
2019, Sierpień_{(18, 200)}
2019, Lipiec_{(15, 170)}
2019, Czerwiec_{(10, 117)}
2019, Maj_{(19, 237)}
2019, Kwiecień_{(28, 262)}
2019, Marzec_{(22, 232)}
2019, Luty_{(18, 231)}
2019, Styczeń_{(19, 315)}
2018, Grudzień_{(13, 297)}
2018, Listopad_{(17, 298)}
2018, Październik_{(21, 486)}
2018, Wrzesień_{(20, 342)}
2018, Sierpień_{(16, 235)}
2018, Lipiec_{(18, 284)}
2018, Czerwiec_{(20, 262)}
2018, Maj_{(22, 373)}
2018, Kwiecień_{(14, 217)}
2018, Marzec_{(12, 117)}
2018, Luty_{(15, 127)}
2018, Styczeń_{(14, 197)}
2017, Grudzień_{(8, 57)}
2017, Listopad_{(9, 115)}
2017, Październik_{(10, 235)}
2017, Wrzesień_{(14, 123)}
2017, Sierpień_{(23, 131)}
2017, Lipiec_{(25, 193)}
2017, Czerwiec_{(26, 126)}
2017, Maj_{(14, 136)}
2017, Kwiecień_{(12, 116)}
2017, Marzec_{(20, 227)}
2017, Luty_{(19, 372)}
2017, Styczeń_{(24, 446)}
2016, Grudzień_{(18, 292)}
2016, Listopad_{(18, 250)}
2016, Październik_{(19, 203)}
2016, Wrzesień_{(22, 270)}
2016, Sierpień_{(15, 120)}
2016, Lipiec_{(18, 138)}
2016, Czerwiec_{(17, 177)}
2016, Maj_{(14, 130)}
2016, Kwiecień_{(11, 116)}
2016, Marzec_{(16, 205)}
2016, Luty_{(15, 136)}
2016, Styczeń_{(22, 423)}
2015, Grudzień_{(28, 372)}
2015, Listopad_{(25, 229)}
2015, Październik_{(17, 305)}
2015, Wrzesień_{(16, 345)}
2015, Sierpień_{(13, 287)}
2015, Lipiec_{(21, 313)}
2015, Czerwiec_{(11, 165)}
2015, Maj_{(13, 121)}
2015, Kwiecień_{(14, 149)}
2015, Marzec_{(14, 152)}
2015, Luty_{(14, 206)}
2015, Styczeń_{(18, 318)}
2014, Grudzień_{(22, 256)}
2014, Listopad_{(16, 216)}
2014, Październik_{(13, 145)}
2014, Wrzesień_{(18, 141)}
2014, Sierpień_{(13, 106)}
2014, Lipiec_{(24, 159)}
2014, Czerwiec_{(12, 110)}
2014, Maj_{(15, 222)}
2014, Kwiecień_{(13, 109)}
2014, Marzec_{(14, 137)}
2014, Luty_{(20, 192)}
2014, Styczeń_{(23, 268)}
2013, Grudzień_{(32, 176)}
2013, Listopad_{(35, 278)}
2013, Październik_{(34, 201)}
2013, Wrzesień_{(32, 181)}
2013, Sierpień_{(31, 91)}
2013, Lipiec_{(34, 197)}
2013, Czerwiec_{(36, 106)}
2013, Maj_{(36, 185)}
2013, Kwiecień_{(31, 189)}
2013, Marzec_{(32, 295)}
2013, Luty_{(30, 176)}
2013, Styczeń_{(43, 312)}
2012, Grudzień_{(50, 401)}
2012, Listopad_{(51, 334)}
2012, Październik_{(48, 327)}
2012, Wrzesień_{(53, 281)}
2012, Sierpień_{(58, 173)}
2012, Lipiec_{(47, 138)}
2012, Czerwiec_{(52, 126)}
2012, Maj_{(56, 99)}
2012, Kwiecień_{(60, 112)}
2012, Marzec_{(66, 73)}
2012, Luty_{(54, 57)}
2012, Styczeń_{(61, 125)}
2011, Grudzień_{(43, 40)}
2011, Listopad_{(35, 39)}
2011, Październik_{(21, 12)}
2011, Wrzesień_{(27, 34)}
2011, Sierpień_{(32, 40)}
2011, Lipiec_{(2, 7)}
2011, Czerwiec_{(1, 5)}
2011, Maj_{(10, 1)}
2011, Kwiecień_{(1, 2)}
2011, Marzec_{(30, 14)}
2011, Luty_{(25, 7)}
2011, Styczeń_{(25, 7)}
2003, Czerwiec_{(1, 7)}

