Szklarska Poręba bez zahamowań ;) /Kross/
Piątek, 22 lutego 2019
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 41.17 | gruntow(n)e: | 0.10 |
czasokres: | śr. km/h: |
/źródło: wptr.pl/
Dziad Huragan znów wywinął mi numer - trzeci kapeć w tym tygodniu! Więc dosiadłem dziadka Krossa, ZAWSZE zwartego i gotowego niezmiennie od 20 lat! Kapci w Huraganie przez jego 7 lat (21 kkm) było kilkanaście, a w Krossie, przez jego 20 lat (58,6 kkm) był 1 (JEDEN). Znajcie potęgę Dębicy! ;p
W nocy lał deszcz, nad ranem było prawie 0* więc solili, ale jednak musiałem pojechać dziś do Szklarskiej, a czasu na łatanie Huragana nie było.
Moją inspiracją był doroczny festiwal rzeźb śnieżnych :> tamże. Jednakże tuż przed centrum miasteczka zawróciłem - ruch na drodze gęstniał, w dodatku pojawiła się chlapa, zapewne słona - machnąłem na to płetwą. ;) Najważniejsze, że udało mi się nawiedzić moją ulubioną parafię na ulubionym rowerze w ulubionym stylu, czyli w całości bez hamowania. :DD
Oczywiście nie poprzestałem na wjeździe i zjeździe krajową 3-ką, tylko nawiedziłem Sz.P. Dolną, jedną z 9 najlepszych dzielnic Szklarskiej (na 9 możliwych :D ). Był śnieg, były widoki, ślady historii i ciche, "nieodkryte" zakątki. No i oślepiający blask chromów, przyćmiewający nawet lśniący śnieg i lód. Mógłbym takie dni powtarzać do końca życia...
Było nawet trochę łażenia po górkach. Tutaj - niegodny uczeń "Malarza" ;)
Grota koło Rezydencji Piastowskiej:
Takie tam po parku. ;) Pod słońce, a zdjęcie jakoś mi wyszło, nie do wiary...
Serpentyna i samotny dom na wzgórzu, ech...
Relikty wiejskich początków Szklarskiej - ulica Wiejska:
Do niektórych wciąż nie dociera słońce, a i odwilż (19. dzień!) z ledwością:
Koło wodospadu Szklarki:
A to już Piechowice i Pałac Pakoszów - ładnie odpicowany, ale piękno mojej kiery go przyćmiewa. ;ppp
Wjazd do Jeleniej od strony wyżej wzmiankowanej - dla każdego mam tu coś miłego (zamek Chojnik, góra Chojnik, ciuf-ciuf i klasyczny rower lśniący chromem ;p). A jak komuś dalej źle, to tam <- jest Esc. ;pp
Z wycieczki jestem bardzo dumny, szczęśliwy i zadowolony - że mogłem pokazać swojemu klasykowi coś ciekawszego niż tylko płaskie dno kotliny, na które go skazywałem, a jednocześnie nie skrzywdziłem go żadnym hamowaniem. ;]
Komentarze
Nic nie wozi. Chyba, że tylko drobiazgi, bo w październiku 2017 miała rozwalony zamek i jak mniemam tak jest do dziś :D ;)
michuss - 22:42 niedziela, 24 lutego 2019 | linkuj
Miasto fajne, górki, fajne, Kross z daleka może być, kiera z bliska przypomina jakiegoś kraba, albo innego złośliwego robaka,
Zastanawia mnie, co ty w tej sakwie wozisz ? bierzesz 10 kanapek na 40 km ?? i 2 termosy w tajemnicy :D :D Katana1978 - 17:02 niedziela, 24 lutego 2019 | linkuj
Zastanawia mnie, co ty w tej sakwie wozisz ? bierzesz 10 kanapek na 40 km ?? i 2 termosy w tajemnicy :D :D Katana1978 - 17:02 niedziela, 24 lutego 2019 | linkuj
Skromność to cnota, godny uczniu ;)
PS. U Ciebie dziewiętnaście dni odwilży, a u mnie dwa dni temu -6°C i ponowna dostawa śniegu. malarz - 05:52 niedziela, 24 lutego 2019 | linkuj
PS. U Ciebie dziewiętnaście dni odwilży, a u mnie dwa dni temu -6°C i ponowna dostawa śniegu. malarz - 05:52 niedziela, 24 lutego 2019 | linkuj
Sprawdź dokładnie, w słońcu najlepiej, oponę od wewnątrz w Hrgn.
yurek55 - 22:27 sobota, 23 lutego 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!