Linki, harpuny:

link4

Żelazny Tygiel Waloński i betonowy tygiel deweloperski ;) /Kross/

Czwartek, 11 kwietnia 2019

kilosy:	43.13	gruntow(n)e:	0.30
czasokres:		śr. km/h:

Kategoria Nielicho, Standardowo

Kolejny ciekawy przybytek w Szklarskiej Porębie - szkoda tylko, że czynny wyłącznie latem (cały rok tylko dla grup i to po rezerwacji).
Chociaż i tak bym tam nie właził, bo wstęp płatny. ;p

Stare i nowe... © Morsowy

Żelazny Tygiel Waloński © Morsowy

Żelazny Tygiel Waloński © Morsowy

A w najbliższej okolicy, chyba dla kontrastu, rozłożyste cielsko blu mountajn resortu:

Prawie jak w Hongkongu - zamiast gór podziwiają sami siebie ;) © Morsowy
jakie znów błękitne góry??? Skądinąd normalnych gór też tam za wiele nie widać, chyba że z górnych pięter, bo obiekt leży w dołku. ;]

A pomiędzy Tyglem a Resortem (nie znoszę tego określenia ;ppp ) jest jeszcze nowotwór TBS-u, stworzony na bazie obiektów dawnych Wojsk Ochrony Pogranicza. Niesamowite, jaką mieli oni samowystarczalność: własne stolarnie, pralnie, kuchnie a nawet... świniarnie! Kiedyś kułła to było, nie to, co teraz...

Blok w Szklarskiej Porębie odnowiony przez TBS © Morsowy

Jeszcze troszku pozwiedzałem, rowerem i pieszo - poza sezonem nawet centrum Szklarskiej jest puste i spokojne. No i "odkryłem" lokalnego Żuka, co mnie mocno zaskoczyło. :) Żuk i jego obejście było całkiem schludne i estetyczne, a to zaskoczenie podwójne - klimat "small biznesu" lat 90-tych. ;))

I drugie zaskoczenie: na wysokości 670 m (na oko ;) ) przy pensjonacie "Magnolia" kwitły magnolie - wszak to rośliny ciepłolubne, a tu po południu były +2*C (!) a w pobliskich Jakuszycach, raptem 200 m wyżej, rosną tylko karłowate drzewa a kosodrzewina ma tam swoje najniższe w Polsce naturalne stanowisko. :O

PS. Szybki i długi zjazd do Kotliny przy +2 dał trochę popalić. ;p

Linkuj | Komentuj | Komentarze(11)

Komentarze

Pierwsze zdjęcie tego wpisu udowadnia, że każdy wagonik da się odczepić. ;p ;)

mors - 06:19 poniedziałek, 15 kwietnia 2019 | linkuj

Jedzie tam z mężem i z dziećmi :P

Katana1978 - 02:28 poniedziałek, 15 kwietnia 2019 | linkuj

K78: a coś więcej o siostrze? :>

Bloki to ostatnio idą tu już w dziesiątki, a jeszcze 60 lat temu była to tylko górska wioska (co widać po ostatnich 2 rolniczych reliktach)...

Y55: Gołębiewski w Karpaczu wciąż wzbudza kontrowersje. ;)

Barklu: chcącemu nie dzieje się krzywda, jak mawia Korwin. ;))
Największy dramat, z mojej perspektywy, to gdy wielkie cielska deweloperskich nowotworów ładują się "przed ekran" małym, sielankowym chatkom, stojącym tam "od zawsze" i zasłaniając im niekiedy 100% widoku na góry i kilkadziesiąt % na słońce - gorzej być już nie może. ;]

mors - 21:44 niedziela, 14 kwietnia 2019 | linkuj

Moja siostra planuje zawitać, w sezonie w Porębie :).
Te bloki to faktycznie badziewie - taki wrzód na tyłku...

Katana1978 - 20:26 niedziela, 14 kwietnia 2019 | linkuj

Jak Gołębiewski swój pierwszy hotel - gigant w Mikołajkach wywalił, też wygladał jak g... w lesie, że zacytuję gospodarza Anioła. teraz sie opatrzył, ludzie przywykli i już nie budzi emocji. Do tego spa i resiort i blu montajn tez przywykną. Niestety.

yurek55 - 19:53 niedziela, 14 kwietnia 2019 | linkuj

Ano upychają developerzy ile się da. Najgorsze, że oprócz swoich własnych osiedli, biorą się czasem za "uzupełnianie" PRL-owskiego ładu urbanistycznego, i wychodzą tego typu cudaki:
https://www.google.pl/maps/@51.7874353,19.4314539,3a,75y,297.37h,120.46t/data=!3m6!1e1!3m4!1s0UnVCEABuwP6W-ed1nUtnA!2e0!7i13312!8i6656
Dobrze, że tylko "nowi" mają balkony na ścianę, a nie zasłaniają nic mieszkańcom starego bloku.
A tygiel jeszcze kiedyś muszę zwiedzić ;)

barklu - 19:37 niedziela, 14 kwietnia 2019 | linkuj

Firma developerska wszystko uzasadni merytorycznie. Również jak wybić okna w bocznej ścianie, by nie wychodziły na sąsiednią działkę. Kiedyś coś takiego stosowano w kamienicach, jako kanały wentylacyjne z oknami z kuchni lub schowka na żywność.
A tu najśmieszniej by było,gdyby ktoś dał radę dostawić obok przy tej bocznej ścianie z wnękami budynek.

oelka - 16:49 niedziela, 14 kwietnia 2019 | linkuj

Ja nie kwestionuje używania obcobrzmiących nazw własnych . Jak McD czy np. dętka Michelin.
Ale np. SPA czy resort to jakiś gargamel. Nie dość że wprowadza w błąd to jeszcze "nikt"nie potrafi go wymówić.

Jurek57 - 14:02 niedziela, 14 kwietnia 2019 | linkuj

Oelka: zdjęcia wypalają oczy, ;) ale doczytałeś? te sąsiadujące balkony są w ramach jednego mieszkania, w dodatku mają niby jakieś uzasadnienie merytoryczne. ;>

J57: Znamy takich chociażby na rowerowym pół-światku - polskie nazwy typu Romet czy Społem wręcz ich odrzucają, za to McDonalds czy Schwalbe to dla nich poezja. :)

Podobnie w turystyce, jak tacy "nowocześni" widzą napis typu "ośrodek wypoczynkowy" to ich zarzuca na boki - przecież wśród innych postępowców spaliliby się ze wstydu. ;]

mors - 10:54 niedziela, 14 kwietnia 2019 | linkuj

Wcale się nie dziwię nazewnictwu w stylu SPA , resort czy montayn itp. Wszak robi tak "cała" postępowa polska.
Dżesiki , Brajany i inne Andżeliki zapewne tłumnie wykupią holidej dej w Szkalrska Poręba wylicz , smakując specjalnie na tę okazję spreparowane bez glutenu ice cream podziwiając bikerów w stylu free !

Jurek57 - 09:13 niedziela, 14 kwietnia 2019 | linkuj

Hitem pomysłów developerskich jest blok w Krakowie przy alei Grottgera. Okna i balkony w bocznej elewacji pomogą w zacieśnianiu bezpośrednich więzi sąsiedzkich - bez problemu można sobie podać rękę.

oelka - 22:46 sobota, 13 kwietnia 2019 | linkuj

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